M. Pieczora: Na rynku prosumenckim zostaną tylko elastyczne i dojrzałe firmy

M. Pieczora: Na rynku prosumenckim zostaną tylko elastyczne i dojrzałe firmy
Marcin Pieczora

Wprowadzenie systemu net-billingowego to kluczowy moment dla krajowego rynku energetyki prosumenckiej w Polsce, który ma zaktywizować inwestycje w domowe magazyny energii. Czy nowy system rzeczywiście zachęci przyszłych prosumentów do magazynowania energii? O perspektywach rozwoju OZE w obliczu rosnących cen komponentów i niedoboru urządzeń rozmawiamy z prezesem Sunday Polska, Marcinem Pieczorą.

Jak ocenia Pan nowy system rozliczeń w formie net-billingu? Czy zapewni on wystarczającą przewidywalność i opłacalność inwestycji, aby rynek prosumencki rozwijał się tak szybko, jak w ostatnich latach?

Dobra wiadomość jest taka, że fotowoltaika nadal będzie niezwykle opłacalną inwestycją. Uwzględniając szalejącą inflację, dynamicznie rosnące koszty paliw energetycznych, wpływające na drastyczne podwyżki cen energii, a z drugiej strony niskie oprocentowanie lokat, możemy z bardzo wysokim prawdopodobieństwem stwierdzić, że fotowoltaika nadal będzie jedną z najlepszych alternatyw inwestycyjnych na rynku.

REKLAMA

Wprawdzie nowy system rozliczeń przenosi pewne ryzyka związane z rynkowymi cenami energii bezpośrednio na klientów indywidualnych. Taki mechanizm utrudnia jednoznaczne wyliczenie okresu zwrotu z inwestycji, tak więc nie można uznać, że jest to najlepsza zmiana, jaką można było sobie wyobrazić. Jednak, w najbliższych latach net-billing ma dużą szansę być równie korzystny jak net-metering. Paradoksalnie, aktualna i przewidywana sytuacja geopolityczna sprawi, że zmiana systemu nie wpłynie znacząco na wysoką opłacalność inwestycji w fotowoltaikę.

Jakie są zalety rozliczania w net-billingu?

Net-billing to w uproszczeniu forma rozliczenia finansowego. Jedną z głównych zalet aktualnie jest to, że w ostatnich miesiącach proporcja stawek giełdowych do taryfowych jest bardzo korzystna dla prosumentów, którzy będą rozliczać się w tym systemie.

Nowy system ma ponadto potencjał do budowania większej świadomości prosumentów w zakresie zarządzania energią elektryczną. Docelowo będzie skłaniał do bardziej świadomego korzystania z urządzeń zależnie od pory dnia. Prosumenci będą też mocniej zmotywowani do większej autokonsumpcji energii, czyli dbania o to, aby była w większym stopniu zużywana w okresach, w których produkuje ją domowa elektrownia.

Zaletą jest także to, że nowy system nie motywuje prosumentów do dość powszechnie stosowanego w systemie opustów tzw. przewymiarowywania instalacji, czyli montowania większych mocy, aby zrekompensować 20% energii pozostawianej w sieci. Co za tym idzie – przeciętna moc i koszt instalacji na starcie będą o 15-20% niższe niż w poprzednim systemie.

Realizacja Sunday Polska – Firma Radex, Ciechanów, woj. mazowieckie, moc 8,96 kW.

Czy nowy system rzeczywiście zachęci przyszłych prosumentów do magazynowania energii? Czy ta technologia jest już atrakcyjna kosztowo przy obecnych cenach energii?

Magazynowanie energii prosumenckiej bliżej źródła, a nie w sieci jak obecnie, jest zdecydowanie bardziej korzystne dla systemu niż przesyłanie energii na dziesiątki czy setki kilometrów. Wiele krajów Europy Zachodniej, gdzie od dawna funkcjonuje net-billing, wprowadza mechanizmy, dzięki którym magazynowanie energii traktowane jest jako standard przy fotowoltaice. Oczywiście w tym przypadku kluczowym impulsem do rozwoju tego „duetu” były i są dofinansowania, które sprawiły, że na przestrzeni kilku lat nasi zachodni sąsiedzi osiągnęli cele, na które z ambicją patrzy polski rynek.

Ogłoszony program Mój Prąd 4.0 i dotacja 7,5 tys. zł do samego magazynu energii zmotywuje część prosumentów do inwestycji w magazyn. Jednak w mojej ocenie nie jest to poziom, który zapewni kilkuletni okres zwrotu z inwestycji. Z drugiej strony, na czasy, kiedy technologia magazynowania energii będzie na tyle atrakcyjna cenowo, aby bez dofinansowań być rentowna sama w sobie, też musimy jeszcze poczekać.

Wraz ze wzrostem popularności, spadnie cena tego rozwiązania. Optymizmem napawa przykład rynku niemieckiego. W latach 2015-2019 Niemcy zanotowały niemal 40-procentowy spadek cen magazynów energii. Co więcej spadały one szybciej niż w przypadku samych instalacji fotowoltaicznych. Myślę, że nasz rynek może powtórzyć ten scenariusz.

Jak do inwestycji w magazyny energii podchodzą Państwa klienci?

Klienci już od dłuższego czasu nieustannie dopytują o możliwość inwestycji we własne magazyny energii, ale zazwyczaj podchodzą do tego tematu ostrożnie. W Sunday Polska jesteśmy produktowo w pełni przygotowani na rosnące zapotrzebowanie rynku w kwestii magazynów energii.

Realizacja Sunday Polska – Firma Dąb-Pol, Ciechanów, woj. mazowieckie, moc 39,9 kW.

Oprócz zmiany zasad rozliczeń wyzwaniem dla rynku prosumenckiego stają się rosnące ceny komponentów instalacji. Słychać również o niedoborze niektórych urządzeń. Jak wygląda sytuacja z dostępnością komponentów instalacji fotowoltaicznych?

REKLAMA

Po wielu utrudnieniach spowodowanych pandemią, dostępność i ciągłość dostaw stabilizuje się. Biorąc pod uwagę klimat geopolityczny, trzeba mieć na względzie wszystkie możliwe scenariusze ryzyka, jakie niesie za sobą m.in. wojna w Ukrainie, w tym w szczególności blokadę transportu kolejowego przez Rosję i Białoruś oraz wszystkie konsekwencje ekonomiczne.

Pandemia nauczyła nas jednak być jeden krok do przodu – w gotowości na ewentualne utrudnienia. Właściwe zarządzanie stanami magazynowymi i planowanie dostaw z wyprzedzeniem pozwoliło nam zabezpieczyć odpowiednią liczbę komponentów, a długoterminowe umowy z dostawcami umożliwiają nam także renegocjację warunków dostaw i w razie potrzeby szybką zmianę zamówień, np. na inny model paneli.

No właśnie w ubiegłym roku mocno wzrosły ich ceny. Jak to wpłynęło na koszt inwestycji?

Trend z poprzedniego roku cały czas się utrzymuje: ceny komponentów fotowoltaicznych i koszty montażu rosną. Powodem jest m.in. wzrost cen surowców do produkcji, rekordowo wysokie kursy dolara i euro, rekordowa inflacja wpływająca na wzrost kosztów pracy. Nie bez znaczenia są również rosnące ceny ropy, na szczęście kompensowane poprzez zwiększoną dostępność kontenerów wpływających na niższy koszt transportu. Wszystkie te czynniki mają i będą miały znaczący wpływ na koszty wykonania instalacji. Jeśli więc chcemy zainwestować w zieloną energię i niezależność od podwyżek prądu – nie warto zwlekać z decyzją.

Realizacja Sunday Polska – Zygmuntowo, woj. mazowieckie, moc 9,75 kW.

Jak zatem ewoluuje biznes krajowych firm fotowoltaicznych?

Moim zdaniem na rynku zostaną tylko najbardziej elastyczne, dojrzałe i profesjonalne firmy, które na bieżąco podnoszą swoje kompetencje i wiedzę w ramach OZE. Takie podmioty, które zapewnią stałe dostawy komponentów systemów PV, ale także produktów komplementarnych: pomp ciepła, magazynów energii czy magazynów ciepła.

Największe firmy, znacznie dynamiczniej niż dotychczas, będą rozwijać swoje produkty i rozwiązania dla klientów biznesowych i gospodarstw rolnych. Nowe warunki regulacyjne wymuszają na liderach rynku zmianę modeli i standardów sprzedażowych oraz dostosowanie oferty. W Sunday Polska to pierwsze zadanie mamy za sobą i aktualnie weryfikujemy nowy model sprzedażowy. Jednocześnie finalizujemy prace nad rozszerzoną ofertą produktową.

A jaki los czeka mniejsze firmy?

Mniejsze firmy i ich partnerzy już dziś coraz częściej poszukują nowego miejsca na rynku, m.in. nawiązując współpracę z większymi podmiotami. Jesteśmy otwarci na taką kooperację, a dla potencjalnych partnerów przygotowaliśmy kompleksową, atrakcyjną i transparentną ofertę współpracy z całym wachlarzem programów benefitowych, jak np. premiowy, leadowy, samochodowy, narzędzi sprzedażowych. Obserwujemy również wycofywanie się z rynku instalatorów, którzy zajmowali się tylko montażem – bez kompleksowej obsługi. Wiele z tych podmiotów także nawiązuje współpracę z większymi graczami w roli wykonawców. Rynek rozwija się dynamicznie – zarówno po stronie konsumentów, jak i producentów, dlatego najbliższe lata przyniosą z pewnością przeobrażenia całej branży w naszym kraju, jak i za granicą.

***

Jeśli masz wątpliwości, czy można u Ciebie zainstalować panele fotowoltaiczne, skontaktuj się z Sunday Polska. Eksperci dokonają bezpłatnego audytu i indywidualnie dobiorą najlepsze rozwiązania dla Ciebie.

Strona internetowa:

www.sundaypolska.pl

Telefon:

609 711 711 (Koszt połączenia zgodny z cennikiem operatora.)

Sunday Polska zaufało już 22 000 klientów, którym zamontowano blisko 300 000 paneli i dostarczono instalacje o mocy niemal 110 MW, w tym 15 MW dla firm. Przy wsparciu ekspertów Sunday firmy zainwestowały w fotowoltaikę już blisko 70 mln złotych. Sunday Polska posiada tytuł Rzetelnej Firmy przyznany przez KRD, tytuł Gwiazdy OZE 2022, jest też laureatem 31. edycji Konkursu „Teraz Polska”.

 

artykuł sponsorowany