REKLAMA
 
REKLAMA

Turbiny wiatrowe w newralgicznym miejscu w Wielkopolsce. Mieszkańcy protestują

Turbiny wiatrowe w newralgicznym miejscu w Wielkopolsce. Mieszkańcy protestują
fot. Karsten Würth/Unsplash

W powiecie złotowskim w Wielkopolsce realizowany jest projekt parku wiatrowego, który miałby produkować energię w ilości odpowiadającej zapotrzebowaniu 44 tys. gospodarstw domowych. Stowarzyszenie mieszkańców w swoim sprzeciwie wobec inwestycji wskazuje między innymi, że farma wiatrowa powstać ma na terenach w pobliżu największego w Europie poligonu lotniczego.

Farmę wiatrową w Sypniewie, w gminie Jastrowie, powiedzie złotowskim, realizuje Eurowind Energy, deweloper wywodzący się z Danii. Jak podaje portal epoznan.pl, w rejonie Sypniewa powstanie 11 nowoczesnych turbin wiatrowych.

Projekt rozpoczęto w 2024 r., a komercyjne uruchomienie farmy wiatrowej przewidywane jest na przełomie 2029 i 2030 r. Czas funkcjonowania instalacji ma wynosić co najmniej 25 lat. Według Eurowind Energy farma będzie wytwarzała energię w ilości pozwalającej na zasilanie 44 tys. gospodarstw domowych.

REKLAMA

Wpływy do budżetu gminy

Lokalne media, pisząc o inwestycji w Sypniewie, podkreślały, że korzyści z parku wiatrowego odniesie gmina, która zanotuje wpływy z podatków. Wyliczały, że będzie to ponad 2 mln zł rocznie, a środki te gmina może przeznaczyć na inwestycje w regionie.

Projekt budowy parku wiatrowego obejmuje również modernizację dróg dojazdowych na potrzeby prac. Dodatkowo Eurowind Energy chce wspierać lokalne inicjatywy i zatrudniać miejscowych specjalistów. Według serwisu zlotowskie.pl duńska firma pomaga już drużynie Zryw Sypniewo, której ufundowała odzież sportową, i planuje dalsze wsparcie dla szkół, straży pożarnej i klubów sportowych.

Jednocześnie mieszkańcy Sypniewa po zrealizowaniu projektu mają zyskać możliwość nabycia udziałów w farmie wiatrowej, co docelowo obniżyłoby ich rachunki za prąd.

REKLAMA

Turbiny w pobliżu poligonu

Inwestycji Eurowind Energy sprzeciwia się stowarzyszenie „Dla Dobra Mieszkańców Sypniewa”. W mediach społecznościowych zarzuca inwestorowi, że działa za plecami mieszkańców – bez rzetelnych informacji i konsultacji – mimo przeprowadzonych, zgodnie z procedurą MZPZ, spotkań z mieszkańcami, które odbyły się 28 października 2024 r. oraz 16 stycznia 2025 r.

Jak podaje inwestor, umowy w Sypniewie oraz Sypniewku (gmina Jastrowie) są podpisane z łącznie z 12 rodzinami. które dysponują terenami leżącymi w pobliżu największego w Europie poligonu lotniczego w Nadarzycach.

„To miejsce o strategicznym znaczeniu dla obronności Polski i NATO. Codziennie szkolą się tam żołnierze, w tym sojusznicy z USA. Poligon działa przez większość roku i jest jednym z filarów naszej obronności na wschodniej flance NATO” – pisze stowarzyszenie w mediach społecznościowych.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

 

REKLAMA
Komentarze

Farmy wiatrowe na ladzie to najtańsza i najczystsza dla środowiska forma pozyskiwania energii. Dziwie się, ze społeczeństwu brakuje elementarnej wiedzy na temat energii. Może trzeba w telewizji, radiu , gazetach, mediach społecznościowych częściej informować i uczyć o katastrofie klimatycznej, konieczności odejścia od węgla i zaletach OZE?

@Dobrawa, infradźwięki ryją psychę.

Wiatraki nie przeszkadzają tylko ich bliskość od budynkow przeszkadza. 500m od domowni wysoki na 200 m . MASAKRA. Dobrawa proponuję wybudować dom gdzieś na odludziu i zaprosić inwestora aby postawił wiatrak na podwórku.

Mieszkam na odludziu – miało być cicho, spokojnie, sielsko. Ale nie! Mam za sąsiada wiatrak, który niby szumi, ale głównie czuje się jego obecność duszą. Infradźwięki nie dają spać – nie słyszysz ich, ale one słyszą CIEBIE. W nocy mam wrażenie, że łopaty gadają ze mną przez sny, a rano budzę się z uczuciem, że coś mi masuje mózg od środka. Nawet pies już warczy w stronę nieba.

A jak nie wiatrak, to w weekend wjeżdżają lokalni ‘królowie pustyni’ – quady, dwusuwy, wycie wydechów jak z egzorcyzmów na żywo. Czasami mam wrażenie, że motocross z piekła rodem skręca mi na podwórko. Słowem – cisza jak makiem zasiał… o ile ten mak właśnie nie jeździ na quadzie i nie parkuje pod wiatrakiem

Tzw,polska powinna sie nazywac Rzeczpspolita Deweloperska Polska

 
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
Wywiady
Patronaty medialne