IEO: zostało jeszcze 1,4 GW w projektach wiatrowych

IEO: zostało jeszcze 1,4  GW w projektach wiatrowych
Senvion

Instytut Energetyki Odnawialnej podkreśla, że tegoroczne aukcje dla OZE to ostatni dzwonek dla deweloperów wiatrowych, którym udało się uzyskać pozwolenia budowlane do 2016 r. Po tym czasie na rynku nie pojawiły się praktycznie żadne gotowe projekty wiatrowe, co wynika z ograniczeń wpisanych do przyjętej w 2016 r. ustawy odległościowej.

Jak informuje Instytut Energetyki Odnawialnej, od kiedy w 2016 roku weszła w życie ustawa o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, nakazująca lokalizację turbin w odległości od zabudowań nie mniejszej niż 10- krotność ich całkowitej wysokości, praktycznie żaden całkowicie nowy projekt wiatrowy nie uzyskał pozwolenia na budowę.

Projekty zmieniają tylko właściciela, czasami wprowadzane są do nich nieistotne zmiany, które jedynie statystycznie potwierdzają, że działalność deweloperska jest kontynuowana – czytamy w analizie IEO.

REKLAMA

Według Instytutu, na polskim rynku pozostały jeszcze projekty wiatrowe o łącznej mocy około 1,4 GW z ważnym pozwoleniem budowlanym, uzyskanym przed wejściem w życie ustawy odległościowj, a tegoroczne aukcje to ostatnia szansa dla tych projektów na uzyskanie wsparcia finansowego i na dokończenie procesu inwestycyjnego w ramach aukcji.

Zdaniem IEO, projektów, dla których nie udało się zabezpieczyć pozwolenia na budowę do 2016 roku, a które posiadają jedynie warunki przyłączenia do sieci, na polskim rynku jest niemal 3,2 GW.

W ostatnich miesiącach tego roku ma się odbyć aukcja dla projektów wiatrowych i fotowoltaicznych o jednostkowej mocy powyżej 1 MW, w której szansę na otrzymanie rządowego wsparcia dostaną projekty o łącznej mocy około 1,5 GW.

REKLAMA

Dotychczas w dwóch przeprowadzonych w tym koszyku aukcjach, w 2018 i 2019 roku, wygrały projekty wiatrowe o łącznej mocy około 3365 MW, z czego według IEO ponad 2 GW projektów jest już w trakcie realizacji.

IEO zaznacza, że lepiej sytuacja wygląda w przypadku skutecznego ubiegania się inwestorów o warunki przyłączenia wydawane zarówno przez Operatorów Systemów Dystrybucyjnych jak i Operatora Sieci Przesyłowej. W bazie danych „Projekty Wiatrowe w Polsce”, którą prowadzi Instytut, warunki przyłączenia do sieci posiadają projekty wiatrowe o łącznej mocy 7,68 GW.

W ostatnich trzech latach widoczna jest aktywność deweloperów w pozyskiwaniu warunków przyłączenia. Nowe decyzje o przyłączeniu do sieci otrzymują zarówno projekty mające stare pozwolenia budowalne jak i zupełnie nowe projekty inwestorów. W 2020 roku nowe (w tym zaktualizowane) warunki przyłączenia uzyskały 23 projekty o łącznej mocy 261 MW – wylicza IEO.

– Systemowym błędem i marnotrawstwem potencjału branży i zaangażowanego kapitału jest brak działań deweloperów na rzecz uzyskania pozwolenia budowlanego dla części projektów mających warunki przyłączenia do sieci. W tej grupie projektów o mocy 1,8 GW – zgodnie z bazą danych IEO – z pewnością można znaleźć takie, które spełnią zasadę 10H przy zastosowaniu najnowszych technologii. Mniejsze projekty o mocy kilku MW, złożone z nowych, efektywnych turbin, ekonomicznie ciągle wygrywają z projektami fotowoltaicznymi w aukcjach, można je realizować w formule PPA, albo w modelu biznesowym autoproducenta, gdzie mogłyby sprawdzić się lepiej niż fotowoltaika – komentuje Grzegorz Wiśniewski, prezes Instytutu Energetyki Odnawialnej.

– Niewykorzystanie tego potencjału i już zaangażowanego kapitału trudno zrozumieć z punktu widzenia gospodarczego, nawet jeżeli branża czeka na odblokowanie zasady 10H. Najbardziej szkoda uciekającego czasu, obiektywnie najlepszego dla rozwiniętej technologii energetyki wiatrowej, która faktycznie przegrała z niezbyt mądrym prawem, ale jej promotorzy niepotrzebnie oddają pole i rynek ma znacznie mniej racjonalne pomysły – dodaje Grzegorz Wiśniewski.

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.