Sunny Horizon: Janusz Palikot – tak, będę prosumentem

Sunny Horizon: Janusz Palikot - tak, będę prosumentem
Janusz Palikot. Foto: Sunny Horizon

{więcej}- Rząd prowadzi całkowicie chaotyczną politykę energetyczną, przygotował projekt ustawy, która tak naprawdę ogranicza rozwój OZE w Polsce – mówi szef Twojego Ruchu Janusz Palikot w wywiadzie przeprowadzonym przez Sunny Horizon. 

Sunny Horizon: Panie Pośle, czy zamierza Pan zostać prosumentem, a może już Pan instalował jakieś urządzenia OZE?
 
Palikot Janusz: tak, korzystam już z zainstalowanej pompy ciepła, myślę o kolektorach słonecznych, opalam również drzewem w kominku, a ponadto posiadam koło domu ponad 20 ha łąk. Gdyby były już odpowiednie rozwiązania prawne, mógłbym pójść znacznie dalej i produkować prąd na własne potrzeby oraz na sprzedaż. Jeśli takie możliwości będą w Polsce na pewno to zrobię.
 
Ilość prosumentów cały czas rośnie, oczywiście czekamy na ustawę…
 
– Tak już 8 lat …
 
… prawdopodobnie prosumentem – według projektu ustawy – będzie mogła być tylko osoba fizyczna nie prowadząca działalności gospodarczej. Co z tym zrobicie i co Pan jako przewodniczący partii, która ma OZE w programie, powie nam potencjalnym prosumentom, którzy czekają na tą ustawę?

– Po pierwsze, rząd prowadzi całkowicie chaotyczną politykę energetyczną. Przygotował projekt ustawy, która tak naprawdę ogranicza rozwój OZE w Polsce, między innymi. Oczywiście rozpoczął budowę elektrowni atomowej na niby, bo już wydał ponad 2,5 mld zł, a nie ma nawet lokalizacji. Niby poszukuje gazu łupkowego, bo zrobiliśmy 28 odwiertów, a powinniśmy zrobić 2.000 jeżeli chcemy coś naprawdę znaleźć. Już pomijam, że jestem przeciwnikiem i energii atomowej i gazu łupkowego. Rząd robi kompletny chaos, ludziom robi się z mózgu wodę. Budujemy elektrownie oparte o węgiel kamienny, żeby niby chronić polską niezależność w oparciu o polskie zasoby węgla, a sprowadzamy węgiel z Rosji, przed którą mamy się rzekomo chronić. Po prostu absurd w wymiarze ekonomicznym i gospodarczym.

REKLAMA
REKLAMA

Od niby elektrowni atomowej przez węgiel kamienny, niby poszukiwanie gazy łupkowego, anty-OZE, do już wręcz jakiegoś pajacowania gdzie pomysł – że Polska będzie liderem europejskiej polityki energetycznej – skoro jest państwem, które dwukrotnie zawetowało pojedynczo politykę klimatyczną w Europie. Po prostu z takim cyrkiem mamy do czynienia.

Po drugie, myśmy złożyli własny projekt ustawy o OZE, wychodzący z projektu Pawlaka, z początku jego prac. On oczywiście może być głosowany, ale wątpię czy znajdzie się większość, ale też bardzo mocno pracowaliśmy przy małym trójpaku. W tej małej nowelizacji, która nieco popchnęła sprawy do przodu, choć przecież nie wystarczająco, będziemy intensywnie brać udział w dalszych pracach również w kwestii prosumenta.
 
Jak pogodzić plany rządu z rozwojem odnawialnych źródeł energii w Polsce ?
 
– Przede wszystkim trzeba mieć jasną politykę energetyczną w Polsce, której nie ma. Energia atomowa na przykład, której jestem przeciwnikiem, po pierwsze uzależnia nas dalej od Rosji, bo przecież stamtąd będziemy sprowadzali uran. Po drugie ma kosztować 70 mld zł jedna, dwie to około 140 mld zł, plus koszt finansowania przez około 20 lat takiej inwestycji, to jest kolejne 120-140 mld zł. Przecież to są tak gigantyczne pieniądze. Oobie te elektrownie atomowe, uzależniające nas od Rosji i wcale nie tańsze. Jeżeli policzy się koszt inwestycji do ceny potem uzyskiwanego prądu, plus ogromny problem utylizacji odpadów radioaktywnych po zakończeniu eksploatacji, to jeżeli tylko część tych nakładów udało by się przeznaczyć na rozwój OZE w Polsce, to mielibyśmy niesamowity rozwój gospodarczy, miejsca pracy, znacznie tańszą energię i przede wszystkim bezpieczeństwo energetyczne. Ale żeby to wszystko się stało, trzeba zmienić premiera, nie tylko ze względu na OZE, ale i wszystkie inne kwestie, które jako jedyni wciąż podnosimy. 

Sunny Horizon, prosument.polska@o2.pl