Ewa Kopacz o znaczeniu słowa „dekarbonizacja”

Ewa Kopacz o znaczeniu słowa „dekarbonizacja”
Foto. European-People's-Party, flickr cc

Po piątkowym szczycie Unii Europejskiej,  podczas którego uzgodniono filary unii energetycznej, premier Ewa Kopacz przekonywała, że postanowienia przywódców UE nie zagrożą polskiemu modelowi energetycznemu opartemu na węglu.

Podczas piątkowego szczytu w Brukseli unijni przywódcy uzgodnili, że strategia energetyczna UE będzie opierać się na następujących filarach: bezpieczeństwie energetycznym, solidarności i zaufaniu, integracji rynku energetycznego UE, efektywności energetycznej, dekarbonizacji gospodarki oraz na badaniach, innowacyjności i konkurencyjności.

Po ogłoszeniu zasad porozumienia ws. unii energetycznej, w naszym kraju pojawiły się opinie, że unijne porozumienie oznacza głównie wzmocnienie unijnej polityki klimatycznej i może ono zagrozić polskiej energetyce opartej na węglu. Kandydat na prezydenta Andrzej Duda oceniając postanowienia unijnego szczytu powiedział m.in., że „postulowana przez Radę Europejską dekarbonizacja europejskiej gospodarki jest niszcząca dla Polski i polskiego Śląska”.

REKLAMA
REKLAMA

Z tą opinią polemizowała premier Ewa Kopacz, która podkreśliła, że jej zdaniem porozumienie ws. unii energetycznej nie oznacza odejścia Polski do węgla i że jej bezpieczeństwo energetyczne będzie nadal na nim oparte.

Premier dodała, że w polskiej energetyce konieczne jest wdrażania innowacji, które przyczynią się do obniżenia emisji CO2, bez jednoczesnego ograniczania produkcji energii z węgla.

Dzisiaj jest sztuką zdobywanie pieniędzy na to, aby nasz polski węgiel i gospodarka oparta na polskim węglu jak najmniej emitowała dwutlenku węgla. A jak to robić? Poprzez innowacyjne, nowoczesne metody, które w naszych blokach energetycznych za unijne pieniądze już dzisiaj stosujemy, ale nie odchodzimy od węgla – Polska Agencja Prasowa cytuje premier Ewę Kopacz. – Może bardziej pomagają ci, którzy zdobywają pieniądze na innowacyjność, nie zamykając drogi polskim zasobom naturalnym, żeby na tym budować nasze bezpieczeństwo energetyczne, niż ci, którzy jeżdżą po Śląsku i krzyczą. Chyba nie po raz pierwszy człowiek, który ubiega się o stanowisko prezydenta w naszym kraju, albo nie rozumie znaczenia słów, albo używa słów do nieczystej walki politycznej – odniosła się do słów Andrzeja Dudy premier Ewa Kopacz (za PAP). 

gramwzielone.pl