Umowa na energię z pierwszej pływającej farmy wiatrowej na morzu

Norweski koncern paliwowy Equinor i arabski fundusz Masdar podpisali umowę na sprzedaż całej generacji z pierwszej farmy wiatrowej na morzu, w której wiatraki nie są na stałe przymocowane do morskiego dna.
Pierwsza na świecie farma wiatrowa w technologii tzw. floating powstała u wybrzeży Szkocji, gdzie zainstalowano na pływających fundamentach pięć turbin Siemensa, każda o mocy 6 MW.
Waga każdej elektrowni wiatrowej sięga 12 tys. ton. Wysokość wynosi 253 metry, w tym długość zanurzonego fragmentu wieży sięga 78 metrów. Średnica wirnika to 154 metry.
Farma wiatrowa działa w odległości 25 km od szkockiego wybrzeża, na głębokościach sięgających 130 metrów, na obszarze 15 km2. Przeciętna prędkość wiatru w tym miejscu wynosi około 10 m/s.
Farma wiatrowa rozpoczęła pracę pod koniec 2017 roku, a Hywind ma produkować w skali roku energię w ilości odpowiadającej zapotrzebowaniu 20 tys. szkockich gospodarstw domowych.
Inwestorem jest norweski koncern paliwowy Equinor, posiadający 75 proc. udziałów, który nad koncepcją pływających turbin pracuje od kilkunastu lat. Pozostałe 25 proc. udziałów w Hywind ma arabski fundusz Masdar.
Teraz o podpisaniu umowy na odbiór całej produkcji z Hywind poinformowała firma Danske Commodities, która specjalizuje się w obrocie energią i która posiada kontrakty na odbiór generacji ze źródeł odnawialnych o łącznej mocy 5,9 GW.
Umowa tzw. corporate power purchase agreement (CPPA) na energię z Hywind została zawarta na okres 20 lat, a Danske Commodities będzie odpowiadać również za bilansowanie handlowe.
Efekty przynosi przy tym strategia przyjęta przez Equinor. Norweski koncern paliwowy sfinalizował przejęcie Danske Commodities przed rokiem, wydając 400 mln euro.
Equinor pracuje już nad kolejnymi projektami bazującymi na technologii „floating wind”. Więcej na ten temat w artykule: Partner Polenergii szykuję największą na świecie pływającą farmę wiatrową.
redakcja@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.