M. Morawiecki o „polskim zielonym realizmie”

M. Morawiecki o „polskim zielonym realizmie”
Mateusz Morawiecki. Fot. KPRM, flickr cc

Nie stać nas na lekceważenie zmian klimatycznych. Polski zielony realizm to innowacyjność plus odpowiedzialność społeczna i gospodarcza (…) Nasze drogi ku przyszłości wiodą również przez dygitalizację, odnawialne źródła energii i elektromobilność premier Mateusz Morawiecki zapewnił wczoraj w Berlinie podczas międzynarodowej konferencji poświęconej polityce klimatycznej.

Premier Mateusz Morawiecki wystąpił podczas odbywającego się w Berlinie tzw. Petersberskiego Dialogu Klimatycznego, czyli corocznej konferencji, która poprzedza odbywające się pod koniec każdego roku szczyty klimatyczne ONZ. Tegoroczny szczyt klimatyczny (COP24) odbędzie się w grudniu w Katowicach.

W stolicy Niemiec polski premier podkreślił konieczność walki ze zmianami klimatu, chwaląc się jednocześnie polskimi osiągnięciami w zakresie ograniczania emisji CO2.

REKLAMA

Jak zapewniał Mateusz Morawiecki, dążenie do zrównoważonego rozwoju, także w obszarze klimatu, to jeden z głównych celów Polski.

Zmiana klimatu jest jednym z największych wyzwań stojących przed światem – takie deklaracje mogliśmy usłyszeć podczas wczorajszego wystąpienia szefa polskiego rządu. – Nie będzie dobrobytu bez odpowiedzialnej polityki klimatycznej (…) Zielony pierwiastek jest kluczowy dla każdej polityki rozwojowej. My pokazujemy w ostatnich latach, jak bardzo jest to dla nas ważne.

Mateusz Morawiecki podkreślał jednocześnie potrzebę znalezienia równowagi między celami klimatycznymi i rozwojem gospodarczym oraz społecznym.

Naszym celem jest złoty środek. Aby troska o środowisko jednocześnie nie hamowała naszego rozwoju gospodarczego i społecznego. Musimy wypracować tutaj wspólny mianownik. Musimy też pamiętać, że każdy kraj, mimo wspólnego celu, startuje z innego poziomu, z innym miksem energetycznym – mówił wczoraj w Berlinie Mateusz Morawiecki.

Premier zauważył, że reżim komunistyczny w Polsce rozwijał ciężki przemysł, nie troszcząc się o środowisko, podobnie jak było w NRD.  – Zostaliśmy zmuszeni przez Związek Radziecki do energetyki węglowej i jednak pokazujemy gigantyczną transformację (…) i jesteśmy uosobieniem sukcesu jeśli chodzi o uniezależnienie redukcji emisji od rozwoju gospodarczego – powiedział premier.

Jednocześnie Mateusz Morawiecki zapewniał, że Polska jest „globalnym liderem” w zakresie redukcji emisji CO2 i że znacznie przekroczyliśmy nasz poziom redukcji emisji określony w Protokole z Kioto, ograniczając redukcję emisji rzędu 30 proc. wobec celu 6 proc., w tym czasie zwiększając PKB i – jak mówił premier – utrzymując „spokój społeczny”.

Zaznaczył, że nie mamy dużego potencjału odnawialnych źródeł energii jak choćby bazujące na energetyce wodnej Norwegia czy Szwecja.

Zapewnił przy tym, że polski rząd wdraża „bardzo ambitną” politykę w zakresie czystego powietrza, wyliczając realizowane w tym obszarze projekty.

W Berlinie Morawiecki wyliczał, że jego rząd wdraża ogromny program mający na celu poprawę jakości powietrza, m.in. dzięki programowi antysmogowemu, którego budżet ma sięgnąć 130 mld zł.

Szef rządu RP wyliczał ponadto, że  w 2016 r. Polska jako pierwsza na świecie wyemitowała tzw. zielone obligacje. Fundusze z nich pozyskane mają co do zasady finansować inwestycje w niskoemisyjne i ekologiczne technologie.

REKLAMA

Polski premier chwalił się także udostępnieniem w ciągu ostatnich dwóch lat funduszy venture capital, które mają wspierać rozwój czystych technologii, a także mówił o rozwijaniu transportu elektrycznego.

W tym kontekście premier Morawiecki wspomniał, że „w najbliższym czasie” odbędą się przetargi na zakup ponad tysiąca autobusów elektrycznych. Zaznaczył, że transport to około 25 proc. szkodliwych emisji i główna przyczyna smogu w miastach.

Co z leśnymi gospodarstwami węglowymi?

Polska będzie już po raz trzeci gospodarzem szczytu klimatycznego ONZ, który tym razem odbędzie się w grudniu br. w Katowicach i którego celem będzie umocnienie przyjętego w 2015 r. w Paryżu Porozumienia Klimatycznego oraz wypracowanie mechanizmów, które przyczynią się do osiągnięcia jego celów.

Głównym założeniem paryskiej umowy klimatycznej jest ograniczenie wzrostu średniej globalnej temperatury znacznie poniżej 2 C, a nawet zahamowanie go na poziomie 1,5 C.

W komunikatach na temat efektów paryskiego szczytu klimatycznego z 2015 r. przedstawiciele polskiego rządu, którym kierowała wówczas Beata Szydło, uznawali, że są one ich „sukcesem”, „ogromnym osiągnięciem” – co miało wynikać z uwzględnienia polskiego stanowiska w konkluzjach paryskiego szczytu.

Teraz Mateusz Morawiecki nie wspomina już o autorskich pomysłach rządu Szydło na walkę ze zmianami klimatu, zapewniając, że Polska jako gospodarz katowickiego szczytu klimatycznego COP24 chce budować swoją wiarygodność poprzez „ambitny realizm”.

Będziemy w trakcie COP24 kontynuować dialog z Talanoa [zasady negocjacji uzgodnione podczas COP23 – red.], który opiera się na wzajemnym poszanowaniu, zaufaniu i równości wszystkich uczestników. Tylko takie podejście może zagwarantować sukces polityki klimatycznej w wymiarze globalnym – mówił wczoraj premier.

Mówiąc w Berlinie o polskich osiągnięciach w kwestii klimatu, premier nie nawiązał ani słowem do retoryki, którą mogliśmy słyszeć podczas paryskiego szczytu klimatycznego w Paryżu (COP21), kiedy ówczesny minister środowiska Jan Szyszko forsował ideę tzw. leśnych gospodarstw węglowych, czyli polskiego sposobu na redukowanie emisji poprzez wychwytywanie CO2 przez lasy.

Lasy Państwowe, które w koncepcji ministra Szyszki miały wziąć na siebie wdrożenie tej idei, szacowały, że zrealizowanie koncepcji leśnych gospodarstw węglowych, pozwoli na zaabsorbowanie w ciągu 10 lat około 40 mln ton CO2. Zdaniem LP, z hektara lasu bukowego o kubaturze 200 m3 można wychwycić o 10 proc. CO2 więcej niż emisji absorbowanej przez zwykły las.

Lasy Państwowe przekonywały po szczycie klimatycznym COP21 w Paryżu, że leśne gospodarstwa węglowe mogą w sumie wychwycić 20 proc. emisji wskazanych w zobowiązaniach Polski, a ta koncepcja jest alternatywą dla „drogiej i nie do końca sprawdzonej technologii CCS”.

Od tamtej pory nie słyszymy już jednak o postępach we wdrażaniu koncepcji leśnych gospodarstw domowych forsowanej jeszcze niedawno przez polski rząd.

gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.