Czy produkcja paneli PV wróci do Europy? Taką szansę stwarza projekt HoloSolis
HoloSolis pozyskał 220 mln euro finansowania na uruchomienie ogromnej fabryki paneli fotowoltaicznych. Zakład ma zacząć pracę w 2027 r., a po uzyskaniu pełnej operatywności ma wytwarzać rocznie 10 milionów modułów PV.
Pierwsze wzmianki o uruchomieniu we francuskim Hambach gigantycznej fabryki paneli fotowoltaicznych pojawiły się w mediach w 2022 r. Teraz plan budowy zakładu wchodzi w decydującą fazę. Powołana do tego celu francuska spółka HoloSolis pozyskała dwóch nowych prywatnych inwestorów – do grupy tej poza EIT InnoEnergy, IDEC Group, TSE, Armor Group i Heraeus dołączyły: francuski holding Cales Technology oraz szwajcarska grupa Forming AG. Łącznie dzięki ich wsparciu oraz finansowaniu publicznemu HoloSolis ma już w swoim portfelu 220 mln euro z około 900 mln euro, których potrzebuje na budowę fabryki. Kolejna runda finansowania ma ruszyć w przyszłym roku, równolegle z rozpoczęciem budowy samego zakładu. Według szacunków HoloSolis prace nad jego uruchomieniem potrwają do 2027 r., a pełne moce produkcyjne fabryka ma uzyskać w 2030 r.
Inwestorzy się przygotowali
Francuska fabryka paneli fotowoltaicznych będzie jednym z największych tego typu zakładów produkcyjnych w Europie: po uzyskaniu pełnej operatywności ma ona produkować rocznie prawie 10 mln modułów PV o łącznej mocy 5 GW. Inwestorzy szacują, że pracę znajdzie w niej około 2 tys. osób, przy czym kolejne tysiąc miejsc pracy powstanie na skutek działalności zakładu – u podwykonawców, dostawców i w całym łańcuchu wartości.
W fabryce mają być produkowane panele fotowoltaiczne z ogniwami typu TOPCon, tj. z pasywowanymi kontaktami z tyłu ogniwa. Aby zapewnić sobie odpowiednie zaplecze technologiczne, we wrześniu br. HoloSolis nawiązał współpracę z chińskim producentem ogniw TOPcon – firmą Trina Solar. Na mocy porozumienia spółka otrzymała dostęp do patentów na technologię TOPCon, co ułatwi jej stworzenie europejskiej linii produkcyjnej i ograniczy ryzyko logistyczne podczas wprowadzania produktu na rynek.
Co więcej, HoloSolis zapewnił sobie już nie tylko finansowanie inwestycji, ale także pierwszych odbiorców produktów wytwarzanych w nowym zakładzie.
– Kilku deweloperów fotowoltaicznych zdecydowało się zainwestować w ten projekt, a my mamy już listy intencyjne dotyczące zakupu produktów o łącznej mocy ponad 20 GW, co świadczy o solidności naszego modelu biznesowego – mówi Bertrand Lecacheux, prezes HoloSolis.
Bez wsparcia polityków Europa nie ma szans
Bertrand Lecacheux wyjaśnia, że przeniesienie produkcji modułów fotowoltaicznych z powrotem na grunt europejski pozwoli także wzmocnić niezależność kontynentu od dostaw z Chin, zwłaszcza że obecne, rekordowo niskie ceny na rynkach światowych będą musiały w końcu ulec rewalidacji. W jego opinii brak własnego zaplecza produkcyjnego w takiej sytuacji sprawi, że europejską branżę PV może czekać skokowy wzrost cen modułów. Lokalna produkcja może temu zapobiec, a dodatkowo zwiększy bezpieczeństwo energetyczne regionu dzięki wsparciu dywersyfikacji źródeł energii. Prezes HoloSolis stawia jednak jeden warunek: aby jego fabryka mogła konkurować z dużymi zakładami z Azji, konieczne jest zwiększenie wsparcia ze strony europejskich polityków. Mimo podobnych kosztów produkcji azjatyccy producenci korzystają bowiem z subsydiów i środków ochronnych, które obniżają całkowity koszt wytworzenia poniżej realnych kosztów produkcji.
Przewagi modułów fotowoltaicznych z UE
Jak podkreśla HoloSolis, wytwarzane w nowym zakładzie moduły będą miały kilka przewag nad chińską konkurencją: z jednej strony mają być tańsze, bo będą produkowane lokalnie, a z drugiej – mają się cechować wysoką wydajnością dzięki zastosowaniu nowoczesnych technologii produkcji oraz niskim śladem węglowym, co może być istotnym elementem przewagi w przetargach publicznych ze względu na mniejsze oddziaływanie na środowisko.
Warunki wsparcia powiązane ze śladem węglowym, co pośrednio ma premiować wykorzystanie komponentów fotowoltaicznych produkowanych w Europie, zostały wprowadzone ostatnio przez rząd Francji. Więcej na ten temat w artykule: Francja zredukowała VAT na panele dla prosumentów. Ale jest warunek
Agata Świderska
agata.swiderska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
A jak tam się ma polska fabryka modułów PERC szumnie zapowiadana za czasów miłościwie panującego nam Matołusza Moradzieckiego za poprzednich rządów? Muszą się spieszyć, bo Chińczycy likwidują powoli wszystkie swoje przestarzałe już linie produkcyjne modułów PERC i przechodzą na TopCon i inne nowsze technologie. Teraz jest okazja kupić je po cenie złomu a prezesi i zarząd powstałej w tym celu spółki będą mogli wtedy poszczycić się tym, że pozyskali unikalną i niedostępną nigdzie technologię. Będzie to też argument, żeby przyznać im milionowe premie za sukcesy w zarządzqniu. Inna sprawa, że produkowane w Polsce moduły byłyby trzy razy droższe, niż chińskie TopCon o najwyższych sprawnościach.