W jakiej formie jest energetyczny biznes Tesli?
Produkcja i montaż stacjonarnych magazynów energii oraz instalacji fotowoltaicznych to nie tak istotny segment działalności amerykańskiej Tesli, jak produkcja aut elektrycznych. Niemniej jednak firma Elona Muska chce szybko zwiększać potencjał sprzedanych magazynów energii – w tym roku trzykrotnie. Rozwój fotowoltaicznego biznesu Tesli zależy od tego, jak szybko uda się wdrożyć do produkcji jej solarne dachówki. Póki co Tesla montuje nadal tradycyjne systemy PV.
W drugim kwartale br. Tesla wypracowała przychody na poziomie 4,002 mld dolarów. Co prawda wzrosły niemal aż o 600 mln dolarów w porównaniu z pierwszym kwartałem br., ale nie uchroniło to amerykańskiej firmy przed ogromną stratą, która sięgnęła tym razem 742,7 mln dol.
Jaki udział w przychodach Tesli miał segment energetyki, w ramach którego Tesla sprzedaje stacjonarne magazyny energii oraz instalacje fotowoltaiczne?
Ten segment w drugim kwartale wypracował przychody na poziomie 374,4 mln dolarów wobec przychodów rzędu 410,02 mln dolarów w pierwszym kwartale oraz w stosunku do przychodów na poziomie 286,7 mln dolarów wypracowanych w analogicznym okresie ubiegłego roku.
W pierwszej połowie 2018 r. dział „Energy generation and storage” wypracował przychody na poziomie 784,4 mln dolarów w stosunku do 500,7 mln dolarów w pierwszej połowie ub.r. Koszt uzyskania przychodów wyniósł natomiast 705,6 mln dolarów w stosunku do kosztu 355,5 mln dolarów w analogicznym okresie 2017 r.
Tesla zapewnia, że w minionym kwartale zapotrzebowanie na jej produkty z segmentu energetycznego utrzymywało się nadal na wyższym poziomie niż produkcja.
W maju br. amerykański koncern pokonał symboliczną granicę 1 GWh jeśli chodzi o pojemność sprzedanych magazynów energii. Dotychczas największy sprzedany magazyn, który trafił pod koniec ubiegłego roku do Australii (100 MW, 129 MWh), został uwzględniony w wynikach finansowych za pierwszy kwartał br.
Firma Elona Muska dodaje, że osiągnięcie sprzedaży pierwszej GWh zajęło jej 5 lat od rozpoczęcia biznesu związanego ze stacjonarnymi magazynami energii, podczas gdy sprzedaż kolejnej GWh ma nastąpić w czasie następnych 9-12 miesięcy, co ma być efektem rosnącej świadomości firm energetycznych w zakresie przydatności takich urządzeń w obszarze utrzymania odpowiednich parametrów sieci energetycznej.
Uruchomienie wielkiego magazynu energii Tesli w stanie Południowa Australia miało przełożyć się na obniżenie kosztów świadczenia usług regulacji częstotliwości sieci aż o 90 proc. (w tym celu wykorzystywane jest tylko ok. 1/3 mocy nominalnej tej instalacji) w porównaniu do wcześniejszych kosztów takich usług, które świadczyły konwencjonalne elektrownie.
W drugim kwartale dostawy magazynów energii Tesli sięgnęły pojemności 203 MWh, co jest wynikiem o 106 proc. lepszym niż osiągnięty przed rokiem.
Cel Tesli na ten rok to trzykrotne zwiększenie sprzedaży magazynów energii w stosunku do sprzedaży osiągniętej w roku 2017.
W minionym kwartale Tesla zwiększyła też o 11 proc. kwartał do kwartału sprzedaż instalacji fotowoltaicznych – do poziomu 84 MW. Tesla jednak nadal nie wdrożyła na dobre do sprzedaży swojego flagowego produktu w fotowoltaice, czyli SolarRoof.
Jak zapewnia firma Muska, na razie zbiera doświadczenia przy produkcji i montażu pierwszych partii solarnych dachówek, dzięki czemu chce usprawnić produkcję i ulepszyć produkt, który ma zrewolucjonizować dachową fotowoltaikę.
red. gramwzielone.pl
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o