Będzie mocna obniżka opłat za przesył energii elektrycznej w Niemczech
Niemieccy operatorzy systemów przesyłowych ogłosili wstępne opłaty za korzystanie z sieci elektroenergetycznej na rok 2026. Przewidują ich mocny spadek, który ma wyniknąć z rządowych dotacji.
Jak podaje agencja Reutera, opłaty za przesył energii elektrycznej w Niemczech mają być niższe w 2026 r. o 57%. Takie dane wynikają z informacji przekazanych przez niemieckich operatorów systemów przesyłowych: 50Hertz, Amprion, TenneT i TransnetBW.
We wspólnym oświadczeniu operatorzy stwierdzili, że obniżka opłat za korzystanie z sieci elektroenergetycznej przyniesie ulgę zarówno konsumentom indywidualnym, jak i odbiorcom przemysłowym. Odbiorcy w Niemczech mają do czynienia z kosztami energii elektrycznej, które są jednymi z najwyższych w Europie.
Opłaty mają zostać zmniejszone z 6,65 centa/kWh do 2,86 centa/kWh. Operatorzy zaznaczają, że tak wyraźny spadek opłat przesyłowych będzie możliwy dzięki subsydiom w wysokości 6,5 mld euro z krajowego funduszu klimatycznego. Redukcja będzie możliwa po zatwierdzeniu odpowiednich przepisów przez niemiecki parlament, co ma nastąpić do 5 grudnia br.
Gospodarstwa domowe płacą o 20% więcej niż przed kryzysem
Jak podaje agencja Reutera, ceny energii elektrycznej w Niemczech są zawyżane przez opłaty przesyłowe i podatki, co stanowi dodatkowe obciążenie dla energochłonnych gałęzi przemysłu i całej gospodarki.
Według danych stowarzyszenia branży energetycznej BDEW odbiorcy prywatni w Niemczech płacą obecnie za energię elektryczną ogółem około 40 centów/kWh – o 20% więcej niż przed kryzysem energetycznym wywołanym pełnoskalową inwazją Rosji na Ukrainę.
Oprócz planowanej obniżki opłat przesyłowych niemiecki rząd planuje też obniżyć podatek związany z energią elektryczną – do minimalnego poziomu dopuszczonego w Unii Europejskiej. Ta obniżka jest przewidziana m.in. dla sektorów przemysłowego i rolniczego.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Czyli Niemcy płacą za przesył okolo polowy tego, co Polak w G11 i uważaja że jest drogo. Oto, do czego prowadzi zarządzanie spółek przez partyjnych kolesi. Pozdrowienia dla miłośników udziału państwa w firmach.
Nie wiem jak ty to liczysz, ale 40 centów to to jakieś 1,7 zł, u nas cena wychodzi około 1 zł
@Jan: Sprzedawca pisze o koszcie dystrybucji a nie o cenie za energię.
CZYLI KONSUMENCI ZAPŁACĄ ZA DOTACJE
koszty naliczane za prad sa za wysokie
nie poddane żadnej kontroli
od lat i tal zerują i zabijają gospodarkę,przemysł
i obywateli
już przy bardzo uzasadnionej zmianie napiecia przesyłu z 220V na
231 V powinna nastapić obniżenie
ceny 1 KV energi o ok. 3 do 5 %
ale nie ma kto uprawniony,umiejący to wykonac w labolatorium
@Niki, a Wiesz ile to kasy w skali kraju, a jak miejscowo napięcie podskoczy do 252V to dopiero biznes.Nie chętnie modernizują sieć bo to się w takiej sytuacji nie opłaca. Oprócz tego straty na przesyle w SN też przynoszą korzyści. Ludziska patrzą na cenę samego prądu a w tym czasie piep…ona dystrybucja trzepie kasę. Producenci sprzętu też zarabiają bo ile wytrzyma lodówka czy telewizor przy podwyższonym napięciu. Ja na wyjsciu swojego falownika mam 220V.
@Niki, zapomniałem dopisać że na korzyściach z przesyłu się nie kończy, głównie chodzi o zwiększony pobór mocy np. grzałek, silników itp.
1
1cLADOEwi
10’XOR(1*if(now()=sysdate(),sleep(15),0))XOR’Z
1