Magazyny energii z zerowym wsparciem z rynku mocy? Branża ostrzega

Magazyny energii z zerowym wsparciem z rynku mocy? Branża ostrzega
Barbara Adamska. Fot. Energetyka Rozproszona / Youtube

Rynek mocy był dotychczas kluczowy dla zabezpieczenia przyszłych przychodów przez inwestorów rozwijających w Polsce sieciowe magazyny energii. Realizowane obecnie w naszym kraju duże inwestycje magazynowe nie powstałyby bez zabezpieczenia kontraktów mocowych. W ostatnich aukcjach mocowych warunki wsparcia dla magazynów energii zostały jednak wyraźnie ograniczone. Niski poziom tzw. współczynnika dyspozycyjności w najbliższej aukcji mocowej – w połączeniu z opóźnieniem w ocenie wniosków w programie dotacji dla magazynów energii – tworzy ryzyko dla inwestorów.

Obecnie w Polsce realizowane są pierwsze duże, sieciowe magazyny energii o mocach liczonych w setkach megawatów. To w dużej mierze zasługa rynku mocy, który pozwolił inwestorom zabezpieczyć wystarczający poziom przyszłych przychodów, aby mogli oni uzyskać finansowanie bankowe i podjąć ostateczne decyzje inwestycyjne. Pozostałe źródła przychodów, które mogą generować magazyny jak arbitraż cenowy, czyli zarabianie na różnicach cen na giełdzie energii, czy świadczenie usług sieciowych, nie dają – bez rynku mocy – przewidywalnych długoterminowych gwarancji przychodów.

Kluczowy dla wysokości wsparcia, które inwestorzy mogą zabezpieczyć w kontraktach mocowych, jest tzw. korekcyjny współczynnik dyspozycyjności. Wskazuje on, ile procent mocy magazynu energii będzie można zaoferować w aukcji mocowej. Jak tłumaczyła w jednym z wywiadów dla Gramwzielone.pl Barbara Adamska z Polskiego Stowarzyszenia Magazynowania Energii (PSME), budując magazyn o mocy 100 MW, przy oferowanym wcześniej współczynniku na poziomie 95 proc. jego właściciel mógł zaoferować w aukcji mocowej 85 MW (konieczne jest jeszcze uwzględnienie buforu w wysokości 10 proc.).

REKLAMA

Korekcyjny współczynnik dyspozycyjności dla magazynów energii w kolejnych aukcjach został mocno zredukowany, co istotnie zmniejszyło możliwości zabezpieczenia odpowiednich przychodów przez inwestorów szukających finansowania dla swoich projektów. Teraz warunki dla magazynów energii w kolejnej aukcji mają ponownie się pogorszyć.

Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii informuje, że w aukcji zaplanowanej na 11 grudnia 2025 r. korekcyjny współczynnik dyspozycyjności dla magazynów energii wyniesie zaledwie 13,39%, co przełoży się na bardzo niskie wynagrodzenie z rynku mocy.

Inwestorzy nadal nie wiedzą, czy dostaną dotacje

Ponadto, jak ostrzega PSME, dodatkowe ryzyko dla inwestorów chcących wystartować w najbliższej aukcji mocowej, tworzy opóźnienie w ocenie wniosków o dofinansowanie w programie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Chodzi o program „Magazyny energii elektrycznej i związana z nimi infrastruktura dla poprawy stabilności polskiej sieci elektroenergetycznej” z budżetem wynoszącym aż 4,15 mld zł – z czego 3,735 mld zł przeznaczono na dotacje, a 0,415 mld zł na pożyczki.

Dofinansowanie w tym programie ma zostać przyznane na budowę magazynów energii elektrycznej o jednostkowej mocy nie mniejszej niż 2 MW i pojemności przynajmniej 4 MWh

Nabór wniosków w tym programie zakończył się w czerwcu br., jednak wnioskodawcy nadal nie wiedzą, czy dostaną wsparcie, a konkurencja jest duża. W naborze wpłynęło prawie 630 wniosków o dofinansowanie w całkowitej wysokości niemal 28 mld zł.

Stowarzyszenie reprezentujące krajową branżę magazynów energii podkreśla, że wielu inwestorów nie otrzymało jeszcze decyzji o przyznaniu dofinansowania – mimo że zgodnie z harmonogramem programu listy rankingowe powinny być znane już w sierpniu, a decyzje o dofinansowaniu podjęte najpóźniej na początku listopada.

REKLAMA

Ryzyko zerowego wynagrodzenia z rynku mocy

Polskie Stowarzyszenie Magazynowania Energii ostrzega, że opóźnienie w ocenie wniosków w tym programie tworzy dodatkowe ryzyko dla inwestorów, którzy rozważają udział w najbliższej aukcji mocowej. Jak podkreśla PSME, inwestorzy planujący projekty magazynowe mogą połączyć pomoc inwestycyjną – np. w formie dotacji – z wynagrodzeniem za świadczenie obowiązku mocowego. Jednak w sytuacji bardzo niskiego współczynnika dyspozycyjności, który będzie obowiązywać w najbliższej aukcji i po odliczeniu ewentualnego dofinansowania, inwestorzy mogą otrzymać zerowe wynagrodzenie – przy jednoczesnym podjęciu zobowiązania do świadczenia usług mocowych przez 17 lat i ryzyku kar za niewywiązanie się z obowiązku mocowego.
.
.

.

- Wynagrodzenie inwestora z tytułu świadczenia usług mocowych może wynosić zero – mimo obowiązku ich realizacji i ryzyka kar - jeśli nie zostaną pilnie rozwiązane opóźnienia w przyznawaniu dofinansowania z NFOŚiGW - ocenia Joanna Bolesta z firmy Iberdrola Renewables Polska

PNSM podkreśla, że brak pewności co do podpisania umowy o dofinansowanie z NFOŚiGW uniemożliwia inwestorom podjęcie racjonalnej decyzji o udziale w aukcji, która dla wielu z nich jest kluczowa w kontekście pozyskania finansowania zewnętrznego.

Inwestorzy nie powinni znajdować się w sytuacji, w której muszą wybierać między ryzykiem finansowym, a utratą szansy na długoterminowy kontrakt. Apelujemy o pilne działania, które pozwolą złagodzić skutki opóźnień i zapewnić stabilność procesu inwestycyjnego

- podkreśla Barbara Adamska, prezes PSME.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.