Biogazownie na Opolszczyźnie

Biogazownie na Opolszczyźnie
Conergy press

W województwie opolskim biogazownie chce budować kilkunastu inwestorów. Ich projekty spotykają się jednak często z różną oceną lokalnych władz i społeczności, co wpływa na długość procesu inwestycyjnego. 

Biogazownie na Opolszczyźnie mogą powstać m.in. w Gogolinie, Kietrzu i Reńskiej Wsi, na czym skorzystaliby miejscowi rolnicy, zyskując dodatkowy popyt na swoje produkty, a także wysokiej jakości nawóz pozostający po procesie produkcji biogazu. Ponadto, nowe biogazownie to także dodatkowe źródło dochodu dla miejscowych gmin. Powyższe argumenty są jednak często niewystarczające i nie wszędzie pomysł budowy biogazowni spotyka się z aprobatą lokalnej społeczności.


Biogazownia w Gogolinie

REKLAMA

Taką inwestycję chce zrealizować Polska Grupa Biogazowa. Biogazownia w Gogolinie ma produkować rocznie 4 mln m3 biogazu, z którego powstanie do 8,2 GWh energii elektrycznej i 31,2 tys. GJ en. cieplnej.

Jeszcze w połowie ubiegłego roku inwestor liczył na szybka realizację projektu. Budowa biogazowni miała rozpocząć się w I kwartale 2011 roku i potrwać zaledwie kilka miesięcy.

Miejscowe władze nakazały wykonać Polskiej Grupie Biogazowej raport oddziaływania na środowisko, kierując się opinią Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która uznała, że instalacja biogazowa może mieć znaczący wpływ na otoczenie poprzez wydzielanie nieprzyjemnych zapachów.

Inwestor zapewnia jednak, że proces generowania biogazu będzie przebiegał w hermetycznych warunkach, a surowce do jego produkcji będą magazynowane pod specjalnym przykryciem i zużywane na bieżąco. Ponadto, inwestor chce dodawać do kiszonek specjalne szczepy bakterii neutralizujące nieprzyjemne zapachy.

Zapewnień Polskiej Grupy Biogazowej nie biorą jednak pod uwagę mieszkańcy okolicznych domostw, którzy są przekonani, że funkcjonowanie biogazowni będzie wiązać się z nieprzyjemnymi zapachami, a także z nadmiernym ruchem ciężarówek dowożących gnojowicę. Dlatego naciskają na burmistrza Gogolina, aby ten zablokował inwestycję.

Kilka tygodni temu w sprawie budowy biogazowni w Gogolinie odbyło się spotkanie PGB z miejscowymi przeciwnikami inwestycji, na którym nie osiągnięto jednak kompromisu. Inwestor zapowiedział, że w przypadku dalszego blokowania budowy biogazowni znajdzie dla niej inną lokalizację.

REKLAMA


Biogazownia w Kietrzu

O wiele lepiej wygląda sytuacja irlandzkiego inwestora, który chce wybudować biogazownię w Kietrzu. O poparciu dla projektu zapewniają lokalne władze. Firma z Irlandii w swoim kraju zrealizowała już kilka tego rodzaju inwestycji.

Gmina wydała inwestorowi dokument zaświadczający o zgodności budowy biogazowni z lokalnym planem zagospodarowania. Tego rodzaju zaświadczenie inwestor musi przedstawić w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, od którego chce uzyskać finansowanie na realizację projektu.

Do tej pory Irlandczycy otrzymali także zgodę od lokalnego zakładu energetycznego na sprzedaż produkowanej w biogazowni energii. W dodatku, istnieje duża szansa na zlokalizowanie elektrowni biogazowej na terenach Specjalnej Strefy Ekonomicznej, co pozwoliłoby na znaczące obniżenie kosztów inwestycyjnych. W zamian nowe miejsca pracy może otrzymać nawet 30 osób.


Biogazownia w Reńskiej Wsi

Z innymi problemami musi się zmierzyć inwestor chcący wybudować biogazownię w Reńskiej Wsi. Biogazownia ma powstać na terenach po poligonie wojskowym, na które lokalnym władzom przez długi czas nie udawało się znaleźć inwestora.

Jak donoszą lokalne media, decyzja o realizacji inwestycji będzie zależeć od negocjacji inwestora z lokalnymi rolnikami – potencjalnymi dostawcami paliwa do biogazowni.

Do funkcjonowania biogazowni potrzebna będzie bowiem określona ilość biomasy rolniczej, a bez zagwarantowania odpowiedniego poziomu dostaw inwestor nie rozpocznie inwestycji.

Przewiduje się, że na potrzeby biogazowni trzeba przeznaczyć plony z ok. 800 hektarów pól. Jak na razie udało się jednak zagwarantować dostawy z 300 hektarów.

Pośrednim wyjściem z sytuacji może być stopniowa realizacja inwestycji. W pierwszej części może zostać uruchomiona instalacja o mocy 1-1,2 MW, do której potrzebna jest biomasa z ok. 400-450 hektarów, a w późniejszym okresie moc instalacji może zostać zwiększona.