Chińczycy zwiększą dominację w dostawach krzemu dla przemysłu PV

Chińczycy zwiększą dominację w dostawach krzemu dla przemysłu PV
Wacker Chemie

Niemiecka firma konsultingowa Bernreuter Research, która specjalizuje się w dostarczaniu analiz na temat globalnegu rynku krzemu, przedstawiła ranking największych prodcentów tego surowca za 2020 rok. Bernreuter Research zapowiada wzrost dominacji chińskich firm jeśli chodzi o dostawy krzemu dla przemysłu fotowoltaicznego, przy czym wskazuje jednocześnie na pojawiające się przed nimi problemy.

Jak informuje Bernreuter Research, największym producentem krzemu – podstawowego komponentu ogniw fotowoltaicznych, w 2020 roku okazał się chiński Tongwei w miejsce niemieckiej firmy Wacker Chemie – lidera z 2019 roku. 

Tymczasem jeszcze w 2016 roku, gdy Wacker Chemie wskoczył na pozycję lidera dzięki uruchomieniu kolejnej fabryki w amerykańskim stanie Tennessee, Tongwei zajmował w rankingu Bernreuter Research pozycję numer 9.

REKLAMA

Później jednak chinska firma zaczęła szybko rozbudowywać swój potencjał produkcyjny, który na koniec tego roku powinien wynieść niemal 200 tys. ton/rok, a do końca 2023 roku ma wzrosnąć do 300 tys. ton.

Potencjał produkcji Tongwei w 2020 roku miał wynosić 96 tys. ton, a w przypadku drugiej na liście firmy GCL-Polyy miało to być około 90 tys. ton, czyli o około 6 tys. ton więcej niż zdolności produkcyjne trzeciego w rankingu Wackera i o około 10 tys. ton więcej od czwartej firmy – chińskiego Daqo New Energy.

Bernreuter Research zapowiada dalszy spadek pozycji Wacker Chemie – już w przyszłym roku czterech największych producentów krzemu ma pochodzić z Chin. Wacker ma spaść na miesce 5.


REKLAMA

Niemiecka firma konsultingowa informuje, że w przeciwieństwie do chińskiej konkurencji Wacker Chemie nie chce zwiększać produkcji krzemu dla przemusłu fotowoltaicznego, jednak ma zachować pozycję lidera jeśli chodzi o dostawy krzemu dla sektora półprzewodników.

W efekcie według Johannesa Bernreutera, autora zestawienia największych producentów krzemu za 2020 rok, w najbliższych latach udział chińskich firm w dostawach krzemu dla przemysłu PV ma wzrosnąć nawet do 90 procent.

Bernreuter wskazuje przy tym na potrzebę budowania alternatywnego łańcucha dostaw z uwagi na fakt, że najwięksi chińscy producenci krzemu są zasilani energią pochodzącą z elektorwni węglowych – co powinno być dla nich coraz większym problemem, a ponadto część z nich posiada swoje fabryki w regionie Xinjiang, który jest wskazywany jako miejsce wykorzystywania do niewolniczej pracy lokalnej społeczności Ujgurów.

– Te informacje powinny być ostrzeżeniem dla zachodnich rządów. Jeśli ich gospodarki w procesie transformacji energetycznej nie chcą być niemal całkowicie zależne od produktów fotowoltaicznych z Chin, powinny implementować efektywne i długookresowe strategie przemysłowe – w szczególności w zakresie produkcji bloków i wafli krzemowych – komentuje Johannes Bernreuter.

– Tania i odnawialna energia wodna w północnej części USA, Kanadzie, Norwergii czy Malezji oferuje im możliwość zasilenia alternatywnego łańcucha dostaw bez niewolniczej pracy czy wysokiego śladu węglowego – dodaje niemiecki analityk.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.