Sprzedaż pomp ciepła: Polska w tyle za Europą

Nowe dane Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła pokazują ogromne różnice między krajami europejskimi w rozpowszechnieniu pomp ciepła. Chociaż technologia ta w niektórych państwach rozwija się dynamicznie, to wiele rynków wciąż pozostaje daleko w tyle.
Według Europejskiego Stowarzyszenia Pomp Ciepła (European Heat Pump Association, EHPA) liczba pomp ciepła instalowanych w przeliczeniu na gospodarstwa domowe w Europie różni się nawet 14-krotnie pomiędzy niektórymi krajami. Takie dane wskazują na ogromny potencjał tej technologii.
Norwegia i Finlandia na czele
Norwegia jest zdecydowanym liderem – na każde 1000 gospodarstw domowych przypada tam aż 632 zainstalowanych pomp ciepła. Finlandia zajmuje drugie miejsce z wynikiem 524 pomp. Dalej uplasowały się: Szwecja (496), Estonia (351), Dania (217) i Francja (204). W Polsce natomiast mamy 48 pomp ciepła na 1000 gospodarstw.

Co istotne, także sprzedaż w tych krajach wciąż pozostaje na wysokim poziomie – w 2024 r. w Norwegii sprzedano 48 pomp na 1000 gospodarstw, a w Finlandii 33. To najwyższe wyniki w całej Europie. Na kolejnych miejscach w zestawieniu znalazły się: Szwecja (29,9 pomp na 1000 gospodarstw), Francja i Irlandia (po 17), Estonia (15,1) i Niderlandy (15,1). Polska jest w tym zestawieniu czwarta od końca z liczbą 5,2 pomp ciepła na 1000 gospodarstw. Jak wynika z zestawienia, lider sprzedaje ich aż 9 razy więcej.

Wielka Brytania z dużym dystansem, ale rosnącym rynkiem
Jeszcze dalej za naszym krajem, na drugim końcu zestawienia, znajduje się Wielka Brytania, w której w 2024 r. sprzedano zaledwie 3,5 pomp ciepła na 1000 gospodarstw – 14 razy mniej niż w Norwegii. Jeśli chodzi o te urządzenia grzewcze zainstalowane w domach, daje to jedynie 19 pomp na 1000 domostw. Mimo to brytyjski rynek – jako jeden z trzech krajów europejskich, obok Irlandii i Portugalii, zanotował wzrost sprzedaży w minionym roku. Eksperci przypisują ten trend stabilnemu systemowi wsparcia dla konsumentów.
Polska i Czechy na podobnym poziomie
W Polsce i Niemczech w 2024 r. sprzedano po około 5 pomp na 1000 gospodarstw domowych. Czechy odnotowały sprzedaż na poziomie 4 pomp, ale mają łączny wskaźnik 70 pomp na 1000 domów – znacznie wyższy niż w Wielkiej Brytanii. W Słowacji sprzedaż osiągnęła poziom 4,8 pomp na 1000 gospodarstw. W opinii ekspertów EHPA takie wyniki wskazują, że Europa Środkowo-Wschodnia ma ogromne możliwości rozwoju w tej dziedzinie.
Pompy ciepła kluczowe dla bezpieczeństwa energetycznego
Paul Kenny, dyrektor generalny EHPA, podkreśla, że każda nowa pompa ciepła to krok w stronę rezygnacji z gazu i ropy, co ogranicza zależność od paliw kopalnych i wzmacnia europejską niezależność energetyczną. Zwraca też uwagę, że upowszechnienie tej technologii to korzyść nie tylko dla klimatu, ale również dla konsumentów – o ile zapewni się korzystne ceny energii elektrycznej, systemy wsparcia i odpowiednio przygotowaną kadrę instalatorów.
Z raportu EHPA wynika, że gdyby wszystkie 19 analizowanych krajów osiągnęły poziom sprzedaży Norwegii, na rynku pojawiłoby się 10,2 mln nowych pomp ciepła. Tymczasem sprzedano tylko 2,31 mln. Łączna liczba pomp w tych krajach wynosi dziś 25,5 mln.

Pomimo pozytywnych perspektyw w 2024 r. sprzedaż pomp ciepła spadła o 22% względem roku poprzedniego. To już drugi z rzędu rok spadków.

Unijne mechanizmy mogą przyspieszyć rozwój rynku
Planowany podatek unijny od emisji w sektorze budownictwa i transportu oraz fundusz społeczny, który ma wspierać transformację energetyczną obywateli, mogą sprawić, że czyste technologie – w tym pompy ciepła – staną się bardziej dostępne finansowo. Dodatkowo inicjatywy takie jak Electrification Action Plan, Heating and Cooling Strategy czy przepisy z pakietu Fit for 55 mogą nadać rynkowi dodatkowego tempa.
Głos branży: bez pomp ciepła nie będzie transformacji
Marta San Román z hiszpańskiego stowarzyszenia AFEC zaznacza, że bez pomp ciepła nie ma skutecznego chłodzenia, co negatywnie wpływa na zdrowie, efektywność pracy i naukę dzieci. Jej zdaniem ta technologia jest niezbędna do realizacji transformacji energetycznej i nie ma sensu podważać tego faktu czy manipulować danymi.
Olivia Smalley z brytyjskiego stowarzyszenia pomp ciepła zauważa, że 56-procentowy wzrost sprzedaży w Wielkiej Brytanii w 2024 r. pokazuje ogromny potencjał rynku. Jej zdaniem odpowiednia polityka, dobrze przeszkolona kadra oraz system zachęt mogą sprawić, że pompy ciepła staną się siłą napędową dekarbonizacji i rozwoju czystej energetyki w kraju.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
W UE podniesiono ceny energii elektrycznej przez durny ETS i dziwią się teraz że nikt nie chce instalować pomp ciepła w krajach z drogim prądem.
@Jasiek – gdzie napisano, że ktoś się dziwi? Ja nic nie widzę w temacie zdziwienia. Po drugie – akurat w krajach z najtańszym prądem dla użytkowników domowych sprzedaż całkowicie leży (poza Szwecją), co raczej przeczy twoim spostrzeżeniom.
@Sprzedawca PV – fakt że sprawdziłem ceny hurtowe ale tak naprawdę należałoby sprawdzić ceny wg parytetu siły nabywczej i jestem przekonany że tam gdzie jest duża sprzedaż PC prąd wg PPS jest najtańszy. Dotyczy to krajów skandynawskich, Francji i tam sprzedaż PC jest najwyższa. Korelacja taka jest bardzo mocna.
milion prosumentów na starych zasadach śmiało mogłoby zakładać pompę (ew torche rozbudować instalację)… brak edukacji.
@Jasiek – jesteś w błędzie. Dania ma najdroższy prąd, Irlandia również drogo, Niemcy… Z drugiej strony próżno szukać Węgier czy Bułgarii, czyli krajow z najtańszym prądem. Ja bym bardziej doszukiwał korelacji pomiędzy zarobkami, a kosztami instalacji PC.
@adamusek – po pierwsze, nie ma miliona prosumentów na starych zasadach, nawet wliczając ok. 200 tys. odbiorców w taryfach B i C. Po drugie – wielu z nich ma. Po trzecie – wielu z nich ma inne źróła, których nie opłaca się wymieniać. Ja mam np. kocioł na propan i grzałke 9 kW wpiętą w system. Kocioł miałem przed PV, a grzałka kosztowała mnie 3000 zł. Do tego klimatyzatory w miarę potrzeby. Do 2035 roku PC nie ma dla mnie najmniejszego sensu. Takich prosumentów, którzy nie potrzebują PC, są setki tysięcy. Nawet, gdybym nie miał urządzeń elektrycznych, to koszt propanu to raptem 2500-3000 rocznie na dom 150 m2.
Te porównania powinny odnosić się do danego rodzaju pomp, bo zupełnie inne są koszty inwestycyjne pom powietrze/woda i powietrze/powietrze, co ma oczywiście wpływ na ich popularność. A pompy powietrze/powietrze (czyli klimatyzatory z funkcją grzewczą) dominują we Francji i Włoszech, co wynika po prostu z panującego tam klimatu. Poza tym w malutkich krajach jak Norwegia Dania czy Estonia znacznie łatwiej uzyskać określony efekt niż w dużych krajach jak Polska czy Niemcy. Porównujmy porównywalne, czyli w Niemczech 54 PC na 1000 gospodarstw domowych a w Polsce 48. Zatem tytuł artykułu powinien brzmieć „Sprzedaż pomp ciepła: Polska podobnie jak i Niemcy w tyle za Europą”.
Sprawa jest prosta jak drut, jakby ludziom się to opłacało, czyli rachunki za ogrzewanie po instalacji PC by były wyraźnie mniejsze niż te co maja teraz, to sami by instalowali bez żadnych specjalnych zachęt. Jak prąd jest drogi, (a jest i będzie drogi, czy z to z węgla z ETS czy to z atomu, czy to z OZE plus rynek mocy) i po instalacji PC nie ma żadnych oszczędności a bywa, że jest drożej to nikt normalny tego nie instaluje.
@ lasek 101 , należy rozpatrywać osobno domy obecnie budowane i domy modernizowane. W tym pierwszym przypadku zachęty niepotrzebne jak ktoś umie liczyć i nie da się porwać dziwacznemu lobby anypompowemu to od razu decyduje się na pompę.
Pomp ciepła powinno być zdecydowanie więcej. Trzeba jak najszybciej pozbyć się kopciuchów. Niestety to one w głównej mierze są odpowiedzialne za rakotwórczy smog w miesiącach zimowych. Wiele polskich miejscowości ma zanieczyszczenie powietrza znacznie przekraczające normy. Oprócz wielu rodzajów raka, smog powoduje dużo innych chorób. m.in astmę, choroby serca, udary. Wszystkim nam powinno zależeć, aby mieć czystsze powietrze.