Ustka traci 6 mln zł na blokadzie farmy wiatrowej

Ustka traci 6 mln zł na blokadzie farmy wiatrowej
russians are here, flickr cc-by-2.0

Wójt gminy Ustka, w której ma powstać ogromna farma wiatrowa, przekonuje sprzeciwiających się inwestycji mieszkańców: albo powstaną elektrownie wiatrowe, albo w gminie nie będzie {więcej}inwestycji.

Farma wiatrowa miałaby powstać w pobliżu wsi Starkowo, Pęplino, Duninowo i Możdżanowo, gdzie japoński inwestor Green Power chce postawić docelowo 104 elektrownie wiatrowe o łącznej mocy 240 MW. Dla porównania, moc największej działającej w Polsce farmy wiatrowej koło wielkopolskiego Margonina to 120 MW.

Podczas spotkania lokalnych władz z mieszkańcami, wójt gminy Ustka przekonywał, że jeśli inwestycja nie powstanie, w gminie nie ma co liczyć na nowe inwestycje m.in. w infrastrukturę drogową.

REKLAMA
REKLAMA

Jak informuje TVP Info, gdyby farma wiatrowa już działała, przynosiłaby gminie Ustka z tytułu podatku od nieruchomości roczne dochody na poziomie 6 mln zł.

W dodatku, Green Power chce przez cały okres funkcjonowania farmy co roku wpłacać każdej z czterech wymienionych wyżej wsi po 10 tys. euro, które będzie można przeznaczyć na dodatkowe inwestycje. Japończycy zapowiadają także przeznaczenie 6 mln zł na remont drogi powiatowej Możdżanowo-Bruskowo.

Powyższe argumenty nie przekonują jednak mieszkańców Starkowa, którzy jak dotąd skutecznie blokują realizację inwestycji.

gr