Unijni audytorzy: Polska nie osiągnie celu OZE na 2020

Unijni audytorzy: Polska nie osiągnie celu OZE na 2020
General Electric

Europejski Trybunał Obrachunkowy opublikował raport na temat realizacji celów OZE przez państwa Uni Europejskiej.  Zdaniem kontrolerów, 6 państw członkowskich nie osiągnie swoich celów. Są to Holandia,  Francja, Irlandia, Wielka Brytania, Luksemburg i Polska pisze Grzegorz Wiśniewski.

Europejski Trybunał Obrachunkowy (ECA) opublikował właśnie sprawozdanie pokontrolne pt. „Energia wiatrowa i słoneczna w produkcji energii elektrycznej – do osiągnięcia celów unijnych potrzebne są istotne działania”. Kontrolerzy uznali, że w Unii Europejskiej po 2014 r. nastąpiło spowolnienie w rozwoju produkcji energii elektrycznej z OZE, w tym w energetyce wiatrowej i słonecznej.

Zdaniem ECA, Komisja Europejska powinna wezwać państwa członkowskie do wsparcia dalszego rozwoju tego rodzaju energii, m.in. poprzez organizowanie aukcji na energię z farm wiatrowych i elektrowni słonecznych w celu jak najszybszego uzyskania dodatkowych nowych mocy, promowanie uczestnictwa obywatelskiego i poprawę warunków rozwoju. 

REKLAMA

Badaniem objęte zostały działania na rzecz zwiększania produkcji energii wiatrowej i fotowoltaicznej jako kluczowe do osiągnięcia celów krajowych i celu UE w zakresie udziałów  energii z OZE.

Szczegółowo kontrolowane były polityki energetyczne, regulacje  i instrumenty wsparcia wytwarzania energii elektrycznej z farm wiatrowych i instalacji fotowoltaicznych w czterech krajach członkowskich UE – w  Niemczech, Grecji, Hiszpanii i w Polsce oraz analizowane były postępy w zakresie produkcji energii elektrycznej z OZE w całej UE.  

Już dobór krajów przez naczelny organ kontrolny UE powinien dać do myślenia zarówno tym, którzy mówią o dwóch prędkościach, jak i tym, którzy sugerują uprzywilejowanie niektórych krajów członkowskich UE.

Kontrolerzy nie widzą problemu ze zrealizowaniem przez całą UE 20 proc. udziału energii z OZE w końcowym zużyciu energii w 2020 roku (cel z obecnej dyrektywy o OZE jest sumą wkładów wszystkich krajów członkowskich, które maja własne zobowiązania ustanowione w 2009 roku na zasadzie tzw. burden shearing według PKB), ale równocześnie ostrzegają, że dla połowy państw członkowskich osiągnięcie celów dotyczących energii ze źródeł odnawialnych wyznaczonych na 2020 r. będzie stanowiło poważne wyzwanie.

Realizacja przez państwa członkowskie wiążących celów OZE na 2020 rok to nie jedyny problem. Rodzi się też obawa, czy nowy cel OZE sformułowany jedynie dla całej UE – 32 proc. energii z OZE w 2030 – zostanie zrealizowany bez dodatkowych działań zaproponowanych w nowej dyrektywie o OZE. Zdaniem ECA przy braku wiążących celów krajowych osiągnięcie tego poziomu dla całej UE może być trudne i poza finansowaniem unijnym, będą wymagane znaczące krajowe inwestycje publiczne i prywatne.

Pierwszym zadaniem jest jednak realizacja przez kraje członkowskie celów na 2020 rok. ECA potwierdziło, że 11 z 28 państw członkowskich osiągnęło już swój cel na 2020 r. Są to: Bułgaria, Czechy, Dania, Estonia, Chorwacja, Włochy, Litwa, Węgry, Rumunia, Finlandia i Szwecja.

Grecja, Łotwa i Austria najprawdopodobniej osiągną swoje cele na 2020 r., jeśli nadal będą realizować działania w tym obszarze w obecnym tempie. 8 innych państw członkowskich (Belgia, Niemcy, Hiszpania, Cypr, Malta, Portugalia, Słowenia i Słowacja) powinno zwiększyć bieżące wysiłki, gdyż w na początku 2018 roku brakowało im jeszcze 2-4 pp. do wywiązania się ze swoich międzynarodowych, prawnie wiążących zobowiązań.

REKLAMA

Zdaniem kontrolerów 6 państw członkowskich, którym na trzy lata przed rozliczeniem obowiązku brakowało więcej niż 4 pp., nie osiągnie swoich celów. Są to Holandia, Francja, Irlandia, Wielka Brytania, Luksemburg i Polska.

ECA skupia się na przyczynach kłopotów z OZE w części krajów członkowskich UE.  Podaje przykłady krajów, gdzie w latach 2008-2010 miało miejsce nadmierne subsydiowanie projektów fotowoltaicznych, zwłaszcza w Niemczech, Hiszpanii i Grecji. Nie krytykuje Polski, choć stwierdza, że ceny zbywalnych świadectw pochodzenia na energię z OZE  były także bardzo atrakcyjne do 2011 roku (nie precyzuje czy pisze o energetyce wiatrowej czy biomasie współspalanej z węglem).

Największy problem w działaniach państw członkowskich ECA upatruje w  „skorygowaniu początkowych wysokich poziomów wsparcia, w szczególności w obszarze energii fotowoltaicznej, co zniechęcało potencjalnych inwestorów”.  

Ograniczenie poziomów wsparcia przez państwa członkowskie wywarło negatywny wpływ na tempo wzrostu udziału energii wiatrowej i fotowoltaicznej w produkcji energii elektrycznej i staje się  przyczyną  opóźnień w realizacji celów OZE na 2020 rok i słabej pozycji niektórych krajów w realizacji nowych celów OZE na 2030 rok.

Tu pojawia się z kolei krytyka wobec Polski:  „nieefektywne warunki przewidziane (??) w krajowym programie wsparcia (drastyczny spadek ceny świadectw pochodzenia i ustawa odległościowa) spowodowały, że wiele polskich farm wiatrowych ponosi straty”, ale pochwała Niemiec „przejrzystość i przewidywalność wsparcia podtrzymały wzrost inwestycji w energię wiatrową i fotowoltaiczną w Niemczech”.

ECA podają też Niemcy jako przykład kraju, który poradził sobie najlepiej z upraszczaniem procedur inwestycyjnych dla farm wiatrowych i instalacji fotowoltaicznych.

Krajom odstającym od swoich celów OZE na 2020 zaleca: wzmożoną  koncentrację na likwidacji niedoborów energii z OZE w dążeniu do osiągnięcia celów na 2020 r., uproszczenie procedur i poprawę dostępności  aktualnych danych statystycznych, planowanie wystarczających aukcji i promowanie inwestycji w infrastrukturę sieciową oraz zapewnienie lepszego monitorowania.

Ostrzeżenia ECA i słowa krytyki nie dotyczą tylko lekceważenia celów OZE przez niektóre państwa członkowskie, ale też niedoskonałości prawa unijnego w zakręcie obowiązku terminowego przekazywania przez państwa sprawozdań na temat postępów w obszarze OZE i pewnej opieszałości Komisji Europejskiej (KE) w jego egzekwowaniu i monitorowaniu postępów.

Jest to o tyle istotne, że Komisja Europejska użyje zaleceń ECA do sprawdzania realizacji wykonania obowiązku na 2020 rok. KE udzieliła odpowiedzi na tezy postawione w raporcie i odniosła się do rekomendacji. W załączonej do raportu odpowiedzi KE stwierdza, że ściśle monitoruje postępy we wszystkich państwach członkowskich i zapewnia wsparcie.

Dalszy fragment wpisu na blogu „Odnawialny”

Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej