Dania chce postawić sztuczną wyspę, która obsłuży farmy wiatrowe

Dania chce postawić sztuczną wyspę, która obsłuży farmy wiatrowe
EDF

Duński rząd pracuje nad projektem sztucznej wyspy, która stanie się częścią infrastruktury obsługującej farmy wiatrowe położone na Morzu Północnym lub na Morzu Bałtyckim. Na wyspie może powstać instalacja wytwarzająca wodór z nadwyżek energii produkowanej z morskich wiatraków.

Duńczycy zakładają, że tego rodzaju wyspa będzie kumulować infrastrukturę przesyłającą energię z morskich wiatraków o łącznej mocy nawet 10 GW. Jak podkreśla Kopenhaga, taka moc morskich wiatraków dałaby generację będącą ekwiwalentem konsumpcji generowanej przez 10 mln europejskich gospodarstw domowych.

Na razie duński rząd nie zdecydował, gdzie może powstać taka wyspa. Brane pod uwagę są zarówno lokalizacje na Morzu Północnym jak i na Morzu Bałtyckim.

REKLAMA

Budowa sztucznej wyspy miałaby kosztować, według aktualnych szacunków duńskiego rządu, około 200-300 mld koron (ok. 114,6-172 mld zł), przy czym w tych kosztach mieliby partycypować inwestorzy.

Plan budowy infrastruktury pozwalającej w większym stopniu wykorzystać duński potencjał wiatru na morzu jest kluczowy, aby wypełnić cele klimatyczne, które przyjęła Dania.

Duńczycy myślą o wykorzystaniu tego rodzaju wysp do budowy instalacji umożliwiających zamianę nadwyżek energii elektrycznej w wodór, który będzie można wykorzystać w ciepłownictwie czy transporcie.

Na badania nad technologiami konwersji nadwyżek energii elektrycznej  w wodór Kopenhaga przewidziała na razie 65 mln koron (37,27 mln zł).

Plan Danii to zwiększenia udziału OZE w krajowym miksie energii konsumowanej łącznie w elektroenergetyce, cieple i transporcie do 55 proc. do roku 2030.

REKLAMA

Przy tym udział wiatru w całkowitej konsumpcji energii w Danii, w tym także zużywanej w ciepłownictwie i transporcie, wynoszący obecnie około 8 proc., ma wzrosnąć do roku 2030 do 18 proc.

W ubiegłym roku udział wiatru w konsumpcji wyłącznie energii elektrycznej w Danii sięgnął 41 proc., co stanowi najwyższy poziom w Europie.

Ostatnio zamiar „energetycznego” wykorzystania wyspy Bornholm zgłosił duński koncern energetyczny Orsted, który zakłada, że w pierwszym etapie w pobliżu Bornholmu powstałaby morska farma wiatrowa o mocy 1 GW – zbudowana w tym samym czasie, w którym powstałby stanowiący element całej układanki polsko-duński interkonektor.

Zdaniem Duńczyków, ten etap może zostać zrealizowany do roku 2028, a kolejne etapy miałyby skutkować rozbudową farm wiatrowych w pobliżu Bornholmu oraz połączeniem ich także z systemami energetycznymi Szwecji czy Niemiec.

Koncepcja wykorzystania wysp w celu obsługi morskich farm wiatrowych jest rozwijana także przez europejskich operatorów systemów przesyłowych w ramach inicjatywy North Sea Wind Power Hub.

Pomysłodawcy projektu North Sea Wind Power Hub liczą, że jego realizacja zwiększy możliwości produkcji energii na Morzu Północnym do poziomu odpowiadającego zapotrzebowaniu generowanemu przez około 70-100 mln Europejczyków. Ten cel chcą osiągnąć do roku 2050.

Uczestnicy projektu North Sea Wind Power Hub przyjęli początkowo, że pierwsza sztuczna wyspa może powstać około roku 2035. 

redakcja@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.