Nowa propozycja zmian w zasadach budowy farm wiatrowych

Nowa propozycja zmian w zasadach budowy farm wiatrowych
Fot. Daniel X. O_Neil, flickr cc

Konfederacja Lewiatan zaproponowała modyfikację obowiązujących od 2016 restrykcyjnych zasad budowy farm wiatrowych, które zablokowały rozwój projektów, dla których inwestorzy nie zdążyli uzyskać pozwoleń na budowę. Lewiatan proponuje dodatkowo wprowadzenie obowiązku informowania mieszkańców o wpływach z tytułu podatków od wiatraków, a także wprowadzenie mechanizmu wpłat na rzecz lokalnych społeczności, określonego jako „lokalny fundusz partycypacji społecznej”.

Rząd zasygnalizował otwartość na zmiany zasad w lokowaniu farm wiatrowych, które w aktualnej formie od kilku lat uniemożliwiają inwestorom rozpoczynanie nowych projektów. Energetyka wiatrowa na lądzie stała się najtańszą formą produkcji energii elektrycznej jeśli chodzi o nowe inwestycje, co potwierdziły już przeprowadzone w naszym kraju aukcje, w których inwestorzy oferowali ceny nawet wyraźnie poniżej 200 zł/MWh.

Odblokowanie budowy farm wiatrowych może nastąpić poprzez złagodzenie restrykcyjnych zasad lokowania elektrowni wiatrowych wyłącznie w minimalnej odległości od zabudowań mieszkalnych i terenów chronionych, będącej co najmniej 10-krotnością wysokości turbin.

REKLAMA

W liście adresowanym do minister rozwoju Jadwigi Emilewicz oraz rządowego pełnomocnika ds. OZE Ireneusza Zyski Konfederacja Lewiatan proponuje, aby lokalizacja elektrowni wiatrowych następowała wyłącznie na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, z uwzględnieniem zapisów o strefach ochronnych.

Proponuje się przyjęcie odpowiedniego zapisu w art. 4 ust. 1 ustawy o inwestycjach w elektrownie wiatrowe, tzw. ustawy odległościowej:

1. Odległość, w której mogą być lokalizowane i budowane:

1) elektrownia wiatrowa – od budynku mieszkalnego albo budynku o funkcji mieszanej, w skład której wchodzi funkcja mieszkaniowa i od terenów przeznaczonych w miejscowym planie zagospodarowania terenu dla budynków mieszkaniowych oraz

2) budynek mieszkalny albo budynek o funkcji mieszanej, w skład której wchodzi funkcja mieszkaniowa i od terenów przeznaczonych w miejscowym planie zagospodarowania terenu dla budynków mieszkaniowych – od elektrowni wiatrowej

– powinna uwzględniać zróżnicowane odziaływanie elektrowni wiatrowej na otoczenie, w zależności od zabudowy sąsiadujących nieruchomości, ukształtowania terenu, jak również cech technicznych samej elektrowni i być określana w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.

Eksperci Lewiatana uwzględniają możliwość przyjęcia dodatkowego uregulowania, w którym: „Do wniosku o wydanie pozwolenia na budowę budynku mieszkalnego albo budynku o funkcji mieszanej, w skład której wchodzi funkcja mieszkaniowa w odległości równej lub mniejszej niż 500 m od elektrowni wiatrowej dołącza się analizy poziomu hałasu.”

Takie rozwiązanie będzie sprzyjało zachowaniu ładu planistycznego, a dla inwestorów będzie w większym stopni gwarantowało bezpieczeństwo prawne, niż przy posługiwaniu się decyzją o warunkach zabudowy. Należy mieć na uwadze fakt, że dalsza konkretyzacja w zakresie obszarów, gdzie ostatecznie następuje lokalizacja turbin wiatrowych, jest prowadzona w trybie oceny odziaływania na środowisko tego typu przedsięwzięcia. Znajduje to odzwierciedlenie w decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach, której zapisy determinują postępowanie budowlane, a następnie treść pozwolenia na budowę – czytamy w stanowisku Lewiatana.

Eksperci Konfederacji Lewiatan proponują dodanie uregulowania rozwiązań przejściowych, które ukształtują dwuletni okres przejściowy, określając, że dla lokalizacji turbin wiatrowych wskazanych w istniejących mpzp nieokreślających stref ochronnych, spełniających wymóg odległości min. 500 metrów od zabudowań mieszkalnych, będzie można uzyskać decyzję o pozwoleniu na budowę (dla pozostałych lokalizacji turbin wiatrowych nie będzie można).

Lewiatan zaznacza, że dodatkowym warunkiem w tym przypadku powinno być przeprowadzenie ponownej ooś na etapie uzyskiwania decyzji o pozwoleniu na budowie.

REKLAMA

– Wprowadzenie rozwiązania przejściowego zapobiegnie powstaniu luki inwestycyjnej, a także marnotrawieniu czasu i środków na ponowne uchwalanie planów dla przygotowywanych inwestycji, które już obecnie w powyższym zakresie mogą spełniać nowe kryteria – czytamy w stanowisku Lewiatana.

Lewiatan ocenia ponadto, że wszelkie analizy potencjalnych konsekwencji określenia minimalnej odległości elektrowni wiatrowych od budynków mieszkalnych powinny uwzględniać także dostępność mocy przyłączeniowych dla nowych źródeł OZE. – Dopiero jednoczesna możliwość lokalizacji inwestycji oraz techniczna i ekonomiczna możliwość przyłączenia do sieci pozwalają oceniać, w jakim stopniu rozważane zmiany prawa umożliwiają dalszy wzrost udziału elektrowni wiatrowych w wytwarzaniu energii elektrycznej.

Lewiatan podtrzymuje ponadto propozycję uwzględnienia zmian dotyczących możliwości rekonfigurowania elektrowni wiatrowych np. poprzez zastąpienie planowanych uprzednio turbin nowymi, o lepszych parametrach wydajnościowych, a mniejszej emisji hałasu.

Lokalny fundusz partycypacji społecznej

Lewiatan proponuje ponadto przyjęcie rozwiązań, które dzięki lepszemu informowaniu mieszkańców gmin, w których lokowane są farmy wiatrowe, mogą sprzyjać budowaniu akceptacji dla takich inwestycji.

Eksperci Konfederacji proponują wprowadzenie obowiązku corocznego podawania do publicznej wiadomości przez gminy wielkości wpływów z podatku od nieruchomości od właścicieli farm wiatrowych, w tym wskazania, jaki procent ogólnych wpływów z podatku od nieruchomości w gminie i procent całości budżetu gminy pochodzi z ww. wpływów, a ponadto informowania o wydatkach finansowanych z budżetu gminy w wysokości adekwatnej do tych wpływów.

Lewiatan dopuszcza możliwość wdrożenia przepisów, które usankcjonowałyby ponoszenie przez inwestora wydatków na rzecz społeczności lokalnej jednocześnie wskazując, że to po stronie gminy będzie decyzja, czy pobierać dodatkową opłatę, ponad należności ponoszone przez inwestora w związku z podatkiem od nieruchomości.

Proponuje się wprowadzenie ustawowych limitów dla tego rodzaju lokalnego funduszu partycypacji społecznej, co zapewni, że maksymalny poziom oczekiwanego wkładu na rzecz społeczności lokalnej będzie jednolity na poziomie kraju.

Lewiatan zaznacza przy tym, że już teraz inwestorzy wspierają gminy znaczącymi sumami z tytułu podatku od nieruchomości.

– Już obecnie elektrownie wiatrowe są obciążone podatkiem od nieruchomości w stopniu niespotykanym w skali europejskiej, na poziomie kilkudziesięciu tys. zł rocznie w przeliczeniu na 1 MW mocy zainstalowanej. Już to stanowi o istotnym udziale społeczności lokalnych w korzyściach z lokalizowanych inwestycji – jednak zwykle te korzyści nie są widoczne dla mieszkańców, i nie ma też gwarancji, że przychody z podatku są wydatkowane w rejonie realizacji inwestycji – czytamy w stanowisku Lewiatana.

Lewiatan pokreśla, że postulowane przez niego rozwiązania powinny dotyczyć tylko nowych inwestycji, rozpoczynanych po przyjęciu odpowiednich przepisów.

Pełna treść propozycji Konfederacji Lewiatan jest dostępna pod tym linkiem.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.