Hybrydowe instalacje, czyli fotowoltaika z bateriami

Hybrydowe instalacje, czyli fotowoltaika z bateriami
Azzurro

Czy w nowym systemie net-billingu warto inwestować w fotowoltaikę? Bez wątpienia instalacje PV nadal się opłacają, jednak trzeba rozważyć, czy nie potrzebujemy magazynu energii. System net-billingu oferuje nieco bardziej sprawiedliwy system rozliczania się za energię elektryczną, jednak jest on nieco bardziej skomplikowany od poprzedniego. Zrozumienie tego, jak docelowo będzie on działać pozwoli nam świadomie podjąć decyzję o takiej inwestycji.

Wcześniejszy system oferował nam rozliczenie się – energia za energię – z potrąceniem jakiejś niewielkiej wartości na rzecz „magazynowania” tej energii w sieci.

Nowy system określa wartość energii w zależności od czasu, kiedy jest ona sprzedawana do sieci. Czyli każda kolejna godzina w każdej kolejnej dobie ma swoją własną określoną cenę  –  na podstawie popytu i podaży energii w dniu poprzedzającym.

REKLAMA

Oznacza to, że mamy dostęp do prognozy cen energii na najbliższe 24h. Można je sprawdzić, wpisując w wyszukiwarce internetowej „pse rce”. Prawidłowe ceny znajdują się na TGE, jednak te są o wiele bardziej przystępnie pokazane, a różnica między nimi jest minimalna.

Teraz, kiedy możemy sobie wyobrazić, jak docelowo będzie działać net-billing, możemy szybko się przekonać, że sprzedaż energii elektrycznej do sieci wtedy, kiedy jest ona produkowana przez system PV się nie opłaca. Wieczorem, kiedy jej nie produkujemy, cena jest najwyższa. Nie przez przypadek.

Jest to spowodowane tym, że właśnie w tych godzinach mamy największe zużycie energii elektrycznej. Zdecydowana większość społeczeństwa właśnie w tych godzinach jest aktywna w swoich gospodarstwach domowych.

Opisane warunki powyżej dotyczą cyklu 24-godzinnego. Dzięki magazynom energii możemy zmagazynować energię na później, aby jej nie sprzedawać i nie kupować, kiedy jest droższa i najpotrzebniejsza wieczorem.

Oprócz tego, możemy zdecydować o tym, kiedy i ile energii sprzedamy. Sprzedawanie jej wtedy, kiedy jest najdroższa pozwoli nam bez obaw skumulować środki w naszym wirtualnym portfelu na zimę.

Połączenie tych dwóch metod może spowodować, że osiągnięcie zerowego rachunku za prąd będzie możliwe w net-billingu, a zwrot kosztów instalacji będzie bardzo szybki.

Dzięki zastosowaniu baterii nie tylko będziemy mogli wykorzystać zasady net-billingu na swoją korzyść, ale również dostaniemy kilka innych funkcji w gratisie – jeśli dobrze wybierzemy falownik.

REKLAMA

Falowniki w bardzo dużym uproszczeniu dzielą się na zwykłe, hybrydowe i offgrid.

Falowniki zwykłe nie działają, kiedy nie ma sieci lub jest zbyt wysokie napięcie. Wiele osób zna ten problem. Jedyna funkcja tego rodzaju urządzeń to produkcja energii z modułów.

Hybrydowe falowniki to takie, które można połączyć z bateriami, ale nie oferują żadnych dodatkowych funkcji.

Falowniki offgrid są to (w zdecydowanej mniejszości) falowniki mogące działać bez dostępu do sieci operatora, czyli budować swoją własną częstotliwość bez baterii, oraz takie, które są połączone z bateriami.

To właśnie falowniki hybrydowe z wbudowaną funkcją offgrid, która zapewnia nominalne parametry pracy falownika na trzech fazach, idealnie wpasują się w myśl energetyki rozproszonej.

Azzurro dostarcza rozwiązania, które idealnie sprawdzą się w przyszłości. Już dziś w swojej ofercie posiada takie zaawansowane falowniki hybrydowe, które nadają się do pracy wyspowej. Zasilą one instalację awaryjnie już po 20 ms, dzięki czemu przerwa w dostawie prądu będzie niezauważalna.

Dodatkowym atutem jest możliwość dopasowania mocy takiego falownika, zaczynając od 5kW – przez 6, 8, 10, 15 – na 20 kW kończąc, a magazyn energii można dopasować do potrzeb każdego klienta.

Dzięki możliwości łączenia tych falowników równolegle, w tym dzięki złączom do zasilania awaryjnego, jesteśmy w stanie osiągnąć nawet 200kW mocy łącznie w trybie offgrid, a do tego podłączyć magazyn energii o pojemności 9,6 kW dla pojedynczej jednostki do ponad 1,27 GWh do zespołu o mocy 200 kW!


artykuł sponsorowany