REKLAMA
 
REKLAMA

Niemcy zbudują wysokowydajną elektrownię szczytowo-pompową

Niemcy zbudują wysokowydajną elektrownię szczytowo-pompową
EnBW

Przedsiębiorstwo energetyczne EnBW ogłosiło decyzję inwestycyjną dotyczącą elektrowni szczytowo-pompowej w Forbach. Prace budowlane mają się zacząć jeszcze w tym roku.

Energie Baden-Württemberg AG (EnBW) zamierza przebudować i rozbudować elektrownię Rudolf Fettweis (RFW) w Forbach w północnym Schwarzwaldzie.

Całkowity koszt projektu według szacunków wyniesie około 280 mln euro. Prace budowlane mogą się rozpocząć jesienią 2023 roku i powinny zostać zakończone do końca 2027 roku.

REKLAMA

Inwestycja polegać będzie na modernizacji i rozbudowie istniejącej elektrowni szczytowo-pompowej (ESP) oraz elektrowni wodnej w Forbach. W efekcie powstać ma nowoczesna, wysokowydajna ESP.

Plan rozbudowy

Jak podaje EnBW, istniejąca elektrownia RFW w Forbach ma obecnie łączną moc około 71 MW. Składa się z czterech pojedynczych elektrowni zbudowanych w latach 1914–1926. Do jej głównych elementów należą zbiornik wodny Schwarzenbach o pojemności 14 mln m3 wody oraz elektrownie Schwarzenbach i Murg.

Zatwierdzenie złożonego przez EnBW projektu budowlanego wymagało przeprowadzenia złożonej procedury. Zajęła ona ponad pięć lat pracy ekspertów i wyspecjalizowanych organów. Wreszcie w tym roku władze regionu Karlsruhe zatwierdziły plan rozbudowy elektrowni w Forbach.

REKLAMA

Głównym elementem nowego projektu jest budowa nowej kawerny wewnątrz góry, w której ma być umieszczona cała aparatura techniczna. Obejmie ona nową turbinę pompową dla elektrowni Schwarzenbach o mocy około 54 MW w trybie turbiny i 57 MW w trybie pompowania. Ponadto w kawernie znajdą się trzy turbiny dla elektrowni Murg o łącznej mocy 23 MW.

Schemat działania elektrowni szczytowo-pompowej
Schemat działania elektrowni szczytowo-pompowej. Fot. EnBW

Ponadto na potrzeby budowy nowej ESP istniejący zbiornik wyrównawczy Forbach zostanie rozszerzony o kawernowy zbiornik wodny wewnątrz sąsiedniej góry. Będzie on służył jako dolny zbiornik dla przyszłej elektrowni szczytowo-pompowej. Gromadzona w nim będzie woda pompowana ze Schwarzenbach, napędzająca turbiny wytwarzające energię elektryczną.

Kluczowy element transformacji energetycznej

Inwestor podkreśla, że dla osiągnięcia sukcesu transformacji energetycznej konieczne są wielkoskalowe magazyny energii, a taką funkcję pełnią ESP. Mogą one elastycznie reagować na zapotrzebowanie na energię elektryczną, przyczyniając się do stabilizacji sieci elektroenergetycznych.

Cieszę się, że elektrownia wodna Forbach zostanie zachowana i przekształcona w dedykowaną elektrownię szczytowo-pompową. Jest to znaczący wkład w sukces transformacji energetycznej. Elektrownie szczytowo-pompowe stanowią istotny środek magazynowania energii i są niezbędne dla odnawialnych źródeł energii – podkreśliła Sylvia M. Felder, prezes administracji regionu Karlsruhe.

Strategia wytwarzania energii przez EnBW jest wyraźnie ukierunkowana na przyspieszenie ekspansji odnawialnych źródeł energii i neutralność klimatyczną w 2035 roku. Aby to się udało, potrzebujemy dodatkowych dyspozytorni i magazynów, które szybko i elastycznie dostarczają energię elektryczną na żądanie oraz zapewniają stabilną pracę sieci – dodał Georg Stamatelopoulos, dyrektor ds. zrównoważonej infrastruktury wytwarzania w EnBW.

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Prawdę mówiąc te 54MW to kropelka w morzu potrzeb , maleństwo za ogromne pieniądze.

@Jezzy w sumie racja patrząc, że nasza Porąbka-Żar ma 540MW i szału nie robi.

Polsce pieniędzy nie chcą dać, teraz wiadomo dlaczego. To podstępny naród był i jest

Olek, ale dlaczego mają nam coś swojego dawać? Sami sobie zbudujmy, ogarnijmy nasz bałagan poliyycznyi zajmijmy się budowaniem elektrowni szczytowo-pompowych, szybko nam pójdzie, bo wszystkie potrzebne zasoby i lokalizacje mamy dostępne.

„Zatwierdzenie złożonego przez EnBW projektu budowlanego wymagało przeprowadzenia złożonej procedury. Zajęła ona ponad pięć lat pracy ekspertów i wyspecjalizowanych organów.” Pięć lat, a my narzekamy na naszą biurokrację.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA