REKLAMA
 
REKLAMA

Branża fotowoltaiczna reaguje na blackout: Ograniczyć dostęp do falowników

Branża fotowoltaiczna reaguje na blackout: Ograniczyć dostęp do falowników
Walburga Hemetsberger, CEO SolarPower Europe

Dzień po ogromnej awarii systemu energetycznego na Półwyspie Iberyjskim największe europejskie stowarzyszenie branży fotowoltaicznej wezwało do wprowadzenia bardziej restrykcyjnych zasad ochrony znajdujących się w Europie elektrowni fotowoltaicznych. Na ryzyko mają być zwłaszcza narażone mniejsze instalacje należące do prosumentów.

Obecnie w słoneczne dni fotowoltaika ma coraz większy, często już dominujący udział w produkcji energii w systemach elektroenergetycznych wielu europejskich krajów. Ten udział w kolejnych latach będzie nadal rósł. Niestety w Europie w adekwatnym do rozwoju OZE tempie nie rozwija się potencjał magazynów energii – jednostek bateryjnych, które w sytuacji większych awarii mogłyby szybko zapewnić odpowiednie brakujące moce – czy elektrowni szczytowo-pompowych, które pokazały swoją przydatność w sytuacjach kryzysowych kilka lat temu w Polsce, gdy pomogły w uniknięciu blackoutu po awarii infrastruktury energetycznej w największej polskiej elektrowni w Bełchatowie.

Rosnące znaczenie fotowoltaiki w systemach energetycznych europejskich państw to także potrzeba zapewnienia większego bezpieczeństwa jej pracy. Wyłączenie elektrowni fotowoltaicznych w słoneczny dzień może oznaczać wypadnięcie kilku, kilkunastu, a w przypadku Niemiec nawet kilkudziesięciu gigawatów mocy z systemu. Efektem może być sytuacja podobna do tej, która wydarzyła się w poniedziałek na Półwyspie Iberyjskim.

REKLAMA

Bezpieczeństwo elektrowni fotowoltaicznych

Dzień po wielkiej awarii systemów elektroenergetycznych w Hiszpanii i Portugalii komunikat na temat bezpieczeństwa elektrowni fotowoltaicznych wydało największe europejskie stowarzyszenie sektora fotowoltaicznego SolarPower Europe (SPE). Podkreśliło, że o ile bezpieczeństwo staje się kluczowym wyzwaniem systemów elektroenergetycznych Europy, o tyle dotychczasowe wysiłki w tym zakresie skupiają się na zwiększeniu odporności głównie dużych, scentralizowanych elektrowni – a nie rozproszonych, odnawialnych źródeł wytwórczych.

SolarPower Europe podkreśla konieczność zwiększenia odporności odnawialnych źródeł energii przed cyberatakami. Organizacja zaznacza, że są one na takie ataki szczególnie narażone ze względu na powszechne w instalacjach fotowoltaicznych połączenie z internetem. To kolejny głos w tej sprawie po ostatnich artykułach w czołowych europejskich mediach, w których zwracano uwagę na możliwość utraty mocy w europejskiej elektroenergetyce z powodu ryzyka zdalnego wyłączenia elektrowni fotowoltaicznych czy wiatrowych.

Ograniczyć zdalną kontrolę falowników

SolarPower Europe wzywa do wdrożenia specyficznych dla kluczowych technologii energetycznych standardów bezpieczeństwa, które uwzględnią kwestie związane ze zdalną kontrolą elektrowni fotowoltaicznych. Jednocześnie SPE podkreśla potrzebę ograniczenia dostępu do falowników fotowoltaicznych i zablokowania możliwości sterowania nimi przez podmioty spoza Unii Europejskiej – lub zlokalizowane w krajach, które nie gwarantują odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa.

Podobnie jak każda rewolucja technologiczna, digitalizacja stwarza niesamowite możliwości, np. oszczędności kosztów systemu energetycznego wynoszące 160 mld euro rocznie. Wiąże się również z nowymi wyzwaniami, takimi jak cyberbezpieczeństwo. Nie potrzebowaliśmy ochrony antywirusowej dla maszyny do pisania – ale potrzebujemy jej dla naszych laptopów. Jako odpowiedzialny, przyszłościowy sektor zmapowaliśmy wyzwanie cyberbezpieczeństwa i stajemy na wysokości zadania, aby mu sprostać, oferując jasne, kompleksowe rozwiązania – komentuje Walburga Hemetsberger, CEO SolarPower Europe.

Instalacje prosumentów bardziej narażone na ataki

SolarPower Europe podkreśla, że przejście na rozproszone źródła energii oznacza zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Europy, której systemy energetyczne były uzależnione wcześniej od pojedynczych, scentralizowanych jednostek wytwórczych.

SPE wskazuje, że chociaż sektor fotowoltaiczny padał już ofiarą cyberataków, to nie można ich porównać z tymi atakami, które miały miejsce w innych sektorach systemów energetycznych. Tam w ciągu ostatniej dekady coraz częściej dochodziło do szpiegostwa przemysłowego czy ataków ransomware skutkujących przerwami w dostawach prądu z publicznej sieci.

REKLAMA

SolarPower Europe podkreśla potrzebę lepszej ochrony zwłaszcza mniejszych, dachowych instalacji fotowoltaicznych należących do prosumentów. Ten segment PV jest bowiem według organizacji bardziej narażony na ingerencje. Mniejsze instalacje fotowoltaiczne są skomunikowane z systemami instalatorów lub producentów falowników (pochodzących w dużej części spoza Unii Europejskiej) i nie mają takiej ochrony jak większe elektrownie fotowoltaiczne, które są z reguły nadzorowane przez wyspecjalizowane firmy i podlegają regulacjom unijnej dyrektywy NIS2 wyznaczającej standardy cyberbezpieczeństwa na terenie Unii Europejskiej.
.

.

SPE podkreśla, że chociaż wpływ wyłączenia pojedynczych instalacji fotowoltaicznych na cały system energetyczny jest niewielki, to po zagregowaniu mocy ogromnej liczby małych instalacji stają się one istotnym elementem sieci.

SolarPower Europe przytacza wnioski z raportu na temat cyberbezpieczeństwa wykonanego przez DNV. Wynika z niego, że już wyłączenie 3 GW zagregowanej mocy fotowoltaiki może powodować istotne ryzyko awarii europejskich sieci. Tymczasem wielu producentów falowników, pochodzących w dużej mierze spoza Europy, zdalnie kontroluje znajdujące się na naszym kontynencie instalacje fotowoltaiczne o zbliżonej lub większej mocy.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

 

REKLAMA
Komentarze

Większość falowników na rynku europejskim to chińczyki. Ograniczenie do nich dostępu spoza unii europejskiej równa się całkowite wyłączenie ich monitoringu.

Miejsce instalacji chmury nie ma znaczenia bo hakerzy nie włamią się tak łatwo jak do pojedynczych falowników tak jak teraz włamują się do poszczególnych komputerów a nie Microsoftu czy googla. Oczywiście należałoby ograniczyć możliwość maksymalnej generacji mocy o 10% w południe oraz ograniczyć szybkie zmiany mocy. Pozbawienie zaś zdalnego monitoringu i sterowania to krok w zła stronę- raczej należałoby wykorzystać algorytmy samoregulacji aby nie wchodzić łatwo w awarie kaskadową

Teraz to mikro instalacje są ważne..ale jak już oddaję prąd do sieci, to stawki ujemne. Walcie się!!

nie dało się ochronić instalacji fotowoltaicznej przed obietnicami rudego donalda, jak zawsze,e dużo obiecywał by dojść do koryta, miało być 1:1, że świni jest pożytek, z niego tylko stratyy, szczególnie gnębi ludzi starszych – emerytów

No proszę, w końcu ktoś dostrzegł niebezpieczeństwo używania chińskich falowników.

alladyn-solar-batt 30-04-2025 11:52

Do Ryś: drugi tutaj jesteś analogicznie jak ,,emeryt” – dało się, nakazuje się zamiast zainstalować instalację PV ,,sieciową”- wystarczy kazać zrobić hybrydową lub wyspową (do obydwu można dobrać mocy z Sieci).Zostaw rudego, konusa i ich obietnice idź sam w kolejkę po rozum bo na loterii rozum trudno wygrać.Pazernym się było ,,bo zarobisz” na kasie z Sieci.Nie wyszło.Przemyśl co trzeba.

alladyn-solar-batt 30-04-2025 12:11

Pisałem setki razy: zakładać małe instalację PV sprofilowane pod magazyn energii od razu lub w przyszłości – nie wyprowadzać mocy do OSD bo będziecie mieli same problemy + w nagrodę za pazerność oszukuje Was mafia Dystrybucji działająca w swym interesie poprzez Sejm.Kto podpisał umowy na współpracę ze Spółką sieciową- Wy podpisaliście.Uprzedzałem by swym majątkiem (zakup PV) nie karmić Trola

To przykre ale ludki nie ogarniają jak działa system energ.oze,oze i środę.Na już powinno być ze 20 zbiorników typu góra Żar itd…..

A zdalne liczniki ze stycznikami w środku? Nikt nie zauważa tego ryzyka?

Zwinąć kable energetyczne -bedzie bezpieczniej!

Vide: budka przed ambasadą r.

Tak to jest z czymkolwiek rozproszonym. Jeśli nie chcemy polegac na ,,panu na traktorku”, który jeździ i tysiące guziczków wciska, to trzeba zapomnieć o pomysłach ,,stawiam, działa, grosiki mi same płyną”.

A świstak siedzi i zawija w te sreberka 😉

Szczególne tym na zasadach prosumenckich…
To oni pchają najwięcej, a mi żal dupę ściska, bo jestem na netbilibgu 🤣

Wszystkie inwertery on grid nie działają kiedy zanika stabilne źródło zasilania. Mimo że są rozproszone nie wyprodukują energii kiedy nie są zasilane z sieci.

Falownik, to nie licznik energii elektrycznej, a bardziej podlicznik zapobiegający kompletnemu dym@niu prosumenta przez ZE, więc w tym przypadku możecie prosumenta cmoknąć w pędzel… A jak wiadomo, d¥m@nie prosumenta przez ZE i tak ma miejsce.

Andrzej Kowalski 30-04-2025 16:56

To cały tenpostep to wieli szajs energetyczny bez różnorodności .UE klapa

Tu jest wyjaśnienie przyczyny blackoutu http://www.facebook.com/share/r/15NpbDAHZM/

alladyn-solar-batt 30-04-2025 18:46

,,mx99
30-04-2025 13:07
Zgłoś komentarz
A zdalne liczniki ze stycznikami w środku? Nikt nie zauważa tego ryzyka?” – to ryzyko bardzo realne i zauważył to pisarz Marc Elsberg i wplótł do scenariusza powieści p.t.,,Blackout”. Energetycy jednak to niebezpeczeństwo lekceważą i udają jakoby nie było tematu. Jest jeszcze inne niebezpieczeństwo związane z obecnością styczników w licznikach ,,inteligentnych” gdzie wyobraźmy sobie, że ktoś tak czyni, iż stycznik rozłącza się na przykład na 8 minut, potem włącza na 23 minuty.OSD twierdzi, że nie wykonywało ,,zlecenia OT” na wstrzymanie dostaw.I co?

Stolarze podczas blackout u dostają sraczki więc nie mogą liczyć że po zeżarciu trocin wysrają deskę. Mi wystarcza magazynek 30kWchińczyków na jakieś 3 pochmurne doby i telewizorek na falowniku i magazynku bo żeby korzystać z prądu nie trzeba mieć internetu. Allan ma rację brawo.

Tylko dzieci, nie było żadnego ataku hakerskiego więc o czym wy mówicie?’za główną przyczynę bierze się właśnie niestabilne, odnawialne źródła energii jeśli w mixie energetycznym są zbyt mocno rozbudowane bo powodują reakcje kaskadową i wywalają cały prąd…

@Maty; o tym czy był wiedzą jedynie w usraelu,tamtejsi słuchają zdalnie wszystkich za pomocą Pegasusa, zapewne opłaconego uprzednio przez podsłuchiwanych…:-). A skoro wiedzą w usraelu to i powiedzą kumplom z USA(bez reela)

Sieć elektryczna do unicestwienia 30-04-2025 20:31

Jak Madryt kazał-macie zapamiętać, że ataku hakerskiego nie było. Połączeń transgranicznych (prawie) też nie było, dlatego padło

Co za bzdury, po prostu boją się przyznać że nie ma możliwości panowania nad OZE, każdy grabie pod siebie. Tylko wielkie elektrownie zapewniają stabilność systemu. Pc do dobre wsparcie w lecie jak używa się masowo klimatyzatorów. Obecna polityka doprowadzi do tragedii w zimie w Polsce, jak sieć nie pokryje zapotrzebowania na prąd do pomp ciepła, bo głupcy pozamykają elektrownie węglowe…

Wy macie nas za ćwoków. Napiszcie choć raz prawdę o OZE w kontekście zagrożeń. Prawdziwy problem to przyznać rację naukowcom.

będąc zainteresowany PV w 2019 roku pytałem się tych sprzedawców a co z bateriami i wykorzystaniem nadwyżki prądu aby w nocy mieć swój prąd oni nie byli nawet zainteresowani takimi rozwiązaniami i szczegółami technicznymi i cenami jeden mi powiedział że cena baterii jest ogromna a zysk wątpliwy ja mu na to że baterie z Chin o mocy 10kvA to są grosz gdy zamawiasz cały kontener i dobrze ze nie dałem się namówić na te gówniane PV beż baterii a to widać teraz ile bym stracił a Tauron nic nie robiąc by na mnie zyskał To na ich głowie jest rozbudowa i automatyka utrzymania napięcia w sieci a oni nic nie robią nawet ci co zmieniają liczniki na nowe to wynajęte firmy bo nawet niechca zatrudniać na etatach elektryków wola prawników i ludzi po ekonomicznych studiach bo oni bronią menadżerów przed natretnymi skargami i pozwami zbiorowymi

TRZEBA ZAŁOŻYĆ BLOGA WYEBANI NA OZE

Wielkie zdziwienie, że system, który był stabilny gdy zasilały go nieliczne źródła konwencjonalne stał się niestabilny, gdy zaczęto go zasilać milionami źródeł, które nie dość że działają na innych zasadach (i nie mają właściwości stabilizujących system), to jeszcze mogą się w każdej chwili wyłączyć. Ale system energetyczny to początek. Urzędnicy brukselscy wyregulują wam też inne aspekty życia. Z podobnym skutkiem.

Ciekawe o jakich magazynach energii piszą eksperci w artykule? Wiecie na ile największy w Polsce magaxyn energii pomiesci energii? Na gore godzinę dla pobliskiego miasteczka. Wybudowanie magszynow dla calego kraju to utopia. Oze to jest scam i moze co najwyzej wspomagac system a nie byc glownym zrodlem.

Brak testów krytycznych. Wiele z instalacji hybrydowych z magazynem nie wystartuje bez zewnętrznego prądu lub bez internetu bo są błędnie skonfigurowane. Miałe 4 ekipy instalatorskie i elektryków tylko jednej udało się by instalacja z magazynem działała offline. Firm jest od groma ale większość to partacze którzy tylko naganiają na PV i magazyn bo są na to dotacje cała dotacja ląduje w ich kieszeni bo sobie podnieśli ceny usług o te 50%. Patologia się zrobiła niesamowita biorę popkorn i czekam na blackout w Polsce. Zwłaszcza kiedy wyłączą ostatnią elektrownie węglową. Gierkowska infrastruktura energetyczna bez magazynów szczytowo pompowych nie wytrzyma takich skoków napięcia. Mądrzejsi ludzie kupią westfalski czy kozy na drewno aby w czasie blackoutu ugotować zupę dla dziecka. Reszta w panice zacznie się tratować i ruszy na sejm na tych baranów którzy zniszczyli Polskę.

alladyn-solar-batt 01-05-2025 08:43

Do Darek: w sprawie braku umiejętności projektowania, a nawet wykonywanie przez ekipy montażowe PV w wersji hybrydowej gdzie kluczowe są ustawienia i konfiguracja- masz rację.Ale co się dziwisz? Półtora miliona pazerniaków (bo można wziąć 5 tys., bo zarobię oddając nadwyżki do Sieci) zmówiło i zainstalowało PV tak jak piszesz – całkowicie nie działające gdy zabraknie prądu w Sieci elektroenergetycznej. Trwało to 3 lata poprzez który to czas inwestorzy tacy uważali ,że złapali dobrobyt, Pana Boga za nogi. Jednocześnie faktem jest, że ,,ekipa” do montażu PV to średnio kumaty elektryk i dwu ,,dachowców” wyuczonych by to samo powtarzać na kolejnych,kolejnych instalacjach.Zero orientacji o zapotrzebowaniu aby tylko ,,pan zapłacił za więcej kWp” bo to jego sprawa. Taka ekipa (elektryk+2 dachowców) nie zdolną jest do zbudowania skutecznej (wobec potrzeb danego domostwa) instalacji wyspowej bo tutaj najpierw – trzeba myśleć, podczas montażu – trzeba myśleć, po montażu – trzeba myśleć w związku z koniecznością zrobienia konfiguracji (oprogramowania falownika, EMS, ESS) co nie jest wykonalne bez szczegółowego rozeznania w każdym urządzeniu by ich cechy wykorzystać do realizacji celu, który musi być znany.Tutaj dochodzimy do ceny montażu, raz że mamy więcej ,, klocków ” niż jedynie panele+falownik, dwa za czas poświęcony na analizę potrzeb a potem wykonanie zadania poprzez założenie tego co im sprosta na 90% – inwestor MUSI zapłacić. Co więcej w jednej na trzy takich instalacji pierwotnie na starcie dokonane ustawienia wymagają po pewnym czasie korekt ( znowu poświęcenia czasu) dobrze o ile można je wykonać zdalnie. Państwo zlecający chcieli mieć jak najtaniej za kWp- to mają. Nie działa w czasie szczytowej produktywności? To dobrze, bo tak być miało, że ma tylko tak działać na ile pozwoli w danej gałęzi nn prawo ohma z dodatkiem – prawem do zdropowania falownika przez OSD. O tymżeby tak się stało – zdecydowano w marcu 2015 i konsekwentnie przez 8 lat realizowano.Dwu właścicieli sieci dystrybucji w pewnym stopniu wyłamało się z tego uzgodnienia (by nie dostosowywać sieci nn do OZE) i przez ostatnie 2 lata widząc korzyści- zaczęło swe sieci OSD wyposażać w układy automatycznej regulacji napięcia. Dlaczego widzą w tym korzyści? Bo mają mniejsze straty przesyłu tam, gdzie na końcu sieci pracuje pewna ilość PV. Zyski skłoniły do wyłamania się z przestępczego ,,układu”. Niemniej każdy – kto zamówił instalację PV bez wyposażenia ,,wyspowego” bądź co najmniej hybrydowego – swą decyzją sam siebie skazał na dobre lub w większości na cały pakiet ograniczeń technicznych do nie działa w ogóle włącznie+ stał się źródłe po części darmowego wytwarzania (bo zapłacimy 40 % mniej niż stawkę po jakiej dziś sprzedajemy). Lubicie taki sposób traktowania Was – to nadal uprawiajcie ten cyrk.

Tak, i dalej ograniczajcie pojemność magazynów, jakis urzedas połączył kWh z kWp jakby to miało coś wspólnego, żeby instalacja z magazynem miała sens i żyła długo to magazyn powinien mieć ok 3 krotność średniego dobowego zużycia w danej instalacji. Wiem to z doświadczenia od 5 lat produkuje i implementuje magazyny u przedsiębiorców i w gospodarstwach domowych. Magazyn dla przeciętnego domu w Polsce to ok 50kWh, i mogłoby to kosztować rozsądne pieniądze gdyby nie pazerność firm instalatorskich które zgarniają całą dotacje plus gigantyczne marże. Tylko odpowiednio duży magazyn jest w stanie wpływać na stabilizację sieci, na wypłaszczenie krzywej mocy, jak słyszę że komuś jest proponowany magazyn 5 – 10 kWh to pytam się gdzie? Na łódkę czy na kemping…. Bo do domu to jest żart.

Towarzysze! Idea nakazuje, by problemy tworzyć. Lud jest po to, by je rozwiązywać. Idzie nowe! I nie ważne, że stare było lepsze. Bo ma być inaczej.

Bzdury. Pilnowanie własnego tyłka. Nic wspólnego z bezpieczeństwem systemu

A co z magazynowaniem energii? OZE musi mieć swoją odrębną sieć, do której będą zbierali prąd z różnych fotowoltaik, wiatraków i magazynowali. Czy w el. szczyt.-pompowych czy innych to już ich problem. Sprzedaż dla sieci czyli PSE , tej energii już na warunkach rynkowych. Dlaczego mamy się męczyć z podnoszeniem napięcia i uszkodzeniach odbiorników w domach?. Koniec tej wolnej amerykanki. Samochody elektryczne pobierają duże moce , więc ekologia to wymysł nie znających Prawa Ohma .
OZE musi mieć swoją odrębną sieć od producentów , magazynować ją i sprzedawać dla Energetyki przez 24 godziny. O kupnie będzie decydować cena, zapotrzebowanie, więc nie może być na siłę pakowanie całej produkcji do sieci i problem dla Operatora i elektrowni zawodowych.

Co to jest obowiązek mocowy?
Obowiązek mocowy polega na tym, że dostawcy mocy zobowiązują się pozostawać w gotowości do dostarczenia określonej mocy elektrycznej do systemu elektroenergetycznego i udostępnić określoną moc elektryczną bądź obniżyć jej pobór w okresach zagrożenia, na wezwanie operatora systemu przesyłowego, czyli Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE). Dostawcę mocy wybiera się w wyniku aukcji, których przedmiotem nie są dostawy energii, a obowiązek mocowy.
Jaka kara za niewykonanie obowiązku?
Obowiązek mocowy realizuje się za wynagrodzeniem proporcjonalnym do zakontraktowanej mocy, a pochodzi on z płaconej przez wszystkich odbiorców prądu tzw. opłaty mocowej. Ustawodawca wprowadził także system kar, który ma gwarantować wysoką dyspozycyjność jednostek rynku mocy objętych umową mocową.
Tak więc OZE musi spełniać te obowiązki niezależnie czy świeci słońce, czy wieje wiatr, czy jest noc czy dzień.
Musi zbudować swoją sieć i swoje magazyny energii lub wysyłać do „obcych” i kupować – tak jak Niemcy do Norwegii.

W dupe sobie włóżcie te falowniki i oze. Jesteście nie przygotowani na nic. Tylko elektrownie atomowe i węgiel nas uratuje

Wystarczy ograniczyć chińskie falowniki. Bo tu jest zagrożenie dla nas wszystkich.

Oj tam,oj tam ale problem nakrętek do butelek mamy rozwiązany.

Awarię na półwyspie iberyjskim spowodowała elektrownia atomowa. Te siłownie destabilozuja cały system, bo są totalnie nie elastyczne i awaria takiej siłowni desynchronizuje całą sieć, co właśnie wydarzyło się w Hiszpanii

No jasne. Okazja, żeby wprowadzić dyrektywy, które zmuszą ludzi do kupowania niemieckich falowników.

@Piotr W połowie się zgadzam: że ceny magazynów energii dla zwykłych śmiertelników są absurdalnie wysokie. I może się okazać, że korzystniej jest kupić samochód elektryczny jako magazyn energii 🙂
Ale z tą trzykrotnością pojemności magazynu to nie zgadza mi się z własnymi obserwacjami. Sam mam magazyn o pojemności dziennego zużycia a moc PV produkuje rocznie 6 MWh kiedy sam zużywam 3,5. W zimie średni SOC wynosi ok. 20%, od kwietnia do września w zasadzie pulsuje pomiędzy 60 a 100%. Sorry, taki mamy klimat. Gdybym miał 3x większy magazyn to w zimie „uratowałbym” te 100 kWh, które wprowadzam do sieci Taurona a od wiosny do jesieni nie byłoby prawie różnicy. Zyskać mogę tylko kiedy gruba warstwa chmur trwa 2, 3 dni 🙂

Problem stworzyło 8 reaktorów atomowych w Hiszpanii. OZE padło ich ofiarą. Dodatkowo okazało się, że te elektrownie atomowe nie tylko nie pomogły, a naraziły wszystkich na KATASTROFĘ i uruchomiono tryby awaryjne. Elektrownie atomowe nie zwiększają bezpieczeństwa, co udowodniła hiszpańska awaria. Elektrownie Atomowe to bezsensowny gigantyczny wydatek, który destabilizuje sieć, ponieważ są nie elastycznymi źródłami energii, potrzebują dodatkowo gigantycznej infrastruktury elastycznych źródeł energii.

 
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wywiady
Patronaty medialne