REKLAMA
 
REKLAMA

OX2 stawia na Lubelszczyznę. Planuje 20 nowych farm wiatrowych

OX2 stawia na Lubelszczyznę. Planuje 20 nowych farm wiatrowych

Dzięki planom szwedzkiego koncernu budżety lubelskich gmin mogą zostać zasilone w każdym roku kwotą 30 mln zł. Liberalizacja zasady 10H otwiera przed OX2 nowe możliwości inwestycyjne.

Obecnie koncern OX2 kończy kilka projektów wiatrowych w Polsce. Na wschodzie powstają farmy w Kraśniku, Huleszewie i Grajewie, a OX2 przygotowuje się do budowy kolejnych dwóch inwestycji wiatrowych i magazynu energii w tym rejonie.

– Te sześć projektów, o łącznej mocy blisko 222 MW, to początek naszego zaangażowania we wschodnią Polskę, a w szczególności w Lubelszczyznę. Tu widzimy bowiem ogromny potencjał do rozwoju projektów wiatrowych – podkreśla Tomasz Guzowski, dyrektor obszaru wiatru w OX2. – Na ten potencjał składa się kilka czynników. Pierwszy to znakomite warunki wietrzne i słoneczne, które pozwalają projektować, wykorzystując pełny zasób odnawialnych źródeł.

REKLAMA

– Drugi czynnik to sprzyjające otoczenie biznesowe i polityczne. Zarówno samorządowcy na poziomie gmin, jak i starostw wychodzą naprzeciw inicjatywom inwestycyjnym. Warte podkreślenia jest pełne zrozumienie i współpraca ze strony władz województwa lubelskiego, które postrzegają inwestycje w OZE jako jedno z kół zamachowych rozwoju Lubelszczyzny i dlatego na poziomie regionu tworzą dobre warunki pracy dla inwestorów – dodaje.

Jak podaje spółka, liberalizacja ustawy wiatrakowej, która weszła w życie 23 kwietnia br., otwiera możliwości rozwoju nowych projektów. Zakłada ona, że wiatraki można stawiać w odległości nie mniejszej niż 700 m od najbliższych zabudowań.

Miliony dla gmin

Według założeń na Lubelszczyźnie w ciągu najbliższych pięciu lat powstanie 20 nowych farm wiatrowych. OX2 wylicza, że planowane projekty przyczynią się do powstania wielu nowych miejsc pracy i zasilenia budżetów gmin. Z tytułu samych podatków mają się one wzbogacić nawet o 30 mln zł każdego roku.

REKLAMA

Ponadto farmy wiatrowe mają przynieść wymierną korzyść lokalnej społeczności, związaną z możliwością zakupu taniej i czystej energii bezpośrednio z instalacji. Według nowych przepisów co najmniej 10 proc. mocy zainstalowanej elektrowni wiatrowej oferowane będzie przez inwestora mieszkańcom gminy, którzy korzystaliby z energii elektrycznej na zasadzie prosumenta wirtualnego.

– To jest jak najbardziej możliwe. Chcemy aktywnie uczestniczyć w działaniach i współpracować przy inwestycjach niosących  korzyści dla mieszkańców Lubelszczyzny. Ze swojej strony chcemy dostarczyć nie tylko kapitał potrzebny do ich realizacji, ale także najważniejsze – wiedzę i doświadczenie. W końcu jesteśmy firmą, która zainstalowała najwięcej lądowych turbin wiatrowych w Europie – wyjaśnia Katarzyna Suchcicka, dyrektor generalny OX2 w Polsce.

Spółka zaznacza, że Lubelszczyzna jest regionem o znakomitych warunkach wietrznych i słonecznych. Jednak produkuje się tam tylko 2 proc. energii elektrycznej w skali kraju, choć powierzchniowo województwo stanowi 8 proc. powierzchni Polski i mieszka tam 5 proc. populacji Polaków.

Bezpieczeństwo ekonomiczne i energetyczne mieszkańców regionu będzie zależało od tempa rozwoju OZE. Wojna za wschodnią granicą pokazała, że o stabilności dostaw energii elektrycznej decyduje duża liczba rozproszonych źródeł, jakimi są elektrownie wiatrowe. Właśnie dlatego jako OX2 będziemy angażować się w pracę i działania na rzecz rozwoju regionu – zapewnia Katarzyna Suchcicka.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Bełkot marketingowca….

Mrówka jedna z wielu 29-12-2023 17:15

Owszem, bełkot, zasłanianie się ekologią, niestety tu na miejscu nie wygląda to tak różowo. Są turbiny i to jest fakt na lata. Reszta to PR.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA