Pływająca elektrownia wiatrowa o mocy 50 MW? Chińczycy już taką szykują
Chiński producent turbin wiatrowych ogłosił wprowadzenie do produkcji turbin wiatrowych, których gabaryty jeszcze niedawno brzmiałyby jak science fiction. Pływająca platforma produkująca energię z wiatru osiągać ma 50 MW.
Potężne elektrownie wiatrowe wytwarzać chce Mingyang Smart Energy. W czasie spotkania branżowego China Wind Power w Pekinie w tym tygodniu firma zapowiedziała plany produkcji elektrowni wiatrowej OceanX o mocy 50 MW. To pływająca platforma z dwoma wirnikami o średnicy 290 m (po 25 MW na każdy moduł) i wieżą w kształcie litery V oraz podstawą w kształcie litery Y. Taka platforma ma zapewnić stabilną pracę na głębokich wodach, gdzie nie ma możliwości budowy tradycyjnych turbin przytwierdzonych na stałe do morskiego dna.
Ogłoszone 50 MW to zdecydowany światowy rekord mocy pojedynczej jednostki generującej energię na morzu. Mingyang podkreśla, że produkcja potężnej elektrowni wiatrowej otworzy nową erę komercyjnego, wielkoskalowego rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.
Pływająca elektrownia wiatrowa o mocy 50 MW oznacza podwojenie mocy względem dotychczas ogłaszanych największych projektów.
Pływająca platforma odporna na huraganowe wiatry
Mingyang Smart Energy wyjaśnia, że osiągnięcie przełomowej mocy jest możliwe dzięki innowacyjnej architekturze pływającej platformy OceanX (wcześniej firma uruchomiła tego typu konstrukcję o mniejszej mocy – 2 x 8,3 MW). Projekt platformy z wieżą w kształcie V i pływającą podstawą w kształcie Y ma zapewniać stabilność i wydajność na głębokościach wody przekraczających nawet 100 m.
Jak zapewnia Mingyang, elektrownia wiatrowa będzie odporna na wiatr wiejący nawet z bardzo dużą prędkością (do 260 km/h).
Przy okazji producent – który przedstawia się jako światowy lider w technologii napędu półbezpośredniego – zaprezentował też nową generację kompaktowych układów napędowych MCD. Jak podaje Mingyang w mediach społecznościowych, zastosowanie elastycznych łączników równoważących obciążenia, zintegrowanego centralnego systemu smarowania oraz wieloźródłowego modelowania z inteligentną kontrolą znacząco redukuje obciążenie kluczowych komponentów i wydłuża żywotność turbiny, a także zapewnia stabilną pracę w ekstremalnych warunkach.
Producent dodaje, że dzięki wysokowydajnemu układowi napędowemu i zaawansowanym algorytmom sterowania turbina wykorzystuje aerodynamikę łopat do znacznego zwiększenia uzysku energii. Jednocześnie – jak wskazuje Mingyang – mocno zintegrowana konstrukcja ogranicza liczbę części, skraca długość gondoli i zmniejsza awaryjność kluczowych komponentów, co przekłada się na niższy jednostkowy koszt energii w całym cyklu życia turbiny.
Według informacji przekazanych przez Zhanga Chuanwei, prezesa i dyrektora generalnego Mingyang Smart Energy, produkcja elektrowni wiatrowych w prowincji Guangdong ma się rozpocząć już w 2026 r. Od przyszłego roku firma chce osiągnąć roczną zdolność produkcyjną na poziomie 50 jednostek, a w dalszej perspektywie produkcja może wzrosnąć do 150 turbin rocznie.
Platformę OceanX o mniejszej mocy Mingyang zaprezentował w tym filmie:
Chińska produkcja wchodzi do Europy
Ostatnio Mingyang Smart Energy zapowiedział budowę fabryki turbin wiatrowych w Szkocji. Koszt całej inwestycji to nawet 1,5 mld funtów (ponad 7,3 mld zł). W pierwszym etapie firma chce zbudować zakład produkujący łopaty turbin wiatrowych i gondole – zakładany czas uruchomienia produkcji to koniec 2028 r. W drugim etapie fabryka miałaby zostać rozbudowana, by obsługiwać również pływające farmy wiatrowe. Trzeci, ostatni etap zakłada natomiast rozszerzenie produkcji o systemy sterowania, elektronikę i inne kluczowe komponenty.
Mingyang jest producentem jednych z największych na świecie – obecnie wykorzystywanych – turbin wiatrowych. To model MySE 18.X-20MW, który firma zaprezentowała pod koniec 2023 r. Turbina osiąga moc znamionową w zakresie od 18 MW do 20 MW.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
I łopaty do wymiany po 3 latach. Serwis morskich wiatraków zabija ich opłacalność
Ich akurat stać na produkcję to i na wymianę też, a erope też stać na plastikowe przytwierdzenie które i tak zrywam
Turbina ma zatem 25 MW a nie 50 MW.
Tak jak Darek zauważył, to nie jest turbina 50MW, tylko dwie po 25MW.
Wydajność takiej turbiny tylko teoretycznie będzie wysoka. W praktyce podwójna wieża w kształcie V znacznie utrudnia obrót takiego zespołu optymalnie do kierunku wiatru. W klasycznych turbinach jest tak zwany yaw, czyli wieża jest nieruchoma a obrót wykonuje jedynie gondola (nacelle). Tutaj konieczny będzie obrót nie tylko gondoli i wieży (wież), ale także pływającego fundamentu, który przecież zakotwiczony jest do dna. Do tego kabel morski jest bardzo sztywny. O ile obciążenia zginające potrafi dość dobrze znieść to obciążenia skręcające mogą stanowić problem i dość mocno wpłynąć na trwałość takiego kabla.
Dalej dochodzi też problem z budową części wysokiego napięcia takich turbin. W najnowszych turbinach największych mocy napięcie wychodzące z turbiny osiąga już 144kV. Przy 50MW mocy nominalnej takiego zespołu turbin daje to około 350A prądu nominalnie a to wymusza duże przekroje przewodów eksportujących energię.
Dwie turbiny obok siebie obniżają sobie wzejemnie wydajność i z pewnością będą wytwarzać mniej energii niż pojedyncza o tej samej mocy, która jest też wyższa i łapie wiatr z wyższych stref gdzie wiatr jest silniejszy i stabilniejszy.
Projekt traktuję bardziej jako ciekawostkę, bo gdyby nie potężne dotacje chińskiego rządu to raczej nikt by się tego nie podjął.