Niemiecka firma zbiera środki na produkcję fotowoltaicznego elektryka

Niemiecka firma zbiera środki na produkcję fotowoltaicznego elektryka
fot. Sono Motors

Firma Sono Motors w ramach jednego ze swoich projektów miała niebawem wprowadzić do produkcji autorski samochód elektryczny – Sion. Teraz jednak przedstawicie Sono przyznają, że mają problemy z finansowaniem projektu i szukają wsparcia swojej społeczności, rozpoczynając kampanię #saveSion.

Pochodząca z Niemiec firma Sono Motors specjalizuje się głównie w dostarczaniu systemów solarnych, które można zintegrować m.in. z dachami autobusów, busów i ciężarówek, umożliwiając im produkcję energii elektrycznej podczas jazdy i redukując zużycie paliw petrochemicznych.

Obok tej działalności w ostatnich latach firma włożyła dużo wysiłku w projekt o nazwie Sion. W ramach przedsięwzięcia zaprojektowała w 100 proc. elektryczny samochód – Sion – którego karoseria w znacznej części pokryta jest ogniwami fotowoltaicznymi. Dzięki temu samochód w istotnym zakresie może ładować się sam w trakcie jazdy lub postoju na parkingu, bez konieczności podłączania go do zewnętrznego źródła zasilania.

REKLAMA


Rozpoczęcie produkcji zapowiadane na 2019

Projekt wzbudził zainteresowanie inwestorów – zaczęły się pojawiać pierwsze zamówienia na pojazdy Sion. Przedstawiciele firmy pierwotnie zapewniali, że produkcja rozpocznie się w roku 2019, jednak plan się nie powiódł. Potem pojawiła się data 2020, lecz dziś mamy końcówkę 2022 roku, a masowa produkcja wciąż nie ruszyła.

Sono Motors opóźnienia tłumaczy m.in. trudnym okresem dla całej globalnej gospodarki, w tym pandemią COVID-19, której skutki długofalowe odczuło wiele firm technologicznych, notujących znaczące spadki wycen swoich akcji. Ponadto przedstawiciele Sono Motors przyznali, że popełnili błąd, niedostatecznie tłumacząc ewentualnym inwestorom potencjał swojego projektu, wskutek czego zebrali mniej pieniędzy na finansowanie w założonym okresie.

REKLAMA

Wobec opóźnień i trudności w sfinansowaniu projektu Sion za pomocą kapitału własnego Sono Motors zadecydowało, że chce, aby o losach fotowoltaicznego elektryka zdecydowała społeczność.

#saveSion

Do tej pory ponad 21 tys. klientów indywidualnych zarezerwowało pojazd Sion co – jak podaje Sono – stanowi równowartość 465 mln euro potencjalnych przychodów. Z sektora B2B jest około 22 tys. zamówień na Sion, co dalej kolejne 600 mln euro. W sumie, zdaniem Sono, obecnie złożone zamówienia – przy założeniu, że wszystkie zostaną zrealizowane – mogą przynieść ponad 1 mld euro zysku.

Zdobyte zaufanie inwestorów oraz szansa na wygenerowanie dużych przychodów to główne powody, dla których Sono Motors nie chce rezygnować z projektu Sion. Aby do tego nie dopuścić, niemiecka firma rozpoczęła 50-dniową kampanię #saveSion.

Zasady są proste: w ciągu 50 dni klienci powinni złożyć 3,5 tys. zamówień na Sion i opłacić pełną zaliczkę. Każdy, kto złoży zamówienie, otrzyma 3 tys. euro rabatu na zakup samochodu (cena Siona wówczas wyniesie 26,9 tys. euro).

Jak twierdzą przedstawiciele Sono Motors, zgromadzenie 3,5 tys. zaliczek pozwoli uruchomić produkcję i cały projekt będzie miał dużą szansę na sukces.

Obecnie w ramach akcji opłacono ponad 1250 zaliczek na Sion. Do końca pozostało 27 dni. Jednocześnie firma wciąż będzie aktywnie pozyskiwać zewnętrzne fundusze, tak by zgodnie z najnowszym harmonogramem rozpocząć produkcję przedseryjną w 2023 roku.

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.