Polska megaładowarka dla Hamburga

Polska megaładowarka dla Hamburga
Fot. Ekoenergetyka-Polska

Testy przeszła wyprodukowana przez firmę Ekoenergetyka-Polska stacja ładowania pojazdów o mocy aż 1,2 MW, która może ładować jednocześnie aż 16 autobusów elektrycznych.

Stacja ładowania została zbudowana na zlecenie jednego z największych operatorów transportu publicznego w Niemczech – Verkehrsbetriebe Hamburg-Holstein.

Jest to pierwszy z dwóch bloków, które polska firma dostarczy do Hamburga jeszcze w tym roku.

REKLAMA

Jak podaje Ekoenergetyka-Polska, moc 1,2 MW została zamknięta w betonowym kontenerze, który waży niemal 25 ton, a po uzupełnieniu stacji kablami, stycznikami oraz modułami mocy waga całej stacji wynosi prawie 30 ton.

Blok o mocy 1,2 MW jest podzielony na 4 moduły, każdy o mocy 300 kW. Do każdego z nich podłączone są 2 satelitki, z których każda ma dwa wyjścia ładowania.

Oznacza to, że moc 300 kW może być rozdzielna pomiędzy 4 punkty ładowania i może zasilać 4 autobusy jednocześnie.

REKLAMA

Infrastruktura posiada inteligentny system zarządzania, który pozwala maksymalnie wykorzystywać jej moc.

Jeśli do stacji podłączone są dwa autobusy elektryczne, z modułu 300 kW przekazywane ma być do każdego z nich 150 kW. Gdy ładowane są trzy pojazdy, dwa z nich zasilane są mocą 75 kW, a jeden mocą 150 kW. Natomiast w przypadku podłączenia 4 autobusów każdy z nich otrzymuje po 75 kW.

Będzie to największa stacja ładowania autobusów elektrycznych dostarczona dotąd w historii firmy z Zielonej Góry.

Do końca 2018 roku Ekoenergetyka-Polska dostarczyła 330 stacji ładowania do 45 miast w 11 krajach o łącznej mocy 22 tys. kW. Infrastruktura polskiego producenta zasila pojazdy elektryczne m.in. w Szwecji, Norwegii, Hiszpanii, Francji, Rosji, Singapurze i w Niemczech.

Jak wylicza zielonogórska firma, każdego dnia jej stacje w trakcie ponad 750 wykonanych ładowań dostarczają do baterii pojazdów ponad 20 tys. kWh energii elektrycznej.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.