Polska jednym z liderów w inwestycjach wiatrowych na lądzie

Polska jednym z liderów w inwestycjach wiatrowych na lądzie
WindEurope

Dzięki ostatnim aukcjom polska branża wiatrowa rozpoczęła inwestycje, dla których udało się zabezpieczyć pozwolenia na budowę przed wprowadzeniem ograniczeń w lokowaniu farm wiatrowych w ramach kryterium odległościowego tzw. 10H. W 2019 roku Polska stała się nawet jednym z liderów w Unii Europejskiej jeśli chodzi o wartość inwestycji w lądowej energetyce wiatrowej. Taka sytuacja może jednak potrwać najwyżej tylko kilka najbliższych lat.

W raporcie opublikowanym wczoraj przez stowarzyszenie europejskiego sektora wiatrowego WindEurope czytamy, że wartość wygenerowanych przez niego inwestycji w 2019 roku wyniosła 13,1 mld euro w lądowej energetyce wiatrowej oraz 6 mld euro w morskiej energetyce wiatrowej.

Ogółem inwestorzy pozyskali finansowanie warte 19 mld euro na budowę kolejnych farm wiatrowych – co jest jednak wynikiem o 1/4 słabszym od wartości finansowania zabezpieczonego rok wcześniej, kiedy pozyskano finansowanie w lądowej i morskiej energetyce wiatrowej warte odpowiednio 14,7 mld euro oraz 10,2 mld euro.

REKLAMA

Ogółem europejski sektor wiatrowy wygenerował w ubiegłym roku inwestycje warte 51,8 mld euro, w tym 19 mld euro dotyczyło finansowania nowych projektów, 10,2 mld euro pozyskano na refinansowanie, 17,5 mld euro na zakup projektów, 0,9 mld euro na zakup firm z branży wiatrowej, a 4,2 mld euro to transakcje na rynkach kapitałowych.

Europejskimi liderami jeśli chodzi o moc projektów, na które pozyskano finansowanie w 2019 roku, były: rynek hiszpański (ponad 2,7 GW wyłącznie w lądowej energetyce wiatrowej), a także Francja i Wielka Brytania, które zanotowały wynik powyżej 2,5 GW głownie dzięki inwestycjom wiatrowym na morzu.

WindEurope wymienia Polskę na trzecim miejscu w Unii Europejskiej, licząc moce sfinansowanych projektów w lądowej enertetyce wiatrowej (630 MW). Uwzględniając wszystkie europejskie kraje, nasz kraj byłby na 5. miejscu – wyprzedziły nas jeszcze Turcja i Ukraina.

REKLAMA

Polska była ponadto 5. rynkiem w Europie jeśli chodzi o wartość zakupionych w 2019 roku projektów. Liderem byli Niemcy (0,5 mld euro w lądowej energetyce wiatrowej oraz 4,4 mld euro w morskiej energetyce wiatrowej), następnie WindEurope wymienia Wielką Brytanię (1,2 mld euro / 2,6 mld euro), Szwecję (2,1 mld euro wyłącznie w lądowej energetyce wiatrowej), Hiszpanię (0,9 mld euro, też przejęcia wyłącznie farm wiatrowych na lądzie), a w przypadku naszego kraju odnotowane zostały transakcje warte 0,4 mld euro jeśli chodzi o lądowe projekty oraz 0,5 mld euro jeśli chodzi o offshore.

Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, ocenia, że dzięki inwestycjom realizowanym po aukcjach z 2018 i 2019 r. Polska pozostanie na europejskim podium pod względem finansowanie energetyki wiatrowej na lądzie przez kolejne dwa lub trzy lata.

Później inwetycje w polskim sektorze wiatrowym mogą stanąć w miejscu na skutek wprowadzonej w 2016 roku tzw. ustawy odległościowej, która zablokowała możliwość realizacji nowych projektów wiatrowych, dla których do tamtego czasu nie udało się uzyskać pozwoleń na budowę.  

– Utrzymanie się w czołówce w długim okresie wymaga zmian regulacyjnych, w tym zniesienia zasady 10H, która blokuje rozwój nowych projektów na lądzie. Uwolnienie potencjału energetyki wiatrowej na lądzie umożliwiłoby dojście do  22-24 GW mocy na lądzie. To oznacza przyrost o 12-14 GW, które wygeneruje inwestycje rzędu ok. 70-80 mld zł i umożliwi stworzenie wokół sektora 42 tys. miejsc pracy, z czego ok. 11 tys. w firmach bezpośrednio współpracujących z branżą. To będzie silny bodziec rozwoju w czasie zbliżającej się recesji gospodarczej – komentuje prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej.

redakcja @gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.