Kolejny niemiecki producent modułów PV zagrożony bankructwem
Calyxo, niemiecki producent modułów fotowoltaicznych w cienkowarstwowej technologii CdTe, wystąpił o sądową ochronę przed wierzycielami i przydzielono mu administratora, który ma zająć się restrukturyzacją jego biznesu.
Historia niemieckiej firmy sięga 2004 r., kiedy Calyxo zaczęło pracować nad zastosowaniem w fotowoltaice niszowej, cienkowarstwowej technologii CdTe. Obecnie Calyxo jest częścią największego na świecie producenta modułów fotowoltaicznych w tej technologii – amerykańskiego First Solar. Wcześniej, do 2011 roku, Calyxo należał do niemieckiej grupy Q-Cells, którą przed upadkiem uratowało przejęcie przez koreański koncern Hanwha.
Niemiecka firma posiada w pełni zautomatyzowane linie produkcyjne, na których może wytwarzać rocznie moduły fotowoltaiczne o łącznej mocy 85 MW. Moc pojedynczych modułów, które produkuje, sięga 85 W. Rozmiary modułów wynoszą 1,6 m x 0,6 m, a ich waga sięga 12 kg.
Zatrudniająca obecnie 155 osób firma znalazła się w trudnej sytuacji po anulowaniu dużego kontraktu na dostawę jej modułów, a przed upadkiem ma ją uratować sądowa ochrona oraz restrukturyzacja prowadzona przez wyznaczonego przez sąd w Dessau administratora.
Specjalny tryb, którym została objęta niemiecka firma, gwarantuje pracownikom Calyxo wypłatę wynagrodzeń do końca czerwca. Do tego czasu firma musi przejść restrukturyzację, aby mogła ponownie funkcjonować bez ochrony państwa. Rozwiązaniem może być poszukanie inwestora, który ustabilizuje jej sytuację finansową.
To już druga w tym roku sytuacja, w której niemiecki producent modułów fotowoltaicznych występuje o sądową ochronę. Ostatnio do sądu zgłosiła się w tym celu firma SolarWorld Industries, która powstała na fundamentach SolarWorld AG – przez lata największego w Europie, w pełni zintegrowanego producenta modułów fotowoltaicznych. Więcej na ten temat w artykule: SolarWorld znowu ogłasza niewypłacalność.
gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.