Ruszty awaryjne w kotłach na pelet – tak producenci urządzeń obchodzą wymogi Czystego Powietrza

Jednym z najpopularniejszych wyborów w programie Czyste Powietrze, który ma na celu poprawę jakości powietrza poprzez wspieranie wymiany starych pieców na ekologiczne źródła ciepła, są kotły na pelet. Na rynku pojawiło się jednak rozwiązanie, które budzi spore kontrowersje – ruszty awaryjne. W teorii mają one służyć do palenia drewnem w przypadku awarii podajnika peletu. W praktyce stały się one furtką, która pozwala na legalizowanie kotłów będących w rzeczywistości hybrydami i umożliwiających spalanie węgla i śmieci.
Ruszt awaryjny to proste, żeliwne lub stalowe palenisko montowane w komorze spalania kotła na pelet. Ma on pozwalać na awaryjne spalanie drewna w przypadku braku prądu, co uniemożliwia działanie automatycznego podajnika peletu. W dokumentacji i specyfikacji technicznej kotła jest on opisywany jako funkcja dodatkowa, która ma zabezpieczać użytkownika przed utratą ciepła w sytuacjach kryzysowych.
Jak ruszt awaryjny omija program Czyste Powietrze?
Program Czyste Powietrze narzuca ścisłe wymagania dotyczące klasy energetycznej kotłów oraz norm emisji spalin, które muszą być potwierdzone odpowiednimi certyfikatami. Certyfikacja jest przeprowadzana w warunkach laboratoryjnych, gdzie kocioł jest testowany wyłącznie w trybie automatycznego spalania peletu.
Okazuje się jednak, że producenci kotłów na pelet wykorzystują lukę w regulaminie Czystego Powietrza, aby zwiększać swoją sprzedaż. Dodają do kotła ruszt awaryjny, który formalnie służy do spalania drewna, ale w praktyce może być używany do spalania innych paliw stałych, np. węgla. Co istotne, emisja spalin z kotła podczas spalania węgla na ruszcie awaryjnym nie jest w żaden sposób kontrolowana ani certyfikowana.
Dzięki temu producenci mogą uzyskać certyfikat dla kotła na pelet, a jednocześnie sprzedawać go jako kocioł wielopaliwowy, który de facto nie spełnia norm programu w przypadku spalania innych paliw.
Konsekwencje dla programu i środowiska
Jak wskazują eksperci, taka praktyka stanowi poważne zagrożenie dla celów programu Czyste Powietrze. Po pierwsze, jest to naruszenie idei programu, która zakłada eliminację kopciuchów i zastąpienie ich ekologicznymi źródłami ciepła. Po drugie, wprowadza w błąd konsumentów, którzy – kuszeni dofinansowaniem – kupują kocioł, który na papierze jest ekologiczny, ale w rzeczywistości może służyć do spalania węgla, a nawet śmieci. To z kolei prowadzi do dalszego zanieczyszczania powietrza, co podważa sens całego programu.
Zagadnieniem tym zainteresowała się fundacja SmogLab, pytając o skalę zjawiska byłego pełnomocnika rządu ds. programu Czyste Powietrze. Bartłomiej Orzeł, obecnie pracujący w think-tanku Project Tempo, zajmującym się badaniami społecznymi w zakresie klimatu i energii, potwierdził, że w Polsce wciąż można kupić kotły na pelet z tzw. rusztem awaryjnym. Jego zdaniem, rozwiązanie to – kosztujące około 300-400 zł – umożliwia obchodzenie unijnych wymogów ekoprojektu, które są warunkiem uzyskania dotacji w programie Czyste Powietrze.
Jak podkreślił rozmówca SmogLabu, finansowanie zakupu takich urządzeń ze środków europejskich może naruszać prawo unijne. W skrajnym przypadku grozi to wstrzymaniem transz z KPO, Funduszu Modernizacyjnego czy FENX, a nawet całkowitym zablokowaniem finansowania programu.
Orzeł ostrzegł, że w razie kontroli beneficjenci, którzy otrzymali dotację na kocioł niespełniający wymogów, mogą być zobowiązani do zwrotu środków.
Z wywiadu wynika, że ani producenci, ani sprzedawcy, ani instalatorzy nie zgłaszają problemu, a rynek kotłów na pelet nieposiadających dodatkowego rusztu praktycznie zanikł. System zgłaszania nadużyć do listy Zielonych Urządzeń i Materiałów (ZUM), która warunkuje dostęp do dotacji, okazał się nieskuteczny.
Orzeł dodał, że organy kontrolne, takie jak UOKiK czy NIK, nie podejmują działań w tej sprawie, a Ministerstwo Klimatu i Środowiska nie reaguje na sygnały.
Apel branży i możliwe działania
Jak poinformował Bartłomiej Orzeł, trzy organizacje – PORT PC, Applia – Związek Pracodawców AGD i HVAC oraz SPIUG – Stowarzyszenie Producentów i Importerów Urządzeń Grzewczych – skierowały do resortu klimatu pismo, w którym domagają się usunięcia z listy ZUM kotłów umożliwiających montaż rusztu awaryjnego. Podobna skarga ma wkrótce trafić do instytucji unijnych.
Były pełnomocnik rządu ds. programu Czyste Powietrze ocenił, że konieczne jest pilne wykreślenie takich urządzeń z listy oraz wprowadzenie sankcji dla producentów, którzy oferują je jako zgodne z ekoprojektem.
Zmniejszone tempo programu
Bartłomiej Orzeł odniósł się także do kondycji programu Czyste Powietrze po ostatnich reformach. Zwrócił uwagę na spadek liczby wniosków, kryzys zaufania do programu oraz nadużycia związane z zawyżaniem cen przy prefinansowaniu. Według niego problem z rusztami awaryjnymi to kolejny przykład luki, która może zagrozić realizacji celów programu.
Katarzyna Poprawska-Borowiec
katarzyna.borowiec@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Mendy pilnują, żeby łajdacki ekoterror był szczelny, każdy szczegół podkablują. Każdy człowiek dla nich to oszust, a że przy zaniku prądu dzieci będą marznąć a instalacje pękać, co ich to. Ważne żeby zdradzieckie sorosowopodobne granty płynęły.
Autor artykułu od razu sugeruje, że właściciele takich pieców będą spalać „śmieci”. Serio kur*wa?! Każdy ogarnięty wie, że spalanie śmieci w swoim domu nie jest dobrym pomysłem.
W piecach na niby groszek też dają ruszt awaryjny i palą czym się da. Takie piece to dalej śmierdziele
Tak my Polacy jesteśmy z założenia przestępcami i to właśnie jest sugerowane zaraz śmieci opony i węgiel będzie spalany w tak ekologicznych piecach ZALAMKA
To wszystko jest durne!- Europa sama się zniszczy a wszystkie inne kraje mają to głęboko gdzieś i my mamy uzdrowić cały świat. Problem polega że Polska ma jeszcze dużo węgla dużo drzewa jak to zrobić żeby nam było gorzej niż innym. A na wsiach dalej częściej nie ma prądu i jak wtedy ogrzać chałupę za chwilę jeszcze przypieprzą nam cenami prądu i zejdziemy do Ziemianek tam będzie nam cieplej .A ci ecoterroryści Niech się lepiej zastanowią.. skąd na przykład w Polsce mają głównie prąd do ładowania telefonów sztucznie ekologicznych samochodów elektryków i tak dalej Zobaczymy za 10 lat te elektryki te panele Gdzie w rowach w jeziorach…. Ciekawe gdzie jest utylizują Pewnie w jakiś biednych krajach co jeszcze nawet nie będą wiedzieli co to jest. A dobrze rozgrzany piec jeśli spala węgiel albo drzewo to nawet nie widać że się pali
Nie ma to, jak ruszt awaryjny w kotle na ekogroszek… Szczególnie w dobie ćwiczenia społeczeństwa ceną i jakością opału. Nic lepiej i taniej domu nie ogrzeje, jak zwykły „ruszt awaryjny”…
Smutne że autor nie sprawdził jak wygląda niemiecka kotłownia. Wiele źródeł ciepła to standardowe rozwiązanie niemieckiego gospodarstwa są tam również kotły awaryjne na drewno. My mamy mieć jedno źródło ciepła bo jak nie to zabiorą dotację
Mój sąsiad ma na pellet w kuchence letniej a pięć stary w kotłowni
Jestem polskim głupkiem więc chcę dalej kopcić, smrodzić i palić węgle ! Chcę też by dalej dopłacano po 10 mld zł rocznie wiecznie roszczeniowym górnikom. Tak jak reszta mi podobnych indywiduów domagam się by zagwarantowano mi prawnie bym w tym naszym zasmrodzonym grajdole mógł dalej truć ponieważ inni też tak robią ! I na koniec najważniejsze – domagam się zaprzestania jakiejkolwiek edukacji na tematy ekologiczne gdyż nic dobrego z tego nie będzie. Moich rodziców i dziadków nie edukowani i było dobrze !
Totalna bzdura ,faktycznie widziałem cos takiego ale napewno nikt węglem a tym bardziej śmieciami tam nie pali ,ludzie chcą mieć alternatywę bo w tym popierolonym kraju nigdy nic nie wiadomo.
Niech unia i idioci z polskiego rządu zabiorą noże i widelce bo może i służą do jedzenia ale przecież można też użyć ich do zabicia kogoś a da się jeść palcami
Po pierwsze nie bardzo sobie wyobrażam że ktoś mając piec na pelet ślęczy nad nim i dokłada kawałki drewna. Jak tak bardzo im zależy aby upowszechniły się pompy ciepła to niech obniżą ceny prądu
Mityczne planie śmieci, pomijam już ile tych śmieci generuje statystyczne gospodarstwo domowe 1 worek zmieszanych na 3 dni), ale serio ktos wierzy w palnie plastikowe inopon w piecach? Oczywiście zawsze może trafić sie pojedynczy wariat, ale to tak zasyfia piec, ze nikt normalny nie bawinsie w takie rzeczy bo piec po chili jest nie do użytku
Dobrze ,że chociaż ludzie na forum myślą normalnie .
Te piece mają tak mała komorę spalania ,że na dłuższą metę nikt tam nic innego poza peletem raczej palił nie będzie . Bo by musiał siedzieć cały czas przy piecu i dorzucać .
Jak zwykle jesteśmy dymani przez Unię nam niewolno mieć rusztu awaryjnego a u Niemca Szweda itd można mieć po kilka różnych źródeł ogrzewania
To czyste powietetrze to typowa bajka dla naiwniaków, cóż z tego że będziesz miał cudowny piec jak materiał do oapanie jest mizernej jakości–proste. UE chce zbawić świat a powoduje tylko 7% globalnej emisji CO2. Ale Polak jak to Polak, wierzy i daje się naciągać na wszystko.
Co za problem niech oddają i jeszcze ukarać
Do nowej chaty kupiłem bez dopłaty bez dodatkowego rusztu a i tak ścierwo od sąsiada muszę wdychać
Czego oczekiwać od polaczkow cwaniaczkow
Jak będzie wojna to dzięki takim rozwiązaniom ludzie będą mieli ciepło, ale ważniejszy dla nich jest ekofanatyzm i zarobki ze sprzedaży. Konkurencja od pomp to zgłasza?
@Ted – malutki rozumku, czy wiesz, czym różni się utylizacja od recyclingu? A jak wiesz, to napisz, co ty chcesz utylizować w panelu?
@Adon – słowa „dopłata” czy „dotacja” robią ludziom papkę z mózgu. A jaki problem założyć dodatkowe źródło ciepła BEZ DOTACJI i nie przejmować się urzędasami?
Większość kotłów peletowych to przestarzałe konstrukcje śmieciuchów lub ekogroszków przerobionych pod montaż palnika typu Kipi… Można w nich zamontować ruszt i wtedy spalanie odbywa się tak jak w tradycyjnym kopciuchu. Niektórzy producenci kotłów mają opracowany dodatkowy program do sterownika, który jest dogrywany przez serwisanta i umożliwia częściowe sterowanie procesem spalania na ruszcie stałym. Nowoczesne konstrukcje z wymiennikami pionowym nie mają możliwości dołożenia rusztu dodatkowego a ich komory spalania są tak małe, że palenie innym rodzajem paliwa niż pelet jest nie możliwe albo nie opłacalne. Dodam jeszcze, że większość komentujących nie ma w ogóle pojęcia o czym pisze.
Wykreślić cały ten pellet, to pic na wodę, tekturę z folią mielą w peleciarkach i niby eko. Tylko pompy ciepła + kominki na drewno jako awaryjne max 6kW.
Gówno prawda jak kontrolerzy to znajdą w kotle to dofinansowanie do zwrotu
Ludzie sami z siebie muszą chcieć być eko. Np. ja nie kopcę zimą bo mam kocioł na groszek, a latem wodę grzeję z paneli. Dzisiaj to żaden problem dla większości z nas grzać wodę z paneli. Panele nie są już takie drogie, wręcz tanie.To w głowach ludzi siedzi ,stare nawyki stare przyzwyczajenia. „a po co mam wymienić stary kopciuch na eko, albo panele na wodę, żona siedzi w domu i ma czas to przepali czymś „śmierdzącym” na ciepłą wodę” a inni eko obok wdychają od sąsiada jego „przyzwyczajenia”
Osobiście namawiałem jednego, drugiego sąsiada do panali na wodę, żebym sam nie wdychał latem ich dymu na grzanie wody.Co sąsiedzi na to „a po co” Tak więc widzicie komentujący. „Przyjdź rozumie do mnie”
Palą sie odpady toksyczne, wysypiska ze śmieciami i z oponami ale eko czyste powietrze nadal jest …
Pogodynka prawde ci powie.
A czym różniły się kotły na ekogroszek 5 klasy od 4 klasy? Brakiem dodatkowych drzwiczek w okolicy tegoż rusztu awaryjnego. Żeby nie wkładać nic ręcznie w palenisko. Ależ mi nowy problem, kto to wymyśla???
Kiedys ludzie palili tylko TYLKO weglem I/lub drewnem.
Czym jest eko groszek?
Czym jest pelet.?
Co dzieje sie z tym opalem ?
Co dzialo sie wczesniej?
Skad pozyskiwane ?
Jaka roznica w odstepie czasu jest w „eko” wydobyciu.
Oko kasa eko syf.
Napewno nie przez palenie drewnem czy weglem
Czyste oszustwo pójdzie się za niedługo niebać.A naszym czarnym złotem też można palić ekologicznie
Czyli w przypadku braku prądu lepiej żeby ludzie zamarzli zgodnie z przepisami. Trzeba tępić zielone oszołomstwo!
W kraj który przoduje w ekologi , czyli Norwegia wymaga w domu drugiego niezależnego ogrzewanie. Jakim trzeba być debilem żeby uznać że spalanie drewna jest nieekologiczne?. To ja mam pytanie redaktorki ,, z czego jest zrobiony pellet?
Miłośników palenia syfu latem żeby mieć ciepłą wodę jest wciąż dużo, jest to kretynizm ale nic się na to nie poradzi, skoro sam delikwent nie ogarnia że małym kosztem miałby załatwione tanie grzanie wody i nie musiałby latać z szuflą cały rok. Ale niektórzy muszą wymrzeć bo są zbyt głupi żeby to zrozumieć…
Autor pisze ” zgłaszać nadużycia” a przecież chodzi o donosicielstwo do urzędów. Denuncjacja!
Spalanie drewna nie jest ekologiczne bo emisja pyłu i syfu niewiele ustępuje temu przy paleniu wungla, tyle że siary nie ma i metali ciężkich. A jak ktoś pali drewnem niedosuszonym (co jest nagminne) a dodatkowo „wzbogaca” drewno olejem przepracowanym to mamy ekologię pełną gębą.
W Norwegii jest 15 osób/km2, w Polsce 120. Bez sensu jest porównywać oba kraje i stopień uciążliwości palenia w śmieciuchach.
Mam piec na pellet znanej polskiej firmy który jest dostosowany do spalania 5 czy 6 różnego rodzaju paliw. Ale tak to tylko wygląda jak bym go kupił w wersji na export, na Polskę spała tylko 3 rodzaje paliwa (brakuje m.in drewna, agropelletu i brykietu) a to jest dokładnie ten sam piec tylko w eksporcie ma dodatkowo ruszta. Ja się zapytuje dlaczego, jeśli piec jest dostosowany do tego by można palić w nim paliwem stałym to dlaczego mam z tego nie korzystać? Po zakupie to jest moja własność, mogę go pomalować na różowo i nazywać bombelkiem, a to że był sprzedawany jako piec na pellet no to w papierach jest piec na pellet. A że w zimie wkładam ruszta i palę drewnem albo brykietem to jest moja sprawa. Jeśli autor ma zastrzeżenia do tego co można na takim ruszcie spalić, to jego sprawa. Ale proszę o nie generalizowanie i nie mieszanie ludzi którzy mają ruszt i palą np. drewnem z ludźmi którzy spalają w takich piecach cokolwiek bo mogą. Proszę się nie zachowywać jak kobieta wybierająca niedźwiedzia i nie porównywać wszystkich korzystających z tego prawidłowo do tych kilku procent którzy wykorzystują ruszt w naganny sposób
Kto z piecem na pellet bawi się w czasochłonne i bardziej brudzące palenie na ruszcie?? Dla mnie ta funkcja jest ważna – w przypadku braku prądu, który może potrwać wiele dni, muszę zapewnić ciepło. Jeśli nie tak, to będzie trzeba mieć skitrany stary „kopciuch” i go z sąsiadem podłączać podczas dłuższych awarii.
Bzdury na resorach. Sam mam ruszt awaryjny i nie wyobrażam sobie palenia śmieci czy węgla w piecu pelletowym …
Kocioł na biomasę z palnikiem na pelet i rusztem do spalania drewna, jest już wieloletnim rozwiązaniem pod nazwą „kocioł wielopaliwowy”. Straszenie jakimś rusztem awaryjnym, który ma niby to pozwalać spalać śmiecie, jest zwykłym absurdem.
Głupszych od siebie szukajcie fajnopolackie,zielone oszołomy.