Druzgocące wyniki kontroli pomp ciepła trafiających do Polski spoza UE
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów przeprowadził kolejną kontrolę pomp ciepła trafiających na polski rynek. Wyniki najnowszej kontroli pokazały duże nieprawidłowości w imporcie urządzeń pochodzących spoza Unii Europejskiej. W odpowiedzi na efekty kontroli organizacja reprezentująca krajowy rynek pomp ciepła PORT PC zaapelowała o weryfikację urządzeń wpisanych na listę ZUM, uprawniającą do objęcia danej instalacji dofinansowaniem z programu Czyste Powietrze.
Pierwszą kontrolę rynku pomp ciepła Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) przeprowadził w zeszłym roku. Kontrolerzy UOKiK, Inspekcji Handlowej i Krajowej Administracji Skarbowej zbadali, czy pompy ciepła trafiające do Polski spoza Unii Europejskiej spełniają obowiązujące w UE wymagania i mają potrzebne dokumenty. Kontroli poddano dokumentację 36 modeli pomp ciepła (w sumie 564 urządzeń) sprowadzonych do naszego kraju transportem morskim, drogowym i lotniczym. W trakcie kontroli sprawdzano etykiety efektywności energetycznej, karty informacyjne produktu, dokumentację techniczną, oznakowanie CE i deklarację zgodności.
W wyniku zeszłorocznej kontroli UOKiK stwierdził nieprawidłowości w przypadku 94% zbadanych modeli pomp ciepła. Problemem okazały się przede wszystkim nieprawidłowo sporządzone deklaracje zgodności UE i karty informacyjne produktów. W przypadku części przebadanych modeli pomp ciepła stwierdzono brak takich dokumentów. Jeśli inspektorzy wykryli nieprawidłowości, funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej zatrzymywali urządzenia na granicy. Efektem kontroli było zatrzymanie 463 pomp ciepła niespełniających obowiązujących wymagań bezpieczeństwa. Ostatecznie 101 pomp zostało dopuszczonych do obrotu na polskim rynku, z czego 62 po działaniach naprawczych, na przykład po uzupełnieniu dokumentacji.
Kolejna kontrola i znowu duże nieprawidłowości
W tym roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów we współpracy z Inspekcją Handlową i Krajową Administracją Skarbową przeprowadził kontrolę dokumentacji kolejnych pomp ciepła przyjeżdżających do Polski spoza Unii Europejskiej. Tym razem sprawdzono 34 modele pomp ciepła wyprodukowane poza UE (kontrolą objęto 1241 urządzenia).
UOKiK podaje, że nieprawidłowości – podobne do tych, które wykryto w zeszłym roku – stwierdzono tym razem w przypadku 32 z 34 przebadanych modeli pomp ciepła, czyli w przypadku 94% modeli (jak przed rokiem). Urząd informuje, że w przypadku każdego z zakwestionowanych modeli pomp ciepła stwierdzono co najmniej dwie nieprawidłowości. W efekcie kontroli na granicy zatrzymano w sumie 786 pomp ciepła.
UOKiK zleci dodatkowe badania pomp ciepła
„Wspomniana kontrola miała wymiar formalny, ale ze względu na wagę tematu i liczbę nieprawidłowości planowane są także działania uwzględniające badania techniczne. Będzie to możliwe dzięki współpracy z Instytutem Ochrony Środowiska, który na zlecenie UOKiK sprawdzi, czy deklaracje producentów dotyczące efektywności energetycznej są prawdziwe” – informuje UOKiK.
PORT PC: problemem urządzenia niewpisane do bazy EPREL
Do informacji podanych przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) odniosła się Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) – największa branżowa organizacja reprezentująca krajowy rynek pomp ciepła.
W swoim komentarzu PORT PC podkreślił, że problem z występowaniem nieprawidłowości stwierdzonych przez UOKiK nie odnosi się wyłącznie do importowanych pomp ciepła, ale szerzej – do systemu weryfikacji urządzeń grzewczych dopuszczonych do publicznego dofinansowania m.in. w programie Czyste Powietrze.
PORT PC zaznaczył, że wyniki kontroli potwierdzają zgłaszane wcześniej przez tę organizację uwagi dotyczące problemów w branży grzewczej: zwłaszcza braku wpisu do obowiązkowej bazy EPREL dla znacznej części urządzeń grzewczych – w tym kotłów na pellet oraz pomp ciepła, które mimo to znalazły się na liście Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM) w Czystym Powietrzu.
Jaj zwraca uwagę PORT PC, duża część pomp ciepła skontrolowanych przez UOKiK została zatrzymana właśnie z powodu braku wpisu do bazy EPREL, a więc de facto niedopuszczenia tych urządzeń do obrotu na terenie krajów Unii Europejskiej. Z tego powodu, zdaniem PORT PC, potrzebna jest pilna weryfikacja listy ZUM m.in. pod kątem egzekwowania tego obowiązku – w tym weryfikacja urządzeń już wcześniej wpisanych na tę listę – w celu sprawdzenia, czy zostały zarejestrowane w bazie EPREL oraz czy informacje o produkcie są zgodne z tą bazą.
PORT PC jednocześnie apeluje o przyspieszenie wprowadzenia skutecznych mechanizmów nadzoru rynku, które uniemożliwią dopuszczanie do dotacji urządzeń niezgodnych z prawem unijnym.
Skuteczny nadzór rynku i równe zasady dla wszystkich producentów są fundamentem zdrowego rozwoju branży. Uczciwi przedsiębiorcy muszą mieć pewność, że rynek chroni tych, którzy działają zgodnie z prawem i standardami obowiązującymi w całej Unii Europejskiej – komentuje Paweł Lachman, prezes zarządu PORT PC.
Co sprawdzić, kupując pompę ciepła?
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów podkreśla, że konsumenci szukający najlepszego dla nich modelu pompy ciepła powinni jeszcze przed zakupem urządzenia mieć dostęp do danych, które pozwolą podjąć świadomą decyzję i polegać na deklaracji producenta, że produkt spełnia unijne wymagania.
UOKiK wskazuje, że przed decyzją o zakupie pompy warto sprawdzić:
- Dane na etykiecie efektywności energetycznej i karcie informacyjnej produktu, które powinny być dostępne na produkcie lub na stronie internetowej sprzedawcy.
- Dane dostawcy (producenta/importera) na produkcie, co ułatwi ewentualne dochodzenie swoich praw.
- Występowanie danego modelu pompy ciepła w bazie EPREL w kategorii ogrzewacze pomieszczeń/ogrzewacze wielofunkcyjne – można tam znaleźć dodatkowe informacje o produkcie.
Nasze działania na rynku urządzeń odnawialnych źródeł energii nie ograniczają się do kontroli prowadzonych wspólnie ze Służbą Celno-Skarbową. Analizujemy także sposób zawierania umów, ich warunki i dostęp konsumentów do informacji potrzebnych do podjęcia decyzji o tak ważnym zakupie. Interweniujemy zarówno wtedy, gdy umowy zawierają jednostronne, nieuczciwe postanowienia, jak i w sytuacjach, gdy firmy wywierają presję na konsumentów, dzwoniąc bez ich zgody – komentuje prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Piotr Pająk
piotr.pajak@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Czyli najważniejsze są papiery. Ciekawe jak będą wyglądały kontrole towarów w ramach umowy z Mercosurem.
Czyli papier źle wypisany to taka tragedia 🤣 i za te dobrze wypisana papiery płacimy te ciężko zarobione nasze papiery gdzie my zmierzamy
Ale te chińskie pompy ciepła mają przecież certyfikatysty najwyższej jakości wydaje przez chiński urząd certyfikacji .
Tak chińczykom wierzymy i buble kupujemy. Dlaczego nie ma obowiązku i konieczności certyfikowania w Polsce chińskich urządzeń – pomp ciepła i inwerterów.
Czyli jak zwykle certyfikaty sobie a sprzęt i tak jest inny …
Przecież miało być tanio i nie ważna jakość. Wiec chiński chłam zalewa rynek ..
A te niby polskie pompy ciepla z czego powstaja?Czy nie sa produkowane z tych samych czesci co te chinskie ? Czy moze sa to chinskie pompy tylko z naklejka polskiej irmy i dokumentami?Podajcie mi nazwe firmy i modelu pompy ciepla ktory jest w calosci produkowany u nas na miejscu ,a nie tylko skladany z czesci z Chin Dodajcie tez, w jakiej jest cenie Wtedy sie zastanowie nad zakupem
@Pump, Na przykład sprężarki produkują głównie ze 4 firmy na świecie. Bogatsze kraje produkujące pompy nie produkują każdej części samodzielnie, tylko niektóre kupują. Co jest rozsądne i właściwe. Co do polskich pomp z Chin to są ich trzy rodzaje – (1) zamawiasz gotowca i dajesz swoją naklejkę, (2) zamawiasz w chińskiej fabryce pompę pod swój projekt (2) składasz w Polsce z części zarówno wyprodukowanych w PL jak i sprowadzonych zza granicy. W Polsce mamy wszystkie trzy rodzaje. Jakie to firmy? Sam sobie poszukaj.
Greed zbudowało Chiny takie jakie są. Główny udział w tym mają amerykanie którzy już ponad 40 lat temu wpadli na pomysł że po co produkować skoro można siedzieć na marży ze sprzedaży, Europa(głównie chodzi mi o koncerny) dołączyła później do owego procederu. A cierpliwi chinole pracowali początkowo za taniochę i kradli know-how ile wlezie. Taniocha się skończyła i zachodni świat budzi się powoli z ręką w nocniku (choć nie jestem do końca przekonany czy tak jest).
@Kefos. Same ogólniki, o ktorych każdy wie…
Do kefos Z tymi „polskimi” pompami/magazynami/falownikami jest jak z historią odkrycia przez ruskich roweru – odkryli u Niemca na strychu….
@Michal, cieszę się że ty wiesz. @Pump nie wie.
Czyli PC sa dobre tylko kartka papieru na ktorej sa napisane parametry nie podoba sie unijnym biurokratom.
Mnie się wydaje, że polską pompą ciepła jest Lazar hti 20. Na pewno nie jest robiona w Chinach i po przyklejeniu naklejki sprzedawana w Polsce.
To jest druzgocące, obnażające i żenujące – ale dla polskich służb, które dokumentację importową sprawdzają raz na rok i nic nie ogarniają.
Jak można oczekiwać, że wszyscy będą mieli odpowiednią dokumentację, jak jest sprawdzana raz na kilka tysięcy przypadków? To nie dotyczy tylko pomp ciepła.
Natomiast sprzęt w bazie Erpel mogę wam wyszukać w kilkanaście sekund. Damn it, możecie promptnąć ChatGPT by sprawdził wszystkie 4747 wpisów z listy ZUM w bazie Erpel. To jest maks jeden dzień leniwej roboty a nie temat na artykuły.
Wydajność energetyczna to NIE dekalracja producenta, tylko wynik testu w akredytowanych laboratoriach. Służby teraz bohatersko będą testować pompy, na których dokumenty nawet nie zerknęli by sprawdzić, czy testy są oryginalne i zrobione poprawnie przez laboratoria, które mają do tego odpowiednie uprawnienia. To po cholere producenci w ogóle mają płacić dziesiątki tysięcy euro na robienie tych testów, jeśli tego nikt nie sprawdza?
Dlaczego po roku znów 94% niespełniło norm? Bo szansa na kontrolę jest znikoma, jak skonfiskują jedną przesyłkę na 100, to żafen koszt.
Państwo z kartonu. I to jest druzgocące.
Rynek pomp ciepła w Polsce to jedna wielka patologia. Trafić na UCZCIWĄ firmę, która POPRAWNIE dobierze pompę DOBREJ jakości i POPRAWNIE ją zamontuje – to jak trafić szóstkę w Lotto. Później jest lament i zdziwienie, że ludzie nie chcą pomp ciepła. Żadne inne źródło ciepła nie jest tak wrażliwe na błędy i pomyłki a skutkiem może być zarówno wysoki koszt eksploatacji jak i krótka żywotność samej pompy. Organizacje takie jak PORT PC dopiero teraz dostrzegają problemy, które już wiele lat temu powinny przewidzieć.
@Czytelnik, Masz rację, że pompa ciepła jest najbardziej wrażliwa na pomyłki w doborze i instalacji spośród wszystkich źródeł. Prawdą jest też, że w piku popularności pojawiło się trochę firm o niskiej jakości.
Nie jest jednak prawdą, ze trudno trafić na dobrą firmę i nie jest też prawdą, że ludzie nie chcą pomp. Były artykuły, że zadowolonych użytkowników pomp ciepła jest 80% (najwyższy wynik spośród wszystkich rodzajów źródeł ciepła).
Ja obserwuję rynek mediów, także w tym zakresie i to było bardzo widoczne. Jeszcze te dwa-trzy lata temu same pozytywne artykuły na temat pomp ciepła. Potem był taki moment, jak za pstryknięciem palcami, że wszystkie portale (i te branżowe i te ogólne) nagle zaczęły pisać tylko negatywnie o pompach. Wydźwięk tych artykułów jednoznacznie wskazywał, że powodem zmiany tonu nie były podwyżki cen energii elektrycznej (a na pewno nie był to jedyny powód). Jedni mogą to uznać za przypadek i owczy pęd w mediach inni za zaplanowany ruch – co kto uważa. A już paradne było jak kilka bardzo różnych portali na przestrzeni ponad pół roku do zobrazowania tych negatywnych opinii używało cały czas jednego i tego samego przykładu jakiegoś pana.
J esli masz nieocieplony dom, ktory byl budowany i przystosowany do ogrzewania weglem. a zaczniesz ogrzewac go pompa ciepla, to rachunki cie zjedza. Nie pomoze tu zadna firma,audyty,certyikaty i dobor urzadzenia, bo fizyki nie oszukasz. Wampir energetyczny potrzebuje ogromnej ilosci energii do ogrzania. Potrzebna jest przemyslana termomodernizacja, a potem dopiero na koncu zmiana zrodla ogrzewania