Upada kolejna niemiecka fabryka paneli fotowoltaicznych

Upada kolejna niemiecka fabryka paneli fotowoltaicznych
Solarwatt

Kolejny producent paneli fotowoltaicznych zamknie swoją fabrykę w Niemczech. Powodem ma być brak oczekiwanej wcześniej pomocy ze strony rządu Niemiec. Bez niej produkcja paneli ma być nierentowna w obliczu warunków rynkowych narzuconych przez firmy z Chin.

Jedna z najstarszych firm na niemieckim rynku fotowoltaicznym – Solarwatt – ogłosiła zamiar zamknięcia fabryki paneli fotowoltaicznych znajdującej się w Dreźnie. Pracujące w niej linie produkcyjne umożliwiały wytwarzanie do 300 MW modułów rocznie.

Zakończenie produkcji jest planowane na sierpień br. Według informacji przekazanych przez niemiecki PV Magazine pracę może stracić około 190 z 750 pracowników Solarwatt, przy czym część z nich ma dostać oferty pracy w innych działach firmy. Ponadto 25 inżynierów pracujących dotychczas w fabryce przy rozwoju nowych modułów ma nadal być zatrudnionych w dziale B+R niemieckiej firmy.

REKLAMA

W swojej drezdeńskiej fabryce Solarwatt ostatnio skupił się na produkcji modułów w technologii szyba-szyba. Pod koniec zeszłego roku niemiecka firma ogłosiła wprowadzenie na rynek swojego najnowszego produktu – modułu fotowoltaicznego bazującego na ogniwach TOPCon. Jego jednostkowa moc wynosi do 430 Wp przy sprawności maks. 22 proc. Na te moduły w wersji szyba-szyba Solarwatt zapewnia nawet 30 lat gwarancji produktowej oraz 30 lat gwarancji na moc (min. 90 proc. wartości początkowej).

Czas na sector coupling

Solarwatt to jeden z pionierów fotowotlaiki. Firma w zeszłym roku obchodziła 30. rocznicę obecności na rynku. Na początku lat 90. XX w. twórcy Solarwatt zaczęli działalność firmy od ręcznego składania paneli fotowoltaicznych.

Boom na fotowoltaikę w Niemczech z końca pierwszej dekady XXI w. sprawił, że firma szybko wskoczyła na poziom kilkuset milionów euro przychodów, rozszerzając produkcję paneli w Dreźnie. W ubiegłym roku przekroczono granicę 10 mln zainstalowanych modułów Solarwatt.

Teraz wygląda jednak na to, że Solarwatt będzie instalować kolejne panele fotowoltaiczne, ale już wyłącznie pozyskiwane od zewnętrznych dostawców. Wiadomo, że panele ma dostarczać firma z Azji (już wcześniej Solarwatt sprzedawał równocześnie moduły z fabryki z Drezna oraz moduły produkowane przez azjatyckich podwykonawców). Solarwatt chce przy tym oferować w najbliższej przyszłości wyłącznie moduły z ogniwami TOPCon.

Po zakończeniu produkcji paneli fotowoltaicznych w fabryce w Dreźnie Solarwatt chce się skupić na dostarczaniu kompleksowych rozwiązań zwiększających samowystarczalność odbiorców energii – zgodnie z ideą sector coupling – dzięki połączeniu fotowoltaiki, magazynów energii i pomp ciepła. W tym celu niemiecka firma współpracuje m.in. z BMW (zakresie magazynowania energii), a także z producentem pomp ciepła Stiebel Eltron.

Strategia niemieckiej firmy zakłada przekroczenie 1 mld euro rocznych przychodów w 2025 r. Kierownictwo Solarwatt deklaruje, że jeśli sytuacja na rynku się poprawi, firma będzie mogła wznowić produkcję paneli w Niemczech. O to będzie jednak bardzo trudno, mając na uwadze stale rosnącą dominację chińskiego przemysłu PV.

REKLAMA

Coraz bliżej końca produkcji paneli w Niemczech

Nie tak miała wyglądać sytuacja niemieckiego przemysłu fotowoltaicznego. Komisja Europejska ogłaszała ambitne plany rozbudowy europejskich fabryk paneli PV, a niemiecki rząd zapewniał, że dostarczy potrzebną pomoc. Jednak renesansu produkcji paneli fotowoltaicznych w Europie na razie nie widać, a najnowsza informacja od Solarwatt pokazuje, że jest coraz gorzej.

Kilka tygodni wcześniej zamknięcie największej europejskiej fabryki paneli fotowoltaicznych – mieszczącej się we Freibergu oddalonym od Drezna zaledwie o kilkadziesiąt kilometrów – potwierdził szwajcarski Meyer Burger.

Jeszcze pod koniec 2023 r. zakład we Freibergu dysponował liniami umożliwiającymi produkcję modułów o mocy 400 MW/rok. Ponadto w trakcie budowy były linie mające zwiększyć potencjał produkcyjny do 1 GW, a po zapowiedzianej rozbudowie roczne zdolności produkcyjne tej fabryki miały wzrosnąć do 2,4 GW.

Swojego scenariusza Meyer Burger jednak nie zrealizuje – a przynajmniej nie w Niemczech. Niedawno szwajcarska firma ogłosiła zamknięcie fabryki we Freibergu i przeniesienie swoich wszystkich linii produkcyjnych modułów do USA (pozostawiono na razie w Niemczech linie służące do produkcji ogniw PV). Powodem zamknięcia zakładu we Freibergu były zbyt wysokie koszty produkcji w stosunku do aktualnych cen paneli fotowoltaicznych. Te w ostatnim roku zaliczyły drastyczny spadek.

Meyer Burger miał w ubiegłym roku przychody na poziomie 147,2 mln franków szwajcarskich (694,1 mln zł) – wobec 39,9 mln franków rok wcześniej. Wzrost przychodów nie przełożył się jednak na wypracowanie rentowności. Zeszłoroczna strata netto szwajcarskiej firmy sięgnęła 69,9 mln franków (329,6 mln zł).

Kierownictwo Meyer Burger od dłuższego czasu podkreślało, że będzie w stanie kontynuować produkcję we Freibergu tylko w przypadku otrzymania pomocy publicznej. To się jednak nie wydarzyło i Szwajcarzy zdecydowali o przeniesieniu całej produkcji paneli do USA, gdzie mogą liczyć na pomoc amerykańskiego rządu w ramach ustawy określanej jako Inflation Reduction Act.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.