Farma wiatrowa w gminie Jaworzyna Śl. zablokowana

Mimo wcześniejszej zgody władz samorządowych, budowa elektrowni wiatrowych w okolicy Jaworzyny Śląskiej została wstrzymana. Zdecydowało o tym, pod wpływem {więcej}protestów mieszkańców, Samorządowe Kolegium Odwoławcze.

W marcu na portalu Gramwzielone.pl informowaliśmy o budowie pierwszej na Dolnym Śląsku farmy wiatrowej. Niemiecki inwestor, Sparinvest AG chciał wybudować w okolicy Jaworzyny Śląskiej (powiat świdnicki) 27 elektrowni wiatrowych o łącznej mocy 54 MW. Ostatnio sprawa budowy wiatraków jednak się skomplikowała i niewiadomo, czy inwestycja w ogóle dojdzie do skutku.

Sparinvest AG stara się o wybudowanie farmy  wiatrowej w okolicy Jaworzyny Śl. od listopada 2008 roku. Wówczas to na wniosek firmy władze gminy rozpoczęły postępowanie administracyjne w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy i zagospodarowania terenów w obrębie wsi Milikowice i Witków w celu budowy elektrowni wiatrowych wraz z infrastrukturą przyłączeniową.

REKLAMA

Lokalne władze były przychylne inwestycji, gdyż dostrzegły w niej szansę na znaczące zwiększenie gminnych dochodów. W efekcie, burmistrz Jaworzyny Śląskiej, Grzegorz Grzegorzewicz, wydał pozytywną decyzję o warunkach środowiskowych dla przyszłego parku wiatrowego.

Gdy wydawało się, że inwestor nie napotka już przeszkód administracyjnych i będzie mógł rozpocząć budowę pierwszej na Dolnym Śląsku farmy wiatrowej, decyzję władz Jaworzyny zablokowało Samorządowe Kolegium Odwoławcze pod wpływem skargi mieszkańców.

REKLAMA

Mieszkańcy gminy Jaworzyna Śl., którzy obawiali się, że ogromne wiatraki działające nawet w odległości 500 metrów od najbliższych zabudowań będą miały negatywny wpływ na ich zdrowie, zebrali 800 podpisów pod protestem.

– Największe wątpliwości wzbudzała odległość elektrowni wiatrowych od zabudowań, a co za tym idzie związane z tym skutki jak np. hałas, infradźwięki. Mieszkańcy obawiają się przede wszystkim szkodliwości elektrowni wiatrowych dla zdrowia, jak również komfortu ich codziennego życia – mówiła portalowi Gramwzielone.pl Katarzyna Żygadło z Urzędu Miasta w Jaworzynie Śląskiej.

Jak czytamy w Gazecie Wrocławskiej, która poinformowała o zablokowaniu inwestycji Sparinvest AG – SKO przyznała rację protestującym, argumentując, że podczas wydawania decyzji środowiskowej władze gminy kierowały się wyłącznie ekspertyzami inwestora, nie uwzględniając przy tym zdania lokalnej społeczności.

Decyzja SKO oznacza, że perspektywa budowy elektrowni wiatrowych znacznie się oddaliła. Niemniej jednak, burmistrz Jaworzyny w dalszym ciągu opowiada się za postawieniem wiatraków, gdyż będzie to wiązało się z dodatkowymi wpływami do gminnej kasy na poziomie 2 mln zł rocznie.

Dochody gminy Jaworzyna Śląska to co roku ok. 20 mln zł. Dzięki wiatrakom zwiększyłyby się więc o ok. 10 proc.


Red. Gramwzielone.pl