REKLAMA
 
REKLAMA

Najlepsze rozwiązania dla prosumentów? Stała cena i zerowy VAT

Najlepsze rozwiązania dla prosumentów? Stała cena i zerowy VAT

Jakie zmiany w obszarze wsparcia energetyki odnawialnej i prosumentów może wprowadzić nowy rząd? Opowiada o tym Tobiasz Adamczewski, ekspert ds. OZE w think-tanku Forum Energia.

Piotr Pająk, Gramwzielone.pl: Pierwszą sprawą, którą zajął się nowy rząd w obszarze energetyki odnawialnej, okazała się liberalizacja ustawy odległościowej. Skończyło się na falstarcie. Jakie według Forum Energii powinny być optymalne zasady lokowania elektrowni wiatrowych od zabudowań mieszkalnych?

Tobiasz Adamczewski, Forum Energii: Zmiany w zasadach lokowania inwestycji wiatrowych powinny znacznie skrócić okres inwestycji i zmniejszyć minimalną odległość od budynków z 700 do 500 metrów. Analizy optymalizacji kosztów energii wskazują, że do końca dekady potrzebujemy ponad 20 GW w lądowych mocach wiatrowych, a mamy dopiero 9,4 GW zainstalowanych i około 1,5 GW w zaawansowanym etapie inwestycji. Kolejne, nowe elektrownie wiatrowe będą miały tylko pięć lat na powstanie. Przy obecnych przepisach okres ten jest znacznie dłuższy.

REKLAMA

Proponowane na początku roku zmiany legislacyjne, ograniczające konieczność opiniowania inwestycji przez sąsiednie gminy, mogłyby znacznie przyspieszyć okres zdobywania pozwoleń lokalizacyjnych.

Stała cena najlepsza dla prosumentów

Partie tworzące nowy rząd zapowiedziały zmiany w obszarze energetyki prosumenckiej. Sygnalizowano wprowadzenie minimalnej ceny rozliczeń w net-billingu. Konkretnych rozwiązań jednak nadal nie ma, a w połowie 2024 r. prosumenci rozliczani w net-billingu powinni przejść na rozliczenia godzinowe, co może spowodować wiele zamieszania na rynku. Jakie Państwa zdaniem powinny zostać wprowadzone zmiany w zakresie rozliczeń prosumentów w net-billingu?

Godzinowe rozliczanie prosumentów powinno się rozpocząć od momentu wprowadzenia Centralnego Systemu Informacji o Rynku Energii. Latem termin jego realizacji został przesunięty o rok – czyli do połowy 2025 r. Jest to więc dobry moment na otworzenie dyskusji dotyczącej zmian systemu wsparcia prosumentów, ponieważ system net-billingu przy rozliczaniu godzinowym wsparciem de facto nie jest.

Przy reformie systemu opustów opublikowaliśmy raport, w którym wskazywaliśmy, że najprostszym, najbardziej przejrzystym i pozbawionym ryzyk sposobem zachęcania prosumentów do inwestycji jest system cen stałych. Innym dobrym rozwiązaniem jest wprowadzenie cen minimalnych, które ograniczyłyby ryzyko inwestycyjne i stanowiłyby realną zachętę do dalszego rozwoju tego segmentu. Dodatkowo powinny być zniesione hamulce w postaci utraty 80 proc. niewykorzystanej nadwyżki z rachunku prosumenckiego oraz nakładania VAT-u na rozliczaną energię z rachunku prosumenckiego.

Kredyty z zerowym oprocentowaniem

Kolejna kwestia dotycząca energetyki prosumenckiej to wsparcie dotacyjne do inwestycji w domowe systemy OZE. Nadal nie wiemy, jak w 2024 r. będzie wyglądać program Mój Prąd. Jakie Państwa zdaniem zmiany warto wprowadzić w tym programie i ogólniej w obszarze finansowania zakupu i instalacji urządzeń, z których korzystają prosumenci? W tym zakresie pojawiła się między innymi propozycja kredytu z zerowym oprocentowaniem.

Przy obecnym systemie rozliczeń net-billing nadal będzie potrzebne wsparcie inwestycyjne dla mikroinstalacji. Łączenie dotacji Mój Prąd z pompami ciepła i magazynami ciepła też jest nadal uzasadnione. Pod dyskusję natomiast warto poddać wspieranie przydomowych magazynów energii, skoro tańsze, a spełniające podobna rolę są większe magazyny lokalne.

Odnośnie do kredytów zeroprocentowych – jest to mechanizm, który warto by było rozważyć, w szczególności w kontekście walki z ubóstwem energetycznym. Kredyty powinny być tak skalibrowane, żeby prosumenci spłacali instalacje z oszczędności. Obecnie wiele czynników wpływa na zasadność ekonomiczną inwestycji w instalację prosumencką: ulga termomodernizacyjna, dotacja z programów Mój Prąd lub Czyste Powietrze i system rozliczania nadwyżek (net-billing).

REKLAMA

Zasadniczo system zachęt można by uprościć, np. wprowadzając tylko stałą cenę i zerując VAT z zakupu instalacji. Niemniej dostęp do kapitału jest najważniejszą barierą dla mniej zamożnych obywateli, dlatego system zeroprocentowych pożyczek powinien być wzięty pod uwagę zarówno przy inwestycjach w mikroinstalacje, jak też termomodernizacji.

Dopłaty do magazynów energii dyskusyjne

Na wprowadzeniu rozliczeń godzinowych, ale także taryf dynamicznych zyskać mogą właściciele domowych magazynów energii. Jak powinna być wspierana ta technologia? Czy dotychczasowe dotacje w Moim Prądzie dla magazynów energii to dobre i wystarczające rozwiązanie – czy jednak prosumenci z domowymi bateriami powinni zyskać również inne preferencje?

Wspieranie przydomowych magazynów energii elektrycznej z pieniędzy publicznych to temat dyskusyjny. Są one znacznie droższe od większych, lokalnych magazynów, które zainstalowane na węźle z dużym nasyceniem instalacji prosumenckich mogą pełnić istotną funkcję w bilansowaniu energii i utrzymywaniu parametrów sieciowych. Czyli za taką samą kwotę można uzyskać dużo większy efekt. W pojedynczych budynkach dużo bardziej efektywnym ekonomicznie sposobem magazynowania energii jest magazynowanie w cieple – co jest wspierane w programie Mój Prąd.

Chcąc skorzystać z taryf dynamicznych, konsument powinien wiedzieć, jak działa rynek energii i jak zarządzać swoim zapotrzebowaniem – żeby nie wpaść w zbyt wysokie koszty. Taki konsument powinien każdorazowo dokonać kalkulacji, czy inwestycja w przydomowy magazyn energii elektrycznej, cieplnej czy samochód elektryczny to rozwiązanie, które przyniesie mu korzyść finansową.
.

.

Specjalna taryfa dla pomp ciepła

W zapowiedziach partii, które tworzą koalicję rządzącą, pojawiały się też pomysły mające wesprzeć użytkowników pomp ciepła, które stają się kluczową technologią OZE w zakresie ogrzewania. Czy sygnalizowana specjalna taryfa na energię elektryczną dla właścicieli pomp ciepła do dobry kierunek?

Znajdujemy się w pułapce gazowej. Pomimo kryzysu i oczywistej zależności Polski od importu gazu wciąż w budynkach więcej instalowanych jest kotłów na gaz niż pomp ciepła. Systemy mrożenia cen i zmiany na rynku gazu i energii elektrycznej wskazują, że przez najbliższe kilka lat w budynkach o średnim zużyciu energii 150kWh/m2/rok gaz będzie tańszym sposobem ogrzewania domu. Sytuacja ta zmieni się w następnej dekadzie, gdy wzrośnie koszt CO2 dla gazu i węgla w domach. Wówczas ci, którzy teraz inwestują w systemy gazowe, będą zdani na wyższe koszty ogrzewania, niż się tego dzisiaj spodziewają.

Dlatego tak ważne jest, by została wprowadzona specjalna taryfa dla pomp ciepła, która zniweluje te przejściowe nierówności. Co istotne, w rachunkach za prąd płacimy za emisje CO2 wynikające z produkcji energii elektrycznej z węgla i gazu. Jednak, korzystając z tych surowców bezpośrednio w domach, kosztu CO2 nie ma. System ETS 2, nakładający opłatę CO2 na emisje z budynków, ma wejść dopiero w 2027 r. Dobrze by było więc odjąć ten koszt z taryfy przeznaczonej dla pomp ciepła, obniżając tym samym taryfę G12w i wyrównując szansę między nieemisyjną technologią a gazem i węglem.

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Nie z Panią Hennig Kloska.Ta kobieta sprawia wrażenie uposledzonej w temacie energii

Przeliczając dokładnie do instalacji 10Kw jest lepiej dokupić drugą instalację 10Kw. Niż magazyn energii mający gwarancję 5-6 lat ,PV 30 lat. Piec CO na węgiel jest tańszy od PCiepla. Złośliwi mówią że bardziej ekologiczny bo pozbywamy się butelek plastikowych z środowiska.

@aa – energetycznie niepełnosprytna

Dobrze to już bylo

Będą tylko zaniepokojeni problemem, przerzucać się odpowiedzialnością i potrwa to 3,5 roku do kolejnych wyborów i kolejnych obietnic przedwyborczych. Może to i dobrze. Ludzie niech poczują po kieszeni jak są spełniane obietnice przedwyborcze.

Z artykułu dowiadujemu się że ci którzy mają pompę ciepła czyli niby są ekologiczniejsi płacą wiecej za prąd bo rośnie cena za emisję co2 dla elektrowni weglowych i gazowych bo tak naprawdę to że nie emitują nic nie są ekologiczni bo elektrownia za nich spala węgiel natomiast ci którzy palą węglem i gazem bynajmniej do 27,r nie są obciążeni za emisję co2 , wniosek chciałeś być ekologiczny i masz pompę ciepła tak naprawdę dałeś sue zrobić w jajo

Witam.
Powinno być tak jak jest w Niemczech, że każda instalacja PV powinna być wsparta magazynem energii dla ochrony sieci. Nawet te instalację w netmetering powinny mieć magazyn energii, inaczej dodatkowo opłata za każdy kWh wysłany do sieci. Tam w Niemczech jak zaświeci nagle zza chmurki słońce to dalej jest 236 V, a nie jak u nas skacze z 236 V do 255 V. ( sam mierzyłem) Bo nikt nie ma magazynu i cały prąd leci prosto do sieci. Ten chory stary system netmetering z opustem 0,8 to był najgorszy pomysł. Wystarczyło zrobić 1:1 i dodatkowo opłata za prąd i nikt by nie budował przeszacowanych instalacji PV o 20 procent.
Teraz nas tylko ratuje magazyny energii w każdym domu z PV dla stabilizacji napięć w sieci. Oczywiście te ceny w netbilingu to jakaś kpina. Kto dzisiaj kupi pompę ciepła z PV jak cena grzania z PV jest wyższa niż
gazem i węglem. Netbiling jest do poprawy.
Pozdrawiam

Pod pseudo ekologicznym hasłem próbuje się ,nie tylko tutaj, wmówić ludziom że ta cała gra w zielone jest tania i niemal samowystarczalna tymczasem powyższy artykuł dobitnie dowodzi że nie i na siłę próbuje się znaleźć winnych i sponsora globalnego oszustwa.

@Prosument – „Wystarczyło zrobić 1:1 i dodatkowo opłata za prąd i nikt by nie budował przeszacowanych instalacji PV o 20 procent” nieśmiało zauważę, że w pogodne południa produkcja przewyższałaby zużycie średnio 8-9-krotnie zamiast 10-11 krotnie. A nakaz montowania magazynów w 2020-21 sprowadziłby mikroinstalacje do zera, bo one wtedy kosztowały 6-8 tys. zł/kWh i byłyby za drogie nawet w net-bilingu. Instalacja 6 kW to wtedy ok. 25-30 tys. zł, magazyn, który przyjmie 3-godzinną produkcję w szczycie – jakieś 100-120 tys.

Witam
Panie,, sprzedawców PV ”. Nie kompletnie sensu łapać w lecie całego prądu do magazynu energii za 100 tyś złotych, ponieważ nikt w gospodarstwie domowym nie zużyje w nocy 50 do 60 kWh. Chodzi tutaj głównie o maksymalnie 10 kWh w lecie, koszt magazynu energii np. Firmy sofar to 20 tyś złotych minus dopłata mój prąd to wychodzi 10 tyś. To nie są jakieś wielkie wygórowane koszty. Koszt falownika hybrydy to inny temat.
Proszę nie pisać i nie straszyć ludzi, że magazyn energii to setki tysięcy złotych. Każdy użytkownik PV musi oddać w lecie nadwyżki prądu do sieci i ten w netbiling i netmetering. Wystarczyło wcześniej zrobić jak pisałem przelicznik w netmeteringu 1:1 plus opłata i sieci by jeszcze do dzisiaj jakoś dyszały. Teraz prąd zdrożał 3 razy i ludzie nie mają kompletnie żadnej alternatywy jeśli chodzi o OZE, bo przy tych cenach skupu prądu w netbiling to ta instalacja może za 10 lat albo dłużej się dopiero zwróci. Ceny dynamiczne RCE tylko dobiją netbiling. Mi wcale nie zależy, żeby ludziom zabierać i wcale mnie nie cieszy, że sąsiad za prąd z pompą ciepła płaci rachunki po 10 tyś zł. Wszystkie ekologiczne rozwiązania powinny być wspierane przez państwo, a nie na odwrót. Najlepiej wprowadzamy kolejny dodatek do węgla np 5 tysięcy i ze 3 tony gratis do tego. Sorry, ale nie tędy droga.
Życzę wszystkim taniego ogrzewania.
Pozdrawiam

@Prosument – czytam to, co napisałem i nic się nie zmieniło – pisałem o kosztach magazynu 3-4 lata temu. Więc nikogo nie straszę, tylko podaję suche fakty. To nie prosumenci są winni, że partyjne gnidy od lat marnotrawią kasę na modernizacje sieci, wydając ją na ligę siatkarską czy geotermię szemranego biznesmena z Torunia. To pańśtwowe spółki są odpowiedzialne za dystrybucję energii i jej przesył w NN i SN i to do nich należy mieć pretensje, a nie do systemu rozliczeń, który był najlepszy w UE, a może i na świecie. To nie netmetering jest winien obecnej sytuacji. Każdy ma prawo zbudować taką instalację, jaką ma moc przyłączeniową. A kto wydawał warunki przyłączenia nieruchomości? Krasnoludki? OSD dobrze znają moc instalacji PV, jaka teoretycznie może być przyłączona w obrębie każdego transformatora – więcej nie będzie. Czy nie taniej by było zbudować magazyn 200 kWh przy kazdym transformatorze należący do OSD, zamiast budowac 20 magazynów po 10 kWh (i jeszcze je dotować z podatków!)? Mieć prąd od prosumentów gratis, a po zachodzie słońca na nim zarabiać? A co do magazynowania prądu przez prosumentów – wystarczy wprowadzić taryfy dynamiczne w sprzedaży.

Witam
Jestem za dużymi magazynami prądu przy transformatorach, nawet bym się do niego dorzucił jako prosument wirtualny, każde rozwiązanie stabilizujące napięcie w sieci powinno być stosowane. Co do tego netmeteringu to sam przelicznik 0,8 lub 0,7 do jednego wymuszał wręcz na prosumentach budowę dużych instalacji. Dla firm montujących PV to było oczywiście na plus, bo jak klient chciał 14 tyś kWh rocznie, no to musiał założyć PV 20 KWP, no bo przelicznik 0,7 do 1 opustu zabiera nam 6 tyś kwh do Operatora sieci. Wystarczyło tylko wprowadzić jakąś symboliczną opłatę, a nie wymuszać na ludziach budowy zawyżonej instalacji PV . Przecież ktoś wziął na to kredyt i wyłożył pieniądze na te panele, które przy rozliczeniu 1 do 1 by nie były by potrzebne w takiej ilości. Uważam, że jak ktoś chce mieć farmę PV na dachu 50 KWP to niech se buduje. Ja nikomu nie zabraniam. Tylko te 50 tyś kWh musi wykorzystać, przejeść rozdać itd., a nie oddać 30 procent do Operatora sieci za free przy okazji popalić sąsiadom elektronikę i AGD w domach tą zawyżoną i wymuszoną opustami energią.
Pozdrawiam

@Prosument – jeszcze raz – to nie własciciel mikroinstalacji jest odpowiedzialny za spalenie AGD, tylko OSD. Ja swoją PV przewymiarowałem o ponad 30%, w planach mam przewymiarowanie o 300% – mam takie prawo. OSD może mnie ograniczyć (i ogranicza) warunkami przyłączenia budynku. Wydał 12,5 kW, wręcz narzucił, bo pobiera wiekszą opłątę przesyłową stałą niż za 6 czy 8 kW. Teraz jej bez niczyjej łaski mogę zamontować 12,5 kW, a oni mają to przyjąć. Net-metering był doskonałym systemem, bo przyczynił się do rozwoju przydomowej PV. Tak – system rozliczeń, a nie „Mój Prąd”, bo dzisiaj dopłaty sa większe, a pomimo to przydomowa PV leży.

Stała cena powinna być ustalona nie w „ZŁOTÓWKACH” a w proporcji do ceny jaką stosuje zakład energetyczny. To zlikwidowało by kwestie waloryzacji i nieuzasadnionego żonglowania cenami sprzedaży przez zakład energetyczny

Witam wszystkich forumowiczów. Ogrzewam dom podczerwienią. Mam instalacje foto 9.75 kw. Dla mnie magazyn energii nie wchodzi w rachubę. Jak zmagazynować na na okres grzewczy 5000 kw?

Dlaczego to my mamy ponosić jakiekolwiek koszta? Unia wymyśliła, rząd zaklepał to niech płaci.

Dlaczego te Skurwysyny (CHAZARSKIE) budują ludziom nad głowami ten Szajs w Niemczech bariera ochronna to 5km w POLIN to tylko 700m a ma być 500? Te gówniane ultradźwięki szkodzą zdrowiu stroboskop także źle oddziałuje na psychikę ludzką. Niezależne grupy naukowców to potwierdzają, a te mendy nam coraz bliżej stawiają ten szajs. dlaczego nie budują wiatraków o pionowej osi obrotu są znaczenie wydajniejsze, nie dają efektu stroboskopu a także są znacznie cichsze. A te samolotowe wiatraczki ze 100m średnicą wiatraka często robią hałas jak samoloty ponaddźwiękowe.\może już czas zacząć produkować urządzenia do produkcji darmowej energii by Nicola Tesla skoro tak im zależy na ochronie środowiska…myślałby kto, szejki na Saharze palą po 4 mln opon na jedną utylizację, a potem południowy zefir nawiewa nam ten syf na Europę

” OSD dobrze znają moc instalacji PV, jaka teoretycznie może być przyłączona w obrębie każdego transformatora – więcej nie będzie. Czy nie taniej by było zbudować magazyn 200 kWh przy kazdym transformatorze należący do OSD, zamiast budowac 20 magazynów po 10 kWh (i jeszcze je dotować z podatków!)? Mieć prąd od prosumentów gratis, a po zachodzie słońca na nim zarabiać?”
Proponuję złożyć projekt ustawy obywatelskiej ,który zobowiąże do budowy takich magazynów .
A fundusze na to mają ,wystarczy zerknąć na giełdę i zobaczyć ile wzrosły zyski firm energetycznych w 2023 roku .

Tak miało być pięknie a jest jak jest 0 opłacalności .

Panie autorze. Nievrob nam wody z mózgu.
Obiecali w 100konkretach.pl że wrócą fo starego systemu rozliczeń.
W Holandii nie wprowadzili nowego.
Więc niech zrobią co obiecali !
Chyba ze to kłamcy!
Laczego więc Pan w swoim artykule nie porusza tego tematu tylko pisze dziwne tezy o VAT itp. Tezy dla lemingów?
Żądam dotrzymania obietnicy przez Platformę Obywatelska i przywrócenia starego systemu rozliczeń!

Co za stek pobożnych życzeń – prąd w zimie do napędzania pomp ciepła produkowany jest z tego „ohydnego, brudnego węgla” więc czemu niby miałby być tańszy o opłaty za emisję CO2? A produkuj sobie sam prąd w zimie z zasypanych śniegiem paneli i w pochmurne dni to będziesz eko i będziesz miał czysty, darmowy prąd . Powodzenia!

Imho PV nie powinna służyć do ogrzewania domów że względu na jej okresowość. Prąd z PV owszem ale do zasilania domowej elektroniki, AGD. A ogrzewanie tylko z geotermii. Polska ma najlepsze warunki w Europie a praktycznie z tego źródła nie korzysta. Wystarczy mieć odwiert, stację pomp z wymienikem, zbudować sieć ciepłowniczą i można jechać nawet 100 lat bez dalszych inwestycji. Nawet jak będzie drogo to przez 100 lat się zwróci kilkunastokrotnie. W czym problem? Problemem jest to że na póki na geotermii nie zarobią ci „co powinni” nikomu nie pozwolą wydać ani złotówki. A ci co mimo wszystko weszli w ten interes śmieją się z gaziarzy, węgli arzy i fotowoltaików, bo mają ciepełka ile chcą za psie pieniążki…

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA