Tokenizacja energii. Copernic rozpoczął zbiórkę czwartej emisji COP

Tokenizacja energii. Copernic rozpoczął zbiórkę czwartej emisji COP
Copernic

Energetyka rozwija się konsekwentnie. Szczególnie teraz, gdy popularne stały się odnawialne źródła energii. Dodatkowo firmy energetyczne zaczynają dostrzegać transformacyjny wpływ technologii blockchain. Tokenizacja energii bowiem ma szansę wprowadzić trwałe zmiany w dystrybucji energii oraz w sposobie jej pozyskiwania.

Wprowadzenie ekonomii tokenów oznacza zwiększenie efektywności poprzez automatyzację procesów i wyeliminowanie popularnej „papierologii”. Technologia blockchain pełni tu rolę taką samą jak instytucja zaufania w tradycyjnym modelu. Można powiedzieć, że to technologia zaufania. Do zalet tokenizacji zalicza się też bezpieczeństwo. Technologia blockchain nie pozwala na manipulacje, a zawartej w łańcuchu bloków transakcji nie można już odwrócić, zmienić, czy sfałszować. Dzięki temu zarządzanie rozproszonymi danymi jest znacznie bezpieczniejsze i – co ważne – zniwelowane niemal do zera jest ryzyko „wypłynięcia” danych wrażliwych.

Nie ma takiego rodzaju biznesu, którego nie można stokenizować. Począwszy od tokenizacji startupów przez branżę nieruchomości, aż po alkohol, drzewa, zabytkowe samochody i inne dobra luksusowe. Tokenizacja energii jest wciąż nowym trendem, ale firmie Copernic udało się stworzyć skuteczne rozwiązania bazujące na technologii blockchain w branży energetycznej. Na czym polega ich tokenizacja?

REKLAMA

Panele fotowoltaiczne to doskonały sposób, żeby zabezpieczyć się przed problemami z drogą energią. Wiedzą o tym też osoby prywatne i firmy, które coraz częściej inwestują w panele. Nie każdy jednak ma możliwość założenia własnej elektrowni fotowoltaicznej. Dlatego właśnie powstały tokeny Copernic – COP – żeby każdy mógł zainwestować w OZE.

Dołączając do inicjatywy, inwestor zostaje współwłaścicielem farmy fotowoltaicznej, która będzie pracować dla niego. Kupując jeden token COP, kupuje jeden watt peak, który rocznie produkuje 1kWh energii. Energię, którą wyprodukują watt peaki, można odebrać w postaci gotówki albo energii elektrycznej. Wystarczy 450 tokenów i cały jeden panel produkuje energię dla danego inwestora.

W praktyce Copernic zawiera kontrakt z wirtualnym prosumentem, w którym pojedynczy token pozwala na nabycie jednej milionowej części farmy o mocy 1 MW. Token na blockchainie jest więc cyfrowym prawem własności, który zastępuje notariusza. Dodatkowo token zaprogramowany jest tak, że rocznie wytwarza 1 kWh przez 29 lat, ponieważ na tyle firma dzierżawi grunt pod budowę farmy fotowoltaicznej. Jeśli do tego dodamy transparentność oraz znacznie szybsze, sprawniejsze i wolne od ograniczeń terytorialnych rozliczanie, które gwarantuje blockchain, mamy przepis na sukces. To świetny sposób żeby zarabiać na rosnących cenach energii, dbać o środowisko i chronić swój kapitał przed inflacją.

REKLAMA

Przez ostatnie 3 lata Grupa Copernic pozyskała ponad 1600 hektarów gruntów pod farmy fotowoltaiczne i co tydzień pozyskujemy kolejne. Obecnie dysponuje 1200 MW w dewelopmencie, 200 MW opłaconych warunków przyłączeniowych oraz 11,5 MW pozwoleń.

Rahim Blak, prezes Copernic, sukces widzi w tokenizacji realnych wartości:

Kiedy kryptowaluty poleciały w dół, nasze tokeny poszły w górę, i to o 600%! Można by z tego zrobić medialne zwycięstwo i szaleństwo, bo jest to ewenement na skalę światową, ale my „stety” jesteśmy zajęci realnym biznesem, dlaczego teraz nam się udało? No właśnie dlatego, że nasze tokeny mają odzwierciedlenie w realnym prawdziwym biznesie! Najczęściej fizycznym. Nie twierdzę, że kryptowaluty czy biznes cyfrowy nie są realne. Są, ale niestety większość kryptowalut czy tokenów użytkowych nie odpowiada na potrzeby klientów, a jedynie na potrzeby inwestorów i spekulantów. Dodatkowo mierzymy się z inflacją, która mocno wpływa na rosnące ceny realnego towaru, w tym na energię. To samo dotyczy tokenów COP, dzięki którym budujemy farmy, aby wytwarzać energię. Na ich cenę wpływają również zmiany klimatyczne i geopolityczne. Nasi tokenariusze – wytwórcy na tych wzrostach cen zarabiają, pomimo ogromnej inflacji i kosztu pieniądza! – dodaje przedsiębiorca.

Tokenizacja energii ma więc sporą szansę zrewolucjonizować produkcję, dystrybucję i wykorzystanie prądu. Największymi zaletami tokenizacji są:

  • zmniejszenie kosztów operacyjnych,
  • znacznie bardziej przyjazne środowisku rozwiązania,
  • większa przejrzystość i bezpieczeństwo dla udziałowców.

 

artykuł sponsorowany