Koło Szczecina powstanie fabryka fundamentów do morskich wiatraków
{więcej}Na wyspie Gryfia koło Szczecina powstanie zakład, w którym będą produkowane podstawy do morskich elektrowni wiatrowych.
Budowa fabryki ma kosztować 70 mln euro i zrealizuje ją spółka KSO utworzona przez konsorcjum firm z Polski i Niemiec, wspierane przez należący do Agencji Rozwoju Przemysłu fundusz inwestycyjny Mars. Pierwszy etap inwestycji ma zostać ukończony w przyszłym roku, a całość inwestycji zostanie sfinalizowana w roku 2015. Dyrektor handlowy KSO Piotr Suss szacuje, że zakład osiągnie w ciągu dwóch-trzech lat obroty na poziomie ok. 180 mln euro rocznie, a pracę znajdzie w nim 460 osób, z czego 12 w ośrodku badawczo-rozwojowym.
Jak mówi w wywiadzie dla portalu wyborcza.biz dyrektor handlowy firmy KSO, Szczecin to optymalne miejsce dla budowy tego rodzaju zakładu. Produkowane tam fundamenty będą transortowane na morskie farmy wiatrowe powstające przede wszystkim na Morzu Północnym. – Dlaczego Polska, dlaczego Europa, a nie Azja? Wszystko dokładnie zbadaliśmy. Krok po kroku, drogą eliminacji najpierw zdecydowano, że Polska, a potem, że z dostępnych, możliwych lokalizacji, najlepszą jest Szczecin. Przede wszystkim dlatego, że stąd jest bliżej na Morze Północne. Pierwszych klientów będziemy szukali właśnie tam. Morska energetyka wiatrowa w Polsce, to jeszcze melodia przyszłości i na nią poczekamy jeszcze kilka lat. Do tego czasu Morze Północne może być naszym głównym polem działania – wyborcza.biz cytuje Piotra Sussa.
Inwestycja zostanie zlokalizowana na terenie Specjalnej Strefy Ekonomicznej, dzięki czemu inwestor w ciągu pierwszych lat funkcjonowania fabryki zaoszczędzi z tytułu ulg podatkowych kilka milionów złotych. Oszczędności te mogą być niezbędne do uruchomienia produkcji, mając na uwadze, że w początkowym okresie firma poniesie spore wydatki związane z wdrożeniem technologii. Oprócz impelemntowania technologii i wyszkolenia pracownikó niezbędne będzie m.in. wybudowanie nowego mostu czy podniesienie linii energetycznych znajdujących się nad Odrą, które obecnie uniemożliwiają transport konstrkucji, które będą powstawać na wyspie Gryfia. KSO szacuje koszt modernizacji linii energetycznych na 40 mln zł.
– Po drodze są koszty, które w przypadku rozruchu nowego zakładu na początku są bardzo wysokie. Spodziewamy się sporych wydatków na wdrożenie technologii i przeszkolenie pracowników. Będziemy walcowali i spawali blachy o grubości 20 cm, a do takich robót nie wystarczy być spawaczem z doświadczeniem w stoczni. Przygotowanie załogi do uruchomienia produkcji będzie trwało kilka miesięcy. Podczas inwestycji należy się spodziewać także innych wydatków, których wcześniej nie kalkulowaliśmy. Dopiero na samym końcu jest zysk i wówczas te kilka milionów, których może zabraknąć, jeśli nie byłoby strefy ekonomicznej, ma spore znaczenie. Robi się w budżecie dziura, której nie da się załatać grantami z Unii Europejskiej, bo to są pieniądze „znaczone”. Mamy je przeznaczyć na to, by powstała bardzo nowoczesna fabryka – wyborcza.biz cytuje Piotra Sussa.
gramwzielone.pl
