Rząd chce podporządkować sobie wojewódzkie fundusze ochrony środowiska

Do Sejmu trafił projekt ustawy o zmianie ustawy Prawo ochrony środowiska, który zakłada przekazanie kontroli rządowi nad wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej, nad którymi do tej pory kontrolę miały samorządy poszczególnych województw i które były dotąd niezależne od władzy centralnej.
Obecnie wojewódzkimi funduszami ochrony środowiska i gospodarki wodnej zarządzają sejmiki województw, które dotąd powoływały rady nadzorcze, które z kolei wybierały zarządy WFOŚiGW. To może się jednak zmienić i to bardzo szybko.
Jak informuje „Gazeta Wyborcza”, po przyjęciu nowelizacji rady nadzorcze wojewódzkich funduszy mają wybierać wojewodowie, którzy podlegają rządowi, a w przypadku problemów z wyborem rad nadzorczych, o ich składzie ma decydować Ministerstwo Środowiska.
Samorządy województw zachowają prawo do wyznaczania po jednym przedstawicielu rad nadzorczych, co jednak nie da im żadnej kontroli nad działaniami prowadzonymi przez wojewódzkie fundusze ochrony środowiska.
Propozycje nowych regulacji trafiły do Sejmu jako projekt poselski, a nie projekt rządowy. To przyspieszy prace nad ich przyjęciem i umożliwi pominięcie etapu konsultacji.
– Przez fundusze przechodzą dziesiątki miliardów złotych. Kontrola nad nimi daje gwarancję, że będą realizować politykę rządu, a nie lokalnych społeczności. Fundusze są też łakomym kąskiem ze względu na etaty dla urzędników – jest ich co najmniej 1 tys. Kto ma władzę, może nimi dowolnie dysponować – komentuje „Gazeta Wyborcza”.
Link do artykułu w „Gazecie Wyborczej”.
red. gramwzielone.pl