REKLAMA
 
REKLAMA

Europejczycy zbudują morskie farmy wiatrowe w Australii

Europejczycy zbudują morskie farmy wiatrowe w Australii
fot. Didier Provost/Unsplash

W Australii rozstrzygnięto pierwszy przetarg dotyczący morskiej energetyki wiatrowej. Uzyskaniem licencji pochwaliły się podmioty z Europy – duński koncern energetyczny oraz portugalsko-francuska spółka joint venture.

Licencje na rozwój wielkoskalowych morskich projektów wiatrowych w Australii zabezpieczył m.in. duński koncern Orsted. Planuje on budowę dwóch morskich farm wiatrowych u wybrzeży Gippsland w stanie Wiktoria.

Jak poinformował Orsted, australijski rząd w ramach przetargu dotyczącego morskiej energetyki wiatrowej (MEW) przyznał już licencję na jeden projekt wiatrowy firmy, drugi natomiast ma ją uzyskać po przeprowadzeniu konsultacji. Licencje zapewniają Orsted wyłączność na rozwój morskich farm wiatrowych w dwóch lokalizacjach. Łączna moc instalacji osiągnąć ma 4,8 GW. Obie farmy planowane są do uruchomienia na początku lat 30.

REKLAMA

Przygotowania do aukcji

Morskie farmy wiatrowe Orsted budowane będą w odległości 56-100 km od wybrzeża Gippsland. Głębokość morza na tych obszarach wynosi średnio 60 m.

Kolejne etapy pracy koncernu obejmą badania terenu, oceny środowiskowe i rozwój łańcucha dostaw. Orsted planuje zgłosić morskie elektrownie wiatrowe do przyszłych aukcji planowanych przez rząd stanu Wiktoria. Pierwsza ma się rozpocząć pod koniec 2025 r.

Celem stanu Wiktoria jest zainstalowanie co najmniej 2 GW mocy w MEW do roku 2032, 4 GW do 2035 i 9 GW do 2040.

Wierzymy, że zabezpieczyliśmy najlepsze możliwe lokalizacje, a nasze proponowane projekty w Wiktorii dostarczą niezawodną, opłacalną energię odnawialną. Z niecierpliwością czekamy na zapewnienie długoterminowych korzyści dla społeczności, gospodarki i środowiska w Gippsland i nie tylko. Jesteśmy przekonani, że Australia ma wszystkie zasoby, aby stać się dobrze prosperującym i wysoce opłacalnym rynkiem morskiej energetyki wiatrowej – stwierdził Per Mejnert Kristensen, starszy wiceprezes i dyrektor generalny na region APAC w Orsted.

REKLAMA

Koncern deklaruje szacunek dla duchowego przywiązania rdzennych mieszkańców Australii (Aborygenów) do ziemi i wód, którymi od wieków się opiekowali, a na których teraz powstać mają projekty wiatrowe. „Wykorzystamy dziedzictwo ich przodków, doceniając prężną kulturę, którą utrzymywali przez tysiące lat. Razem zbudujemy autentyczne relacje ze Starszymi, z szacunkiem i umożliwieniem im czerpania bezpośrednich korzyści” – pisze Orsted na swojej stronie.

Ocean Winds z licencją na australijski projekt MEW

Kolejnym beneficjentem australijskiego przetargu jest Ocean Winds – spółka joint venture (50/50) utworzona przez portugalski EDP Renewables i francuską grupę energetyczną Engie. Uzyskała ona – za pośrednictwem firmy High Sea Wind Pty Ltd. – licencję na zagospodarowanie obszaru 150 km2 w celu budowy morskiej farmy wiatrowej u wybrzeży Gippsland.

Projekt o nazwie High Sea Wind ma osiągnąć moc zainstalowaną 1,28 GW.

– Wejście na nowy rynek i rozwój naszego zabezpieczonego portfela wzmacnia i tak już mocny rok 2024 z kluczowymi osiągnięciami: trwającą budową 2 GW morskich projektów wiatrowych na całym świecie i bezpieczną eksploatacją kolejnych 1,5 GW. Z niecierpliwością czekamy na przeniesienie tego doświadczenia do Australii, gdzie będziemy współpracować ze wszystkimi zainteresowanymi stronami, ze szczególnym uwzględnieniem Pierwszych Narodów, innych użytkowników morza oraz lokalnych społeczności, na które projekt będzie miał wpływ – zadeklarował Rafael Munilla, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Ocean Winds.

Barbara Blaczkowska

barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl


© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Brak komentarzy
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA