Preferencje wyborcze a opinie Polaków o transformacji energetycznej i elektromobilności

Z najnowszego badania „Zrównoważona transformacja w Polsce: od polityki po codzienne wybory” wynika, że stosunek Polaków do elektromobilności i transformacji energetycznej jest w dużej mierze powiązany z ich preferencjami politycznymi. Badanie wykazało, że różnice te nie zależą w znaczącym stopniu od płci, miejsca zamieszkania czy poziomu wykształcenia.
Badanie zostało przeprowadzone przez agencję Minds & Roses we współpracy z Polskim Stowarzyszeniem Nowej Mobilności w dniach 25 lipca-11 sierpnia 2025 r. na reprezentatywnej próbie 1300 Polaków.
Twórcy badania podkreślają, że choć jedynie 17,5% respondentów zadeklarowało znajomość założeń Zielonego Ładu, to aż 83% badanych wyraziło na jego temat opinię – pozytywną lub negatywną, a tylko 17% nie miało zdania.
Jak wykazała ankieta, wyborcy partii proeuropejskich częściej uznają transformację energetyczną za szansę, natomiast sympatycy ugrupowań eurosceptycznych widzą w niej głównie zagrożenie.
Zielony Ład pozytywnie ocenia około 60% zwolenników Lewicy i Koalicji Obywatelskiej, jedna trzecia wyborców PSL oraz 19% sympatyków PiS i 16% Konfederacji.

Społeczne zaangażowanie a akceptacja zmian
Badanie pokazuje także, że osoby deklarujące udział w wyborach są bardziej otwarte na transformację energetyczną i elektromobilność niż te, które nie biorą udziału w głosowaniach. Jednocześnie kwestie związane z Zielonym Ładem czy nową mobilnością nie angażują w dużym stopniu większości Polaków, a opinie na ten temat często odzwierciedlają narrację polityków.
Zgoda w jednych obszarach, podziały w innych
W przypadku takich tematów jak rozwój energetyki jądrowej, rozbudowa dróg czy budownictwo mieszkaniowe Polacy są zgodni co do konieczności ich przeprowadzenia oraz kierunku działań, a ewentualne różnice dotyczą sposobów realizacji.
Odmiennie sytuacja wygląda przy projektach szeroko komentowanych w debacie politycznej – budowie CPK czy rozwoju odnawialnych źródeł energii. Tu opinie społeczne są silnie podzielone wzdłuż linii partyjnych (24% w przypadku wyborców Lewicy do nawet 65% poparcia w przypadku wyborców PiS).
Elektromobilność łączy wyborców różnych partii
Mimo dominującego wpływu polityki w niektórych kwestiach występuje zbieżność poglądów wyborców różnych partii. Przykładem jest poparcie dla programów dopłat do samochodów elektrycznych. Podobny poziom akceptacji deklarują m.in. sympatycy Partii Razem i Konfederacji (odpowiednio 26% i 28%) oraz PiS i Koalicji Obywatelskiej (43% i 47%). Jak wskazują autorzy raportu, z uwagi na to, że z pojazdów elektrycznych korzysta znikomy odsetek uczestników badania, takie wyniki można uznać za wysokie.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
To jest właśnie przykład kompletnego nieporozumienia i robienia wody z mózgu Polakom, którzy, wydaje się, są wbrew wszelkim badaniom zachowań naturalnych czyli wybierania celów w życiu zgodnie z ekonomią. Wybieranie zgodnie z linią partii czy na dachu będę miał fotowoltaikę czy w domu samochód elektryczny czy spalinowy świadczy o jakimś uwstecznieniu się do stanu umysłu małp, chociaż uważam ,ze i one maja jednak zdolność wybierania tych dróg które sa dla nich najlepsze. Jeśli mogę ogrzewać dom i zasilać odbiorniki za 1/3 ceny , jeżdzić pojazdem, który zużywa grosze, a nie wymaga koszmarnej obsługi serwisowej, nie emituje rakotwórczych weglowodorów itp i ładuje się w domu, a nie na durnej zmonopolizowanej , stacji benzynowej. Wybór jest jeden, niestety jak weszły kosy w 19 wieku i trzeba było wyrzucić sierp to też większość wolała się pochlastać niż na taka „nowoczesność” się zdecydować. Ludzie są jak lemingi działają jak bezwładna masa i tylko nieliczni wiedzą gdzie jest lepiej od razu bez oglądania sie na innych.