Do sieci podłączono pierwszy w Europie żelazowo-powietrzny magazyn energii

System magazynowania energii w akumulatorach żelazowo-powietrznych to dzieło holenderskiego stat-upu Ore Energy. Firma podkreśla, że jest to pierwszy w Europie tego typu magazyn podłączony do sieci, dodatkowo w całości zbudowany w ramach europejskiego łańcucha dostaw.
Długoterminowy magazyn energii bazujący na akumulatorach żelazowo-powietrznych powstał w holenderskim mieście Delft. Ore Energy podaje, że system magazynuje energię przez okres do czterech dni przy kosztach budowy wynoszących 1/10 kosztów podobnej inwestycji bazującej na akumulatorach litowo-jonowych (li-ion). Dodatkowo do jego budowy nie są potrzebne lit, kobalt ani metale ziem rzadkich. Deweloper wyjaśnia, że magazyn energii żelazowo-powietrzny wykorzystuje wyłącznie powietrze, żelazo i wodę.
– To osiągnięcie jest dowodem na to, że Europa może być światowym liderem w dziedzinie innowacji energetycznych i odporności energetycznej. Pokazaliśmy, że przełomowe rozwiązania, takie jak baterie żelazowo-powietrzne, mogą przejść z etapu laboratoryjnego do podłączenia do sieci w ciągu zaledwie dwóch lat i mogą być w całości zbudowane przy wykorzystaniu europejskiego łańcucha dostaw – podkreśla Aytac Yilmaz, współzałożyciel i dyrektor generalny Ore Energy.
Firma nie podaje dokładnych parametrów magazynu energii uruchomionego na terenie The Green Village, ośrodka testowego Uniwersytetu Technicznego w Delfcie. Według pojawiających się w mediach informacji system ma pojemność rzędu kilku megawatogodzin.
Proces rdzewienia w technologii magazynowania energii
Technologia baterii żelazowo-powietrznych wykorzystuje do magazynowania energii odwracalny proces rdzewienia. Ładowanie odbywa się poprzez przekształcenie rdzy (tlenku żelaza) w czyste żelazo za pomocą prądu elektrycznego. Podczas rozładowywania proces ten jest odwracalny: żelazo reaguje z tlenem z powietrza i ponownie tworzy rdzę, uwalniając prąd elektryczny.
– Można to nazwać systemem oddechowym. Akumulator wdycha i wydycha tlen podczas ładowania i rozładowywania – mówi Aytac Yilmaz, cytowany przez portal TW.nl.
Zalety i wady magazynu żelazowo-powietrznego
Firma podkreśla, że żelazo, woda i powietrze to „materiały” powszechnie dostępne, co fundamentalnie odróżnia system żelazowo-powietrzny od litowo-jonowego. Ponadto zastosowana technologia jest znacznie bezpieczniejsza pod względem palności od li-ion.
Istotną cechą podłączonego do sieci magazynu jest również zdolność długotrwałego magazynowania energii. Konwencjonalne akumulatory li-ion zazwyczaj oferują pracę z pełną mocą w okresie od dwóch do sześciu godzin (maksymalnie 12), tymczasem akumulator Ore Energy może oddawać energię, pracując z pełną mocą nawet do 100 godzin.
Na niekorzyść akumulatorów żelazowo-powietrznych działa to, że są one duże i ciężkie, a ich ładowanie i rozładowywanie przebiega wolniej niż w przypadku baterii li-ion. W mniejszym stopniu nadają się więc do zastosowań mobilnych, mogą jednak odegrać znaczącą rolę w stabilizacji sieci elektroenergetycznej.
Ore Energy to firma założona w 2022 r. jako spin-off Uniwersytetu Technicznego w Delft. Zatrudnia ponad 40 pracowników i współpracuje z europejskimi partnerami w celu zwiększenia skali działalności. Start-up pozyskał na rozwój swojej technologii 30 mln euro finansowania z europejskich dotacji i funduszy klimatycznych. W ciągu kilku lat zamierza wyprodukować magazyny energii o łącznej pojemności do 50 GWh.
Amerykańska fabryka akumulatorów żelazowo-powietrznych
Technologię akumulatorów żelazowo-powietrznych rozwija też intensywnie amerykańska firma Form Energy, która w październiku 2024 r. ruszyła z rozbudową swojego zakładu Form Factory 1. To wielkoskalowa fabryka akumulatorów żelazowo-powietrznych na terenie dawnej huty stali Weirton w Zachodniej Wirginii. Do 2028 r. zakład osiągnąć ma zdolność produkcyjną na poziomie 500 MW i zatrudniać co najmniej 750 pracowników.
Form Energy istnieje od 2017 r. Od tego czasu firma zebrała ponad 830 mln dolarów od inwestorów, w tym funduszu Billa Gatesa i firmy ArcelorMittal. Jesienią 2024 r. Departament Energii Stanów Zjednoczonych przyznał producentowi 150 mln dolarów dofinansowania na wsparcie budowy fabryki akumulatorów w Weirton.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Czy ktoś przeczytał te brednie przed publikacją ?
Co z tego że budowa jest 10 razy tańsza jak np eksploatacja jest 20 razy droższa.
A za opublikowanie info że ogniwa li-ion mogą przechowywać energii od 2-6 godzin max 12 osoba za to o odpowiedzialna powinna stracić pracę.
Ciekawe co o ile minut ta osoba ładuje swój telefon.
„długo”, „wolniej”, „ciężkie” to są określenia dla literatury pięknej, nas interesują kWh/kg, kWh/litr, moc rozładowania C, ilość cykli, zakres temperatury pracy od-do (a nie „duży”)
Szczerze jestem ciekaw tej technologii w użytkowaniu komercyjnym nie przemysłowym oraz jego parametrów cena, czas przechowywania Energi uwzględniając spadek 0 5-10% do całkowitego rozładowania przy braku poboru mocy jak i ilość straty podczas ładowania z instalacji fotowoltaicznej.
Dla nie ogarnientych autor miał na myśli ilość czasy przy pełnym obciążeniu a nie czasu przechowywania
Do devnull debila. Czytaj ze zrozumieniem. Chodzi nie o trzymanie prądu w baterii a o jej pracę na max przy jej uwalnianiu