REKLAMA
 
REKLAMA

Nowa linia produkcyjna akumulatorów litowo-jonowych na Śląsku

Nowa linia produkcyjna akumulatorów litowo-jonowych na Śląsku
Fot. teamtechnik Poland

Firma teamtechnik Poland, specjalizująca się w budowie zautomatyzowanych linii montażowych i stacji testujących dla branży motoryzacyjnej, dostarczyła już siedem kompletnych linii do produkcji akumulatorów litowo-jonowych. Najnowsza ruszyła na Śląsku.

teamtechnik Poland jest częścią teamtechnik Group, która od 1976 roku dostarcza rozwiązania klientom na całym świecie. Wśród uruchomionych przez producenta linii znajdują się: linie produkcyjne ogniw do elektronarzędzi, linia do wytwarzania baterii dla branży e-mobility, stacja do kontroli wizyjnej, stacja do czyszczenia laserowego i dozowania termopasty, a także linia do wytwarzania chłodnic do modułów bateryjnych.

Najnowsza linia produkcyjna ruszyła w Gliwicach, w fabryce jednej z globalnych marek, w ubiegłym miesiącu. W tym samym zakładzie pracują już dwie linie do wytwarzania akumulatorów do narzędzi ręcznych. Te trzy dostarczone przez teamtechnik Polska do gliwickiego zakładu linie produkcyjne są w stanie wytworzyć ponad 3 mln akumulatorów rocznie.

REKLAMA

Polska w czołówce producentów baterii

teamtechnik Poland podkreśla, że Polska jest drugim największym producentem baterii do aut elektrycznych na świecie i odgrywa znaczącą rolę w łańcuchu dostaw baterii. Ustępuje jedynie Chinom, a wyprzedza m.in. USA. Firma podaje, że akumulatory litowo-jonowe stanowią już ponad 2,4 proc. całego krajowego eksportu. Wartość sektora baterii wzrosła 38-krotnie w ciągu ostatnich sześciu lat – z około 1 mld zł w 2017 roku do ponad 38 mld zł w 2022.

Według szacunków firmy Interact Analysis zapotrzebowanie na baterie litowo-jonowe wzrośnie z 476 GWh w 2021 roku do ponad 1,6 TWh do 2026. Duży wpływ na rozwój na rynku baterii i urządzeń niezbędnych do ich produkcji ma nieustanny rozwój sektora pojazdów elektrycznych. Jak przewidują analitycy Goldman Sachs, w 2030 roku samochody na prąd mają stanowić już 1/3 światowej sprzedaży, a do 2035 roku ich rynkowy udział wzrośnie do 50 proc.

– Akumulatory litowo-jonowe odznaczają się jak dotychczas największą możliwą technicznie gęstością energii i pojemnością w stosunku do swojej wielkości i masy. W efekcie mogą pracować dłużej bez ładowania i w porównaniu z innymi akumulatorami mniej ważą – podkreśla Łukasz Kula, project manager spółki teamtechnik Polska.

Jak zauważa Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych, aby wzmocnić potencjał sektora bateryjnego, należy rozwijać działania w trzech głównych obszarach. Ważne jest m.in. podwyższenie krajowych zdolności w zakresie surowców niezbędnych do produkcji ogniw i komponentów do akumulatorów. Równolegle należy postawić na rozwój wykwalifikowanych kadr oraz zwiększenie innowacyjności w łańcuchu dostaw.

REKLAMA

Łukasz Kula z teamtechnik Polska dodaje do tego jeszcze jeden kluczowy aspekt: posiadanie linii do produkcji baterii, dzięki którym Polska może konkurować ze światowymi potentatami i nie będzie jedynie montownią.

Akumulatory z Gliwic

Na jednej z linii zamontowanych na Śląsku będą produkowane akumulatory o napięciu 22 V wyposażone w bardzo wydajne ogniwa. Połączenie między akumulatorami a narzędziami zapewni zaprojektowany od nowa interfejs. Te akumulatory o dużej wydajności i wytrzymałości mają zapewnić niezbędną moc wkrętarkom, wiertarkom udarowym, podkaszarkom oraz młotom wyburzeniowym.

Odpowiednie zarządzanie ciepłem wydłuży żywotność baterii. Linia technologiczna opracowana teamtechnik Polska umożliwia produkcję akumulatorów w różnych wymiarach. Zamontowane w Gliwicach linie mają około 20 m długości.

Łukasz Kula zapewnia, że teamtechnik może stworzyć linię produkcyjną, która sprosta najbardziej złożonym wyzwaniom technologicznym. Obecnie trwają prace nad budową linii o długości 58 metrów. Na życzenie klienta może powstać nawet linia w kształcie litery L czy U.

Przygotowanie kompletnej linii produkcyjnej i jej wdrożenie zajęło specjalistom z teamtechnik Polska niecały rok. Czas jej cyklu produkcyjnego wynosi 20 sekund. W procesie produkcyjnym po przejściu przez 4 stacje pierwsza sztuka baterii zjedzie z linii po 80 sekundach, a każda kolejna będzie gotowa co 20 sekund.

Katarzyna Poprawska-Borowiec

katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

I co z tego że w Polsce mamy takie firmy jak one nie chcą nic wytwarzać dla Polaków oni są nastawieni na zachód a zwykły Polaczek to dla nich nie klient , więc co my z tego mamy? Gowno a powinniśmy mieć dla obywateli tanie baterie co najmniej

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA