Nowe cele UE podbiją koszty emisji CO2. Jak bardzo?

Nowe cele UE podbiją koszty emisji CO2. Jak bardzo?
Fot. Greenpeace Polska

Plany Komisji Europejskiej zakładają znaczne podniesie celu redukcji emisji CO2 do roku 2030, co powinno wpłynąć na ceny uprawnień do emisji. Jakich wzrostów należy się spodziewać, obliczyło Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych.

Według autorów raportu „Zmiana celów redukcyjnych i cen uprawnień do emisji wynikająca z komunikatu Europejski Zielony Ład” opracowanego przez Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych (CAKE), przyjęcie wyższego celu redukcyjnego niż obecnie obowiązujący w Unii Europejskiej – zakładający 40-procentową redukcję emisji CO2 do 2030 r. – będzie skutkowało znaczącym wzrostem cen uprawnień do emisji w systemie EU ETS.

Komisja Europejska w miejsce 40 proc. redukcji emisji w stosunku do poziomu emisji gazów cieplarnianych z 1990 roku proponuje wprowadzenie celu obniżenia do 2030 roku emisji o 50-55 proc.

REKLAMA

Zdaniem Centrum Analiz Klimatyczno-Energetycznych, jeśli finalnie będzie to 50 proc., wówczas należy spodziewać się wzrostu ceny uprawnień do emisji do poziomu 34 euro/EUA w 2025 r. i 52 euro/EUA w 2030 r. Natomiast konsekwencją zwiększenia celu redukcji emisji do poziomu 55 proc. ma być wzrost ceny uprawnień do 41 euro/EUA w 2025 r. i 76 euro/EUA w 2030 r.

Jeśli spojrzeć na koszty całościowo, to przewidywany wzrost kosztów zakupu uprawnień dla unijnych instalacji objętych systemem EU ETS na aukcjach, przy zwiększonych celach redukcyjnych w całej UE wynosiłby w 2030 r. od 10 mld euro do 18 mld euro odpowiednio dla 50 proc. i 55 proc. celu redukcyjnego.

Autorzy raportu podkreślają, że nowe cele redukcyjne spowodują spadek liczby uprawnień EUA do zera w 2042 lub 2045 r. – odpowiednio dla 50 proc. i 55 proc. celu redukcyjnego.

Ma to być skutek podwyższenia liniowego wskaźnika redukcji (LRF) z obowiązującego obecnie 2,2 proc. na 3,2 proc. lub na 3,7. Oznacza to, że w systemie nie będzie wprowadzanych żadnych nowych uprawnień na aukcjach oraz nie będą przydzielane bezpłatne uprawnienia sektorom przemysłowym. Tym samym nie będą również generowane przychody do budżetów poszczególnych państw z tytułu sprzedaży EUA. 

Wzrost ceny uprawnień w największym stopniu wpłynie na sektor energetyczny w UE, będzie skutkować szybszym wycofywaniem paliw kopalnych z produkcji energii elektrycznej i zastępowaniem ich głównie przez odnawialne źródła energii. Szacuje się spadek udziału paliw kopalnych w wytwarzaniu energii o 18 proc. i 30 proc. odpowiednio dla 50 proc. i 55 proc. celu redukcyjnego.

REKLAMA

W sektorach non-ETS według autorów analizy konieczne będzie ustalenie nowego podziału obciążeń pomiędzy państwami członkowskimi, czyli wprowadzenie nowych celów redukcyjnych na 2030 r. Przełoży się to na zmniejszenie krajowych limitów emisji AEA (z ang. Annual Emission Allocation).

Ze względu na zaostrzenie tempa spadku redukcji będzie to np. powodować zmniejszenie krajowych limitów emisji AEA. W okresie 2021-2030 średnie zmniejszenie limitów w państwach członkowskich wyniesie od 9 do 14 proc. (odpowiednio dla 50 proc. i 55 proc. celu redukcyjnego). W przypadku Polski średni spadek limitu emisji w non-ETS w tym okresie ma wynosić odpowiednio 2 proc. i 5 proc.

Obecnie obowiązujący cel redukcyjny w Polsce w sektorach non-ETS wynosi -7 proc. w stosunku do emisji z 2005 r.

CAKE ocenia taki cel jako ambitny, biorąc pod uwagę, że w okresie 2013-2020 Polska ma prawo zwiększyć emisje w non-ETS o 14 proc. w stosunku do 2005 r. Tym samym ogromnym wyzwaniem może być osiągnięcie w 2030 r. jeszcze wyższych celów redukcyjnych, które dla Polski wynoszą odpowiednio -11 proc. i -16 proc. – odpowiednio w przypadku scenariusza redukcji 50 proc. i 55 proc. 

Emisje w non-ETS pochodzą głównie z transportu, spalania paliw w sektorze komunalnym i rolnictwa. Aby Polska realizowała ambitne cele redukcyjne w obszarze non-ETS, niezbędny będzie np. szybki rozwój elektromobilności.

Joanna Kędzierska

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.