REKLAMA
 
REKLAMA

Niemcy instalują coraz więcej magazynów energii. W 2022 roku padł rekord

Niemcy instalują coraz więcej magazynów energii. W 2022 roku padł rekord
Sonnen

Według Niemieckiego Stowarzyszenia Branży Solarnej liczba zainstalowanych magazynów energii w Niemczech w ciągu ostatnich lat wykładniczo się powiększa. Implementacja baterii w domach niemieckich prosumentów staje się powoli standardem, a do 2030 roku planowane jest nawet 8-krotne zwiększenie dostępnej pojemności przechowywania energii.

Niemieckie Stowarzyszenie Branży Solarnej (Bundesverband Solarwirtschaft, BSW) podało, że na terenie Niemiec na koniec 2022 roku liczba zainstalowanych magazynów energii wyniosła 627 tys. Jest to 4-krotny wzrost w ciągu zaledwie 4 lat.

Zdecydowanie zauważalne jest zwiększenie liczby zainstalowanych magazynów pomiędzy rokiem 2021 a 2022. Wówczas liczba baterii wzrosła w sumie o 214 tys., co stanowi o około 52 proc. więcej niż w roku 2021 (wówczas zainstalowano 141 tys. magazynów).

REKLAMA

Prywatni inwestorzy kupują coraz chętniej

Trendem w Niemczech staje się zakup instalacji fotowoltaicznej od razu z domowym magazynem energii. Rosnąca świadomość tamtejszego społeczeństwa wpływa na podejmowanie decyzji o zakupie baterii, która nie tylko przynosi korzyści inwestorowi, ale też staje się częścią zdecentralizowanego systemu magazynowania energii na terenie Niemiec. I tym samym przyczynia się do większej stabilizacji sieci elektroenergetycznej kraju.

Z badań przeprowadzonych przez BSW wynika, że około połowy ankietowanych, którzy są przyszłymi inwestorami prywatnymi, bierze pod uwagę magazynowanie energii we własnym zakresie. Obecnie, według danych BSW, ponad 2/3 nowo wdrażanych systemów fotowoltaicznych w domach niemieckich prosumentów  jest instalowanych wraz z domowym systemem magazynowania energii.

 

REKLAMA

Wykres inwestycje w magazyny energii w Niemczech
Inwestycje w magazyny energii w Niemczech. Źródło: BSW Solar

Przemysł również zainteresowany magazynami

Co istotne, domowych prosumentów, którzy zazwyczaj inwestują w niewielkie pojemności magazynowe, bateryjne magazyny energii elektrycznej (o dużych pojemnościach, rzędu nawet MWh) coraz chętniej kupuje przemysł.

Według danych BSW około 25 proc. niemieckich przedsiębiorców planuje zainwestować w baterie w ciągu najbliższych 3 lat. Do tej pory około 10 tys. niemieckich przedsiębiorstw wyposażyło swoje obiekty w magazyny energii (w 2022 roku oddały one do użytku około 3,9 tys. baterii).

Powodów, dla których biznes chce inwestować w magazyny energii, jest kilka, jednak dominuje kalkulacja finansowa. Dla 53 proc. ankietowanych głównym powodem jest chęć zaoszczędzenia na rachunkach za energię elektryczną. Ponadto 29 proc. pytanych twierdzi, że chce magazynować energię elektryczną na potrzeby elektromobilności.

Jak podaje BSW, obecnie w Niemczech dostępnych jest około 6,7 GWh pojemności magazynowania energii elektrycznej. Aby zrekompensować wahania produkcji energii odnawialnej, zależne w dużym stopniu od pogody, i tym samym ustabilizować parametry pracy sieci elektroenergetycznych, dostępna pojemność powinna ulec zwiększeniu około 8-krotnie – do nawet 55 GWh w 2030 roku.

Radosław Błoński

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

W Niemczech dopłaty są tylko wtedy, gdy jest magazyn w instalacji. Stąd się bierze instalowanie magazynów, a nie żadna świadomość ekologiczna.

alladyn-solar-batt 18-04-2023 10:17

Do dziw: artykuł nie jest o dopłatach.Jest o ekonomicznych korzyściach z użytkowania magazynu energii u konsumenta energii elektrycznej, który świadomie dba o własne pieniądze m.in. zarządzając godzinami poboru en z Sieci, albo – innymi słowy- zarządzając godzinami powstrzymania się od poboru energii z Sieci.

@ dziw – użytkuj trochę magazyn to poznasz zalety, a czy dotacja jest czy nie – wolę by były, bo technologia jest dość kosztowna. Cieszy mnie, że bogatsze Niemcy wpłyną na upowszechnienie się technologii, wówczas będzie tańsza dla niżej zarabiającego mieszkańca Polski, którzy obecnie za energię elektryczną płaci więcej niż Niemiec czy Anglik

ciąg dalszy – banki energii wpływają pozytywnie na stabilizację parametrów sieci energetycznych (ograniczając podaż i popyt w czasie szczytów). Nie liczę na zmodernizowanie sieci przez BE, które latami drwi z obywatela/klienta sprzedając moc, której nie jest w stanie dostarczyć. tylko moje działania są w stanie zagwarantować mi bezpieczeństwo energetyczne i to robię, to co robi rząd wraz ze spółkami energetycznymi to kpina i oglądanie się na nich doprowadzi jedynie do zapaści systemu energetycznego, który latami udaje że działa, a słoneczny dzień, czy mroźna noc realnie pokazuje jak badziewne to rozwiązania nam wciskają za grube pieniądze

Niemcy po wyłączeniu atomówek 15 kwietnia, większość prądu mają z węgla. Teraz wiatraki prawie stoją, a nocą panele nie produkują. Sytuację ratuje im import energii z Francji (pochodzi z atomu).

@ Dr Fred – pokusiłem się sprawdzić, dane dla Niemiec mam z godz. 20:00, następujące źródła energii mają taki udział: atom i geotermalna 0%, biomasa 9%, węgiel 30,5%, wiatr 36,5%, woda 2,6%; El.Sz.Pomp. blisko 7%, gaz 9,5% – reszta to drobna wymiana transgraniczna

@ up – za dnia wyglądało to znacznie lepiej – znaczy działała PV i wiatr, a węgiel był marginalny – przykładowe główne źródła energii Niemiec z godziny 14:00: wiatr 28,1%, słońce 25,6% co daje razem ponad 53,7%, węgiel 43,29%, gaz blisko 6%, ale w tym czasie El.Sz.Pomp. -2% (były ładowane magazyn energii)

@ up – tak więc doktorku nie do końca masz rację – tworzysz teorię jakoby OZE nie było wiele warte, ale to jest jedynie dobre rozwiązanie by zminimalizować oddziaływanie człowieka na środowisko bez wyeliminowania go z niego

@Prosument, po ideologicznym wyłączeniu atomu Niemcy mają jedną z najbardziej emisyjnych energetyk w UE. I to oni pouczają inne kraje.

Dlaczego znów odwołujemy się do niemców?! To najbardziej skompromitowany kraj w Europie pod kątem energetyki. Całe to ich OZE poniosło sromotną klęskę w zetknięciu z realiami wojennymi i dziś już nikt nie powinien mieć złudzeń, że pompy ciepła, PV, wiatraki itd. to mit i nabijanie głupków w butelkę. Odrażające jest więc przywoływanie ich w tym artykule

Akumulatory w domu to totalna głupota. Jak działa chińska propaganda. 90,% produkcji akumulatorów produkują Chińczycy i wciska je Europie.

Do alladyn-solar-batt: jakby artykuł był o ekonomicznych korzyściach, to by było napisane że to się nigdy ekonomicznie nie opłaci, chyba, że będą duże dopłaty jak w Niemczech.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA