Niemcy wydadzą wielkie pieniądze na OZE, wodór i elektromobilność

Niemcy wydadzą wielkie pieniądze na OZE, wodór i elektromobilność
Christian Lindner. Fot. Fundacja im. Heinricha Bolla, flickr cc

Niemiecki rząd w odpowiedzi na rosyjską agresję na Ukrainę i związane z tym skutki dla bezpieczeństwa energetycznego i zaopatrzenia w paliwa zapowiedział wdrożenie nowego pakietu działań mających na celu przyspieszenie transformacji energetycznej. Niemcy przeznaczą na ten cel ogromny budżet.

To kolejna z ważnych deklaracji, które Berlin ogłosił po rozpoczęciu wojny na Ukrainie. Wcześniej niemiecki rząd zapowiedział projekt rozbudowy potencjału militarnego, na który miałoby trafić 100 mld euro.

Teraz niemieckie władze zapowiedziały nowy pakiet działań związanych z przyspieszeniem transformacji energetycznej, na który w ciągu kilku lat chcą wydać znacznie więcej pieniędzy.

REKLAMA

W perspektywie najbliższych czterech lat Berlin chce wydać 200 mld euro na projekty związane z ochroną klimatu i budowaniem bezpieczeństwa energetycznego – w tym na rozwój technologii wodorowych i budowę infrastruktury ładowania pojazdów elektrycznych. 

Ogłaszając założenia nowego programu, niemiecki minister finansów Christian Lindner (FDP) poinformował, że pieniądze trafią zwłaszcza na rozwój technologii i infrastruktury związanej z wodorem i stacjami ładowania samochodów elektrycznych, ale także zostaną przeznaczone na pokrycie z budżetu federalnego kosztów dopłat do zielonej energii przenoszonych dotychczas na rachunki odbiorców końcowych.

Lindner zapowiedział, że wraz z przygotowaniami do uruchomienia nowego funduszu klimatycznego niemieckie władze podejmą działania mające na celu zmniejszenie biurokracji i przyspieszenie wdrażania nowych technologii.

Plan ogłoszony przez niemieckiego ministra finansów wpisuje się w wypowiedzi niemieckich polityków i ekspertów ds. energii po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę, w których podkreśla się konieczność zmniejszenia zależności od importu paliw z Rosji. Słychać głosy wskazujące nie tylko na konieczność przyspieszenia inwestycji w odnawialne źródła energii, ale także na potrzebę rozbudowy infrastruktury dla LNG czy wydłużenia okresu eksploatacji elektrowni węglowych i jądrowych. Te ostatnie zgodnie z dotychczasową strategią mają zostać wyłączone w całości do początku 2023 r.

REKLAMA

Plan powołania nowego federalnego funduszu klimatycznego wpisuje się zresztą w ogłoszone wcześniej priorytety powołanego w ubiegłym roku rządu SPD, Zielonych i FDP.

Na początku tego roku niemiecki minister gospodarki Robert Habeck przedstawił założenia nowej strategii energetycznej, której realizacja ma umożliwić osiągnięcie przez Niemcy neutralności klimatycznej do 2045 r. Ogłaszając nowy plan, Habeck pokreślił, że do tej pory Niemcy robiły dużo mniej w sferze polityki klimatycznej, niż było to konieczne.

Podstawą nowej strategii mają być znacznie większe niż dotychczas inwestycje w odnawialne źródła energii, których udział w niemieckim miksie wytwórczym ma wzrosnąć do 2030 roku do 80 proc. w porównaniu do około 45 proc. obecnie.

Aby to osiągnąć, Niemcy muszą instalować dużo więcej elektrowni wiatrowych i fotowoltaicznych niż robili to ostatnio. Umożliwić mają to zmiany w prawie. Pierwszy pakiet zmian legislacyjnych nowy niemiecki rząd ma przedstawić w kwietniu, a wszystkie kluczowe regulacje mają zostać wdrożone do końca 2022 roku.

Najważniejszą technologią wytwarzania energii, dzięki której Niemcy chcą osiągnąć cele swojej strategii energetycznej, ma być fotowoltaika. Berlin chce, aby w Niemczech co roku powstawały systemy fotowoltaiczne o mocy około 20 GW, czyli 4 razy więcej niż obecnie. W 2030 roku moc niemieckiej fotowoltaiki ma wzrosnąć do 200 GW w porównaniu do około 60 GW obecnie. 

Duże wolumeny odnawialnej energii elektrycznej będą potrzebne, aby wypełnić nowe cele niemieckiego rządu jeśli chodzi o transport, który ma bazować na elektromobilności, a także w ciepłownictwie. Od 2025 roku każdy nowy system ciepłowniczy w Niemczech ma wykorzystywać w przynajmniej 65 procentach energię pochodzącą z OZE.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.