Fotowoltaika na abonament. Czy to się sprawdza?

Fotowoltaika na abonament. Czy to się sprawdza?
Michael Kleber/flicr cc

Na polskim rynku fotowoltaiki coraz większą popularnością cieszy się model abonamentowy, często określany jako solar as a service, w którym firma zyskuje dostęp do energii z fotowoltaiki bez wkładu własnego i ponoszenia kosztów inwestycji na starcie. Czy to dobre rozwiązanie dla każdego przedsiębiorcy i z czym muszą się liczyć decydyjący się na to rozwiązanie odbiorcy energii?

Zasada działania modelu solar as a service (SaaS) jest prosta: klient, zamiast nabywać na własność instalację fotowoltaiczną, kupuje prawo do korzystania z niej.

Model PV as a service można porównać do usługi dzierżawy lub leasingu. Klient otrzymuje do użytkowania instalację fotowoltaiczną i korzysta z energii przez nią wytworzonej, a w zamian uiszcza miesięczną opłatę, która jest obliczana na podstawie wielkości instalacji – wyjaśnia Bartłomiej Solner, dyrektor strategii sprzedaży B2B w Columbus Energy. Jego firma od ponad dwóch lat oferuje tę usługę klientom biznesowym, a trudna sytuacja na rynku energetycznym spowodowała, że od roku również mocno zainteresowany jest nią sektor publiczny.

REKLAMA

Płacą za korzystanie, nie za posiadanie

Trudno się dziwić rosnącej popularności OZE na abonament, bo model ten, opierający się na płatności za korzystanie z fotowoltaiki, a nie za jej posiadanie, wydaje się najlepszym rozwiązaniem dla firm, które chcą zaoszczędzić na drastycznie wysokich rachunkach za prąd, ale nie mogą sobie pozwolić na spore wydatki na instalację PV.

Ekspert Columbus Energy potwierdza: – Najważniejsza korzyść, jaką daje usługa PV as a service, to brak konieczności zaangażowania kapitału własnego klienta. Co oznacza, że fotowoltaika generuje zyski już od momentu jej uruchomienia, a okres zwrotu jest znacznie szybszy niż w przypadku, gdy firma inwestuje własne środki. Często już w pierwszym roku oszczędności z wyprodukowanej energii przekraczają koszt czynszu dzierżawnego – podkreśla.

Również Ireneusz Kulka, Country Manager w firmie EDP Energia Polska, podkreśla ekonomiczny aspekt usług abonamentowych na fotowoltaikę. – Ideą tego rozwiązania jest optymalizacja rachunków za energię przez przedsiębiorcę – wyjaśnia Ireneusz Kulka, którego firma ruszyła z abonamentem na OZE w 2020 roku, w chwili wejścia na polski rynek energetyczny.

Klienci EDP Energia Polska mają do wyboru dwie opcje zapewniające uzyskanie oszczędności bez konieczności ponoszenia kosztów inwestycji oraz zarządzania instalacją. – Pierwsza jest przeznaczona dla instalacji o mocy do 300 kWp, druga – dla instalacji o mocy zarówno do 300 kWp, jak i powyżej tej wartości. Z usług tych mogą korzystać przedsiębiorcy sektora MŚP, nie martwiąc się o koszty inwestycji, które są pokrywane przez nas w 100 proc. – deklaruje ekspert.

 

Klient ma wolne

Oszczędności na rachunkach za energię elektryczną przy zerowym wkładzie własnym w inwestycję to niejedyna korzyść z usługi PV as a service. Firmy oferujące takie rozwiązanie biorą na siebie obowiązki związane z zaprojektowaniem instalacji, uzyskaniem niezbędnych pozwoleń (w zależności od mocy instalacji) i jej wybudowaniem.

Zapewniamy też pełną obsługę administracyjną związaną z przyłączeniem elektrowni słonecznej do sieci – deklaruje Bartłomiej Solner. – Kluczową różnicą w stosunku do zakupu instalacji na własność  jest to, że  jesteśmy w pełni odpowiedzialni także za utrzymanie i sprawne działanie instalacji przez cały okres umowy dzierżawy. Natomiast jedynym obowiązkiem klienta jest regularne opłacanie czynszu dzierżawnego – dodaje.

Ireneusz Kulka precyzuje: – Jeśli popatrzymy, że instalacja PV ma służyć firmom średnio przez 25 lat, to ogromne znaczenie ma jakość dostarczanych paneli fotowoltaicznych i precyzja wykonania instalacji. To decyduje o mocy, żywotności i efektywności całej instalacji. Dlatego w EDP wykorzystujemy moduły najwyższej klasy. Zespół inżynierów zapewnia stały monitoring i kontrolę funkcjonowania wszystkich instalacji PV utrzymywanych przez firmę w Europie, a pełne zarządzanie instalacją i jej bezpłatne serwisowanie 24/7 odbywa się przez cały okres obowiązywania umowy.

Zdaniem Solnera z perspektywy klienta korzystny jest również fakt, że pełna odpowiedzialność za sprawne działanie instalacji leży po stronie usługodawcy, który zapewnia regularne serwisy oraz ubezpiecza instalację.

Filip Sypko, Head of PV Business Development w firmie Green Genius, która jako jedna z pierwszych na polskim rynku (już w 2018 roku) zaoferowała rozwiązanie solar as a service. zaznacza: – Deweloper jest odpowiedzialny za wszystkie działania związane z montażem i obsługą instalacji. Odbiorca energii nie ma żadnych obowiązków związanych z utrzymaniem infrastruktury.

Rozliczanie energii w modelu SaaS

Solar as a service to wciąż nowość na krajowym rynku OZE i wielu potencjalnych nabywców usługi nie ma pełnej, a czasami – żadnej wiedzy o takim rozwiązaniu. Wśród pytań, które sobie zadają, naważniejsze dotyczy sposobu rozliczania energii, która trafia do klienta.

Nie bierzemy pod uwagę ilości energii, jaka trafia do klienta, ale wielkość instalacji, na jaką się zdecydował – tłumaczy ekspert Columbus Energy. – Moc elektrowni fotowoltaicznej dobieramy w taki sposób, aby zmaksymalizować autokonsumpcję. Natomiast wszelkie nadwyżki energii klient rozlicza ze spółką obrotu, z którą ma podpisaną umowę na sprzedaż energii. Warunki tych rozliczeń zależą od wynegocjowanego kontraktu ze spółką obrotu – dodaje Bartłomiej Solner.

REKLAMA

W firmie EDP Energia Polska sposób rozliczania zależny jest od rodzaju wykupionej usługi. – Oferujemy dwa modele. W pierwszym umowa z klientem zostaje zawarta na 15 lat. Przez cały okres jej trwania klient, ponosząc stałe i przewidywalne koszty, zyskuje jednocześnie bezpośrednie oszczędności nie mniejsze niż 5 proc. oszczędności względem opłat ponoszonych na rzecz EDP – tłumaczy Ireneusz Kulka. – Jednocześnie udzielamy gwarancji produkcji energii elektrycznej na poziomie 90 proc. szacowanego wolumenu, a klient jest zabezpieczony na wypadek braku produkcji energii elektrycznej – wyjaśnia ekspert.

Klienci decydujący się na drugi rodzaj usługi abonamentowej mogą związać się umową na 10 lub na 15 lat. – Na początku umowy ustala się stawkę jednostkową za 1 MWh energii wyprodukowanej w instalacji, następnie w każdym miesiącu dokonuje się pomiaru poziomu produkcji w instalacji PV. Stawkę jednostkową mnoży się przez wolumen produkcji, co pozwala ustalić miesięczną opłatę klienta – wyjaśnia Kulka.

W Columbus Energy umowa w ramach PV as a service jest podpisywana zazwyczaj na 15 lat. – Jednak jesteśmy elastyczni w tym zakresie, więc klient może skrócić lub wydłużyć ten czas – tłumaczy Barłomiej Solner. – Czynsz dzierżawny może być stały lub indeksowany co roku. To klient wybiera sposób rozliczenia w czasie – dodaje.

A co z instalacją?

Nasuwa się tu jeszcze jedno ważne pytanie: co dzieje się z instalacją po zakończeniu umowy? – Klient może wykupić ją na własność, ale nie musi. Najbardziej ekonomicznym rozwiązaniem jest oczywiście wykup i dalsze użytkowanie instalacji, ponieważ jest to system, który efektywnie pracuje co najmniej 30 lat – zaznacza ekspert Columbusa. – Jednak gdyby klient z różnych powodów zrezygnował z użytkowania instalacji po zakończeniu umowy, w naszej gestii jest jej demontaż.

Możliwość wykupu instalacji zapewnia też EDP – zarówno po zakończeniu umowy, jak i w dowolnym momencie jej trwania. – Cena wykupu określona jest dla każdego roku umowy, a jej wysokość zmniejsza się w czasie – wyjaśnia Ireneusz Kulka.

PV as a service dla każdego?

Czy PV as a service to rozwiązanie uniwersalne – dobre dla każdego przedsiębiorcy? Kiedy odbiorca energii powinien się zdecydować na ten model, a w jakich sytuacjach powinien postawić na klasyczną instalację PV, w której sam finansuje CAPEX?

Wybudowanie farmy fotowoltaicznej to niemałe przedsięwzięcie. Model SaaS gwarantuje minimalne zaangażowanie przez firmę, na terenie której ma zostać wybudowana farma. W interesie dostawcy rozwiązania jest zmaksymalizowanie efektywności działania farmy – twierdzi Filip Sypko.

Choć sam Green Genius wycofał się ze świadczenia usług abonamentowych on-site w obszarze fotowoltaiki, żeby skupić się na rozwijaniu projektów wielkoskalowych, to ekspert zachęca do korzystania z tego rodzaju rozwiązania. – Na wykupienie takiej usługi powinny zdecydować się firmy, które najzwyczajniej chcą inwestować swój kapitał obrotowy w główną część swojej działalności biznesowej, a nie w rozwiązania energetyczne – podkreśla.

Jak podkreśla Bartłomiej Solner, model PV as a service jest idealny w sytuacji, w której  przedsiębiorstwo lub instytucja publiczna nie ma wolnych środków obrotowych ani wolnych środków inwestycyjnych, a szuka sposobu na obniżenie cen energii.

Nawet jeśli dana organizacja posiada środki na pokrycie CAPEX-u, model PV as a service również może okazać się atrakcyjny, ponieważ pozwala na wykorzystanie dostępnego budżetu w innych przedsięwzięciach inwestycyjnych, które nie oferują modelu dzierżawy. Wolne środki przedsiębiorstwo może np. zainwestować w termomodernizację budynku, magazyn energii dla instalacji lub pompę ciepła – rekomenduje ekspert. 

Wyzwanie dla firm-instalatorów

Wiele wskazuje na to, że PV as a service jest ciekawym pomysłem dla odbiorców energii, a rynek tego rodzaju usług będzie się rozwijał. Czy to z kolei oznacza szansę dla firm instalujących fotowoltaikę, które chciałyby wdrożyć tę usługę do swojej oferty?

To bez wątpienia świetne zróżnicowanie oferty i możliwości współpracy z firmami, które niekoniecznie mogą sobie pozwolić na instalację PV. Należy jednak mieć uwadze, że generuje to po stronie firmy instalacyjnej konieczność stworzenia struktury finansowej umożliwiającej sfinansowanie dla klienta tego typu inwestycji. Nie jest to proste, dlatego tego typu usługę oferują tylko duże podmioty – ostrzega Filip Sypko.

Zdaniem Bartłomieja Solnera z Columbus Energy umowa w modelu PV as a service jest kontraktem długoterminowym o bardzo długim okresie zwrotu dla wykonawcy. – Niewiele firm instalacyjnych może sobie pozwolić na taką ofertę, ponieważ wymaga ona albo bardzo dużego kapitału własnego, albo dogodnych warunków kredytowania, co przy obecnych stopach procentowych jest właściwie niemożliwe – zaznacza ekspert. – W związku z tym małe i średnie spółki zwykle nie są  zainteresowane tego typu usługami, ze względu na ograniczone możliwości finansowe – dodaje specjalista z Columbus Energy.

Jego zdaniem dużym wyzwaniem jest też kwestia prawidłowej wyceny takiej usługi, uwzględniająca zmianę wartości pieniądza w czasie oraz wycenę ryzyk związanych z utrzymaniem instalacji fotowoltaicznej przez tak długi okres umowy.

Katarzyna Bielińska

katarzyna.bielinska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.