REKLAMA
 
REKLAMA

Koszty magazynowania energii w wielkoskalowych BESS najniższe w historii

Koszty magazynowania energii w wielkoskalowych BESS najniższe w historii
fot. Gramwzielone.pl (C) 2025 / grafika wygenerowana przy użyciu ChatGPT

65 dolarów – tyle przeciętnie trzeba zapłacić za 1 MWh energii przechowywanej w powstających obecnie bateryjnych magazynach energii. Zdaniem analityków z think tanka Ember to dowód, że hybrydowe instalacje łączące źródła odnawialne i magazyny energii coraz bardziej zaczynają się opłacać.

Według raportu „Ile kosztuje magazynowanie energii?” przygotowanego przez brytyjski think-tank Ember uśredniony koszt magazynowania energii (Levelized Cost of Storage, LCOS) dla wielkoskalowych bateryjnych magazynów energii (Battery Energy Storage Systems, BESS) osiągnął w październiku 2025 r. historycznie niski poziom 65 dolarów/MWh (co istotne, ta kalkulacja nie uwzględnia taniego rynku chińskiego oraz rynku w USA). Zdaniem analityków z Ember to sygnał, że przesuwanie w czasie oddawania do sieci energii produkowanej przez fotowoltaikę i dostarczanie jej wtedy, gdy potrzebuje jej system elektroenergetyczny, stało się wreszcie ekonomicznie opłacalne.

Kolejny rok wielkich spadków cen

Think-tank Ember przeanalizował ostatnie aukcje na rynkach energii we Włoszech, Arabii Saudyjskiej i Indiach, porównał je z danymi dostarczanymi przez deweloperów bateryjnych systemów magazynowania energii i na tej podstawie oszacował dwa wskaźniki: LCOS dla magazynów BESS oraz koszt inwestycji w tego typu magazyny w przeliczeniu na pojemność.

REKLAMA

Jak wynika z raportu, w październiku 2025 r. koszt zakupu, montażu i podłączenia do sieci wielkoskalowego, co najmniej 4-godzinnego magazynu BESS wyniósł średnio 125 dolarów/kWh (bez uwzględniania Chin i USA), przy czym same komponenty kosztowały 75 dolarów/kWh, zaś ich instalacja i podłączenie do sieci zwiększało ten koszt o około 50 dolarów/kWh.

Po  spadku kosztów sprzętu bateryjnego o 40 proc. w 2024 r. jasne jest, że w 2025 r. czeka nas kolejny znaczny spadek. Energia słoneczna to już nie tylko tania energia elektryczna w ciągu dnia, ale energia dostępna w dowolnym momencie. To przełom dla krajów o szybko rosnącym zapotrzebowaniu i dużych zasobach energii słonecznej – mówi Kostantsa Rangelova, global electricity analyst w Ember.

Analitycy z Ember zwracają uwagę, że w ciągu ostatnich 10 lat koszty instalacji sieciowych magazynów BESS spadały średnio o 20 proc. rocznie, podczas gdy ich wykorzystanie wzrastało o około 80 proc. rocznie.

 

REKLAMA

Całkowity koszt instalacji magazynów BESS [w dolarach/kWh] i roczny przyrost energii magazynowanej w BESS [w MWh] w latach 2014–2024. Źródło: Ember
Całkowity koszt instalacji magazynów BESS [w dolarach/kWh] i roczny przyrost energii magazynowanej w BESS [w MWh] w latach 2014–2024. Źródło: Ember

Parametry rosną, koszty finansowania maleją

Według raportu historycznie niski koszt magazynowania energii w magazynach BESS nie jest jednak wyłącznie efektem spadku cen samych systemów magazynowania. Przyczynił się do tego również wzrost żywotności i sprawności takich urządzeń, a także niższe koszty finansowania, na co wpłynęło wdrożenie transparentnych systemów aukcyjnych – dających inwestorom oraz bankom gwarancje określonych przychodów z przyszłej działalności BESS.

Wszystko to sprawia, że zdaniem Ember magazynowanie energii słonecznej w magazynach BESS zaczyna być ekonomiczną alternatywą dla konwencjonalnych technologii wytwarzania energii. Jak wyliczają analitycy Ember, przy założeniu, że w 2024 r. jedna megawatogodzina energii słonecznej kosztowała średnio 43 dolary, jej zmagazynowanie w okresie wieczornym zwiększało ten koszt o około 33 dolary – do 76 dolarów/MWh.

A to zdaniem Ember jest już atrakcyjną ceną za możliwość dysponowania zieloną energią niezależnie od czasu i wielkości generacji.

Magazyny energii z całą pewnością będą częścią nowoczesnej energetyki przyszłości. Ich wykorzystanie będzie istotnym wsparciem systemu chociażby w sytuacji, gdy na kilka dni przestanie wiać wiatr i świecić słońce. Razem z OZE i szczytowymi mocami opartymi na gazie – a w perspektywie biogazie – pozwolą utrzymać stabilność dostaw prądu przy korzystnych cenach – podsumowuje Krzysztof Bodzek z Katedry Energoelektroniki, Napędu Elektrycznego i Robotyki Politechniki Śląskiej.

Agata Świderska

agata.swiderska@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Brak komentarzy
 
 
REKLAMA
REKLAMA
Wywiady