REKLAMA
 
REKLAMA

Najchętniej kupowane samochody elektryczne w Polsce

Najchętniej kupowane samochody elektryczne w Polsce
Fot. Pixabay - Gerd Altmann

W listopadzie 2023 r. po polskich drogach jeździło już ponad 54,6 tys. osobowych, dostawczych i ciężarowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV). Które auta elektryczne kupowane są w Polsce najczęściej? 

Polish EV Outlook, cykliczna analiza rynku elektromobilności w Polsce przygotowana przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych (PSPA), doczekał się nowej odsłony.

W nowej analizie przygotowanej przez PSPA we współpracy z IBRM Samar oraz Otomoto poruszono także tematykę zmian legislacyjnych oraz wpływu e-mobility na sektor elektroenergetyczny.

REKLAMA

PEVO Index to zupełnie nowy, unikalny projekt. Naszą ambicją było zgromadzenie w jednym miejscu najważniejszych danych na temat e-mobility, zarówno z perspektywy branży, jak i wszystkich innych osób zainteresowanych rozwojem rynku elektromobilności w Polsce. Od dziś zamierzamy publikować aktualizowane co miesiąc, szczegółowe informacje dotyczące rynku nowych osobowych, dostawczych i ciężarowych samochodów elektrycznych oraz infrastruktury ładowania. Całkowitą nowością w polskiej przestrzeni medialnej są również kompleksowe dane dotyczące używanych pojazdów zeroemisyjnych. PEVO Index stanowi w praktyce miesięczne podsumowanie najważniejszych informacji zawartych w pełnej wersji raportu Polish EV Outlook – tłumaczy Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA.

Najpopularniejsze auta elektryczne w listopadzie 2023

Na koniec listopada 2023 r. w Polsce zarejestrowanych było 54 681 osobowych, dostawczych i ciężarowych samochodów całkowicie elektrycznych (BEV). Park osobowych BEV liczył 49 082 egzemplarzy (+70 proc. r/r), a liczba rejestracji nowych pojazdów tego typu w zeszłym miesiącu sięgnęła 1882 (+60 proc. r/r).

Duży wzrost odnotowano w segmencie całkowicie elektrycznych samochodów dostawczych i ciężarowych. W listopadzie ich liczba wzrosła do 5599, co oznacza 94-proc. wzrost r/r. Udział samochodów całkowicie elektrycznych na rynku nowych samochodów osobowych w listopadzie sięgnął 4,5 proc.

Najpopularniejszymi nowymi modelami całkowicie elektrycznych samochodów osobowych w listopadzie były:

  1. Tesla Model 3 – 366 sprzedanych egzemplarzy,
  2. Tesla Model Y  – 183 szt.,
  3. Volkswagen ID.4 – 98 szt.

Jeśli chodzi o popularność marek, w pierwszej trójce segmentu BEV uplasowały się Tesla, Volkswagen i BMW.

REKLAMA

Prawie 1,5 tys. nowych punktów ładowania

Wraz z rozwojem floty pojazdów z napędem elektrycznym rozwija się również infrastruktura ładowania. Wśród polskich miast najwięcej punktów ładowania funkcjonuje w Warszawie (579), Gdańsku (265), Szczecinie (217), Poznaniu (199) i Krakowie (192).

Na koniec listopada w Polsce funkcjonowało 5829 ogólnodostępnych punktów ładowania samochodów elektrycznych (+35 proc. r/r), w tym 4362 to punkty ładowania prądem zmiennym AC (+31 proc. r/r), a 1467 to punkty ładowania DC (+50 proc. r/r).

Największym udziałem w sieci infrastruktury ładowania w Polsce dysponują ładowarki o mocy do 22 kW (66 proc.), ale liczba szybkich stacji DC o mocy przekraczającej 50 kW bardzo dynamicznie rośnie. Kierowcy EV mogą w Polsce korzystać już z 575 takich urządzeń. To już niemal 20 proc. łącznej liczby ogólnodostępnych ładowarek w naszym kraju – mówi Jan Wiśniewski, dyrektor Centrum Badań i Analiz PSPA.

Według PEVO Index w listopadzie w naszym kraju było 606 punktów ładowania umiejscowionych wzdłuż sieci TEN-T,  co oznacza wzrost o 16 proc. r/r. Zgodnie z nowymi regulacjami do 2030 r. kraje Unii Europejskiej na trasach wchodzących w skład europejskiej sieci TEN-T będą musiały zapewnić co 60 km dostępność do stacji ładowania samochodów elektrycznych o dużej mocy (przynajmniej 150 kW). Samochody ciężarowe zasilane energią elektryczną mają otrzymać dostęp do ładowarek o jeszcze większej mocy (nie mniejszej niż 350 kW).

Używane BEV stanowią tylko 1 proc. rynku

PEVO Index prezentuje także dane na temat oferty sprzedaży pojazdów zeroemisyjnych na rynku wtórnym w naszym kraju. W listopadzie 2023 r. liczba ogłoszeń używanych BEV na portalu Otomoto wynosiła 3639, co oznaczało wzrost o 178 proc. r/r. Mimo to udział ogłoszeń samochodów całkowicie elektrycznych w łącznej liczbie ogłoszeń pojazdów używanych wciąż jest niski – wynosi około 1 proc.

Liczba ogłoszeń dotyczących sprzedaży używanych samochodów elektrycznych w ujęciu rok do roku rośnie naprawdę spektakularnie, ale musimy pamiętać, że kluczowa jest tu niska wartość bazowa. Samochody elektryczne są stosunkowo młode na rynku – zwłaszcza jeśli przyrównamy ich wiek do średniej całego parku samochodów w Polsce, która przekroczyła już 14 lat. Obserwując rynek i tempo rejestracji nowych elektryków, przewidujemy, że wyraźna fala zainteresowania pojawi się także w segmencie aut używanych BEV, i bardzo się cieszę, że śledząc kolejne aktualizacje PEVO Index, będziemy mogli na bieżąco odnosić się do tego tematu – mówi Agnieszka Czajka, General Manager Otomoto.

Najpopularniejszymi modelami BEV na wtórnym rynku e-mobility w listopadzie 2023 r. w Polsce były:

  1. Nissan Leaf – 344 ogłoszenia ze średnią ceną 72 040 zł,
  2. BMW i3 – 238 ogłoszeń ze średnią ceną 98 618 zł,
  3. Tesla Model S – 188 ogłoszeń ze średnią ceną 188 331 zł.

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Elektrykiem fajnie się jeździ i to koniec jego zalet. Wiem, bo sam go użytkuję. Na dopłatę z programu „Mój elektryk” czekam już 15 miesięcy.

A ja myślę , że mimo wszystko elektryki to będzie przyszłość . A na dopłatę czekam od sierpnia 2022 .

auto elektryczny „zeroemisyjne”…. taa zwłaszcze w Polsce… Tak, zgadzam się że to przyszłość motoryzacji pod warunkiem że wynajdą tanie i efektywne baterie lub jakieś źródło energii. Na razie jednak mamy teraźniejszości z drogimi, ciężkimi i mocno nieekologicznymi baterimi co powoduje że BEV jest obecnie drogą zabawką dla bogatych ludzi.

A ja należę do tego 1% Kupiłem używanego elektryka. Nigdy nie kupuje na kredyt/leasing, więc wydatek na wozidło o wartości pół mieszkania uważam za nieuzasadniony.

zobaczymy jak dojdzie do utylizacji a przy produkcji bateri do takiego gluta wytwazane jest wiecej co2 niz by sie palilo miesiac smieciami

Dlaczego u nas stawia się stacje o tak żenujących mocach? Ładowarki poniżej 150 kW nie mają racji bytu.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA