Litwini sprawdzili, ile mogą wybudować morskich farm wiatrowych

Litewskie ministerstwo energii podzieliło się wnioskami z analizy potencjału morskiej energetyki wiatrowej w litewskiej części Morza Bałtyckiego. Pierwsze morskie wiatraki Litwini mają postawić za około 10 lat, a offshore powinno odegrać ważną rolę w zarządzonej przez Wilno ambitnej transformacji energetycznej.
Litwini szykują się do budowy morskich farm wiatrowych. Teraz wiadomo, o jakim potencjale farm wiatrowych w litewskiej części Bałtyku morze być mowa i na jakie warunki mogą liczyć inwestorzy, jeśli chodzi o prędkość wiatru czy warunki konstrukcyjne.
Z raportu sporządzonego przez uniwersytet w Kłajpedzie wynika, że w litewskiej części Bałtyku można wybudować farmy wiatrowe o maksymalnej mocy około 3,35 GW, przy czym uwzględniono restrykcje wynikające z uwarunkowań środowiskowych oraz kwestii bezpieczeństwa narodowego.
Autorzy badania sprawdzili, że najlepsze warunki do pracy morskich wiatraków w litewskiej części Morza Bałtyckiego występują w odległości około 30 km od brzegów miejscowości Święta, na głębokościach sięgających 25-40 metrów. W tej lokalizacji zanotowano przeciętne warunki wietrzności rzędu 9-10 m/s.
Autorzy badania podkreślają, że faktyczne inwestycje będą zależeć od zapewnionej infrastruktury oraz stworzonych warunków finansowych.
Kolejnym krokiem, który chce podjąć litewski rząd w celu stworzenia warunków do budowy morskich farm wiatrowych, ma być opracowanie planu zagospodarowania oraz oceny oddziaływania na środowisko.
Docelowo, po opracowaniu wszystkich niezbędnych analiz i procedur, rząd Litwy ma przygotować aukcje, w których inwestorzy będą ubiegać się o prawo do budowy morskich farm wiatrowych.
Wilno ocenia obecnie, że pierwsze farmy wiatrowe w litewskiej części Bałtyku mogłyby rozpocząć produkcję w roku 2030.
Do budowy morskich farm wiatrowych przymierza się litewski państwowy koncern energetyczny Lietuvos Energija, który w tym celu do końca tego roku ma wybrać doświadczonego partnera.
W pierwszym etapie litewski koncern energetyczny chce zdobyć know-how poprzez wejście jako mniejszościowy udziałowiec do realizowanego na europejskich wodach projektu morskiej farmy wiatrowej, który ma być na zaawansowanym etapie realizacji.
W drugim etapie Lietuvos Energija ma rozpocząć procesy inwestycyjne mające na celu budowę farm wiatrowych w litewskiej części Morza Bałtyckiego.
Państwowy koncern energetyczny z Litwy ma wydać na inwestycje w latach 2018-2030 około 6,2 mld euro, przeznaczając 45 proc. tej kwoty na odnawialne źródła energii.
Część z tych pieniędzy Lietuvos Energija wyda na inwestycje w OZE w Polsce. Więcej na ten temat w artykule: Litwini zbudują jedną z największych farm wiatrowych w Polsce.
Minister energii Litwy, Žygimantas Vaičiūnas, zapewnia, że celem rządu w Wilnie jest stworzenie solidnych fundamentów pod rozwój morskiej energetyki wiatrowej, a także optymalne wykorzystanie potencjału wiatrowego w części Morza Bałtyckiego, która należy do Litwy.
Jeśli Litwinom nie zabraknie konsekwencji i stworzą warunki, które przyciągną inwestorów, offshore może stać się kluczowym elementem litewskiej transformacji energetycznej.
Zgodnie z ambitną, rządową strategią, którą w ubiegłym roku zatwierdził litewski parlament, do roku 2030 odnawialne źródła energii mają odpowiadać za 45 proc. krajowego miksu wytwarzania, a w roku 2050 mają wypełnić go całkowicie (wcześniej na ten rok wyznaczono cel 80 proc.).
Kluczowa rola ma przypaść energetyce wiatrowej, której udział w krajowym wytwarzaniu zielonej energii elektrycznej ma wynieść nie mniej niż 55 proc. w roku 2030 i co najmniej 65 proc. w roku 2050.
Generację z wiatru Litwini mają podwoić około roku 2025. Aby osiągnięcie ambitnego celu OZE stało się możliwe, zakłada się, że do roku 2030 będzie potrzeba około 7 TWh zielonej energii rocznie, natomiast do roku 2050 około 18 TWh. W tym około 50-55 proc. ma pochodzić z wiatru.
Nowa strategia energetyczna Litwy to również postawienie na energetykę prosumencką. Wilno przyjęło, że do roku 2020 liczba prosumentów wzrośnie do 34 tys., co stanowiłoby 2 proc. wszystkich odbiorców energii na Litwie, a w roku 2030 liczba litewskich prosumentów ma sięgać 500 tys.
Zgodnie z informacjami podanymi wczoraj przez unijną agencję statystyczną Eurostat, w 2017 r. udział OZE w zużyciu energii na Litwie wynosił już 25,8 proc., podczas gdy litewski cel na rok 2020 wynosi 23 proc.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.