PSE potwierdzają chęć włączenia wiatraków do usług regulacyjnych
Obecnie pracujących w polskim systemie elektroenergetycznym źródeł odnawialnych nie obejmuje rynek usług regulacyjnych. Polskie Sieci Elektroenergetyczne dochodzą jednak do wniosku, że OZE takie usługi mogłyby świadczyć. Chodzi konkretnie o regulację wtórną, czyli ograniczanie pracy na żądanie operatora.
Objęcie działających w kraju farm wiatrowych usługami regulacyjnymi, w zakresie świadczenia usługi regulacji wtórnej, przedstawiciel Polskich Sieci Elektroenergetycznych zasygnalizował na początku tego roku podczas odbywającego się w Sejmie Parlamentarnego Zespołu ds. Morskiej Energetyki Wiatrowej.
Teraz taki plan potwierdza cytowany przez „Rzeczpospolitą” Eryk Kłossowski, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych. – Farmy od dawna zgłaszały możliwość uczestniczenia w takim systemie. Z kolei PSE na dużych zbiorach danych zaobserwowały, że nie jest to niemożliwe. Okazuje się, że prognozy pogody są dość trafne. Na ich podstawie udaje nam się z dużą precyzją przewidywać produkcję z wiatraków – „RZ” cytuje prezesa PSE.
Zapotrzebowanie na usługę ograniczania mocy wiatraków może występować zwłaszcza weekendy i okresy świąteczne, gdy spada popyt na energię, a farmy wiatrowe pracują na dużych obrotach.
Cytowany przez „RZ” Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, ocenia, że możliwość świadczenia takiej usługi miałyby nowsze wiatraki o mocy ok. 2,5-3 GW, a do tego 1 GW, który miałby zostać zainstalowany do roku 2020.
Jakie pieniądze mogliby uzyskać właściciele wiatraków za ograniczanie generacji w ramach tzw. rezerwy wtórnej? „Rzeczpospolita” pisze, że branża oczekiwałaby stawki rzędu 130-140 zł/MWh, w tym 70 zł/MWh to cena energii, która w przypadku wiatraków uruchomionych do połowy 2016 r. – obok ceny zielonego certyfikatu – składa się na przychody z wytwarzania energii wiatrowej.
PSEW zakłada, że taką stawkę maksymalnie można uzyskać na rynku spot w sytuacji dużej generacji z wiatru i niskiego zapotrzebowania.
Co ograniczanie mocy wiatraków w takich sytuacjach może dać systemowi elektroenergetycznemu? Cytowany przez „RZ” Janusz Gajowiecki z PSEW zwraca uwagę na ograniczenie potrzeby wyłączania bloków węglowych, co dałoby oszczędności ich właścicielom, a także zmniejszyłoby awaryjność tych jednostek.
Jakie jeszcze usługi na rzecz systemu elektroenergetycznego mogłyby świadczyć elektrownie wiatrowe? W grę wchodzą usługi regulacji pierwotnej częstotliwości, regulacji wtórnej częstotliwości i mocy czynnej, regulacji trójnej czy regulacji napięcia i mocy biernej. Więcej na ten temat w artykule: Usługi regulacyjne również dla farm wiatrowych? PSE wdroży pilotaż.
red. gramwzielone.pl