Niemcy zamienią stare kopalnie w elektrownie szczytowo-pompowe
W pogórniczym regionie Harz prowadzony jest pilotażowy projekt wykorzystania istniejących zapór wodnych do budowy elektrowni szczytowo-pompowych. Obiekty poza magazynowaniem energii mają zapewnić większą odporność regionu na ewentualne powodzie i susze.
Górzysty region Harz w środkowych Niemczech przez lata był regionem górniczym. W zachodniej części pasma przez wieki wydobywano srebro, miedź, ołów i cynk. Efektem są ogromne pustki skalne, które teraz mogą zostać wykorzystane w procesie transformacji energetycznej.
Jak informuje portal PV Magazine, Uniwersytet Techniczny w Clausthal (TU Clausthal) we współpracy z kilkoma innymi uczelniami oraz przedsiębiorstwami realizuje projekt pilotażowy zakładający budowę elektrowni szczytowo-pompowych (ESP) poprzez połączenie pustek skalnych z istniejącymi zaporami wodnymi (m.in. zbiornikiem Okertalsperrew) w zachodnim Harzu.
Projekt wart 2,4 mln euro
Jednym z celów projektu jest opracowanie elektrowni hybrydowej, która połączy funkcje energetyczne i wodno-gospodarcze. Przedsięwzięcie obok zaprojektowania i budowy ESP objąć ma także analizy pracy takich obiektów i optymalizację zarządzania tego typu elektrowniami – zarówno w warunkach pracy sieciowej, jak i niezależnie.
Projekt ma potrwać dwa lata i kosztować prawie 2,4 mln euro. Z tej kwoty prawie milion euro pochodzi ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego (EFRR). Wymagany wkład własny w wysokości około 1,4 mln euro pokryją głównie partnerzy przemysłowi.
– Czekają nas dwa intensywne lata pracy, w których podejmiemy konkretne kroki w kierunku realizacji elektrowni hybrydowych. Kluczową rolę odegrają tu m.in. badania geotechniczne i symulacje – mówi profesor Thomas Ulrich z Wydziału Nauk o Ziemi TU Clausthal, cytowany przez PV Magazine.
Elastyczna gospodarka wodna
Wykonawcy projektu zaznaczają, że celem planowanego systemu jest nie tylko magazynowanie energii, ale też zwiększenie ochrony regionu przed powodziami i suszą. Integracja górniczych terenów z zaporami wodnymi ma zapewnić większą elastyczność w tym zakresie.
W przedsięwzięciu uczestniczą, obok TU Clausthal: TU Braunschweig, Hochschule Ostfalia, Uniwersytet w Getyndze oraz Uniwersytet Leibniza w Hanowerze. Do tego dochodzi pięciu partnerów przemysłowych: Harzwasserwerke, Uniper, Harz Energie, VGH Versicherungen i Öffentliche Versicherung Braunschweig.
Zainteresowanie elektrowniami szczytowo-pompowymi w Europie
Elektrownie szczytowo-pompowe postrzegane są jako potężne magazyny energii i rozwijane zwłaszcza tam, gdzie ich budowa nie wymaga dużych ingerencji w ukształtowanie terenu. Potencjał ten docenił w tym roku Europejski Bank Inwestycyjny, który hiszpańskiej Iberdroli udzielił dwóch kredytów w wysokości 108 mln euro na ulepszenie budowanego kompleksu hydroelektrycznego Valdecañas w Estremadurze. Na inwestycję składa się elektrownia szczytowo-pompowa (225 MW) i bateryjny magazyn energii.
Dużo większy projekt ESP uzyskał w tym roku pozwolenie na budowę w Szkocji. Elektrownię szczytowo-pompową Earba Storage rozwija dweloper Gilkes Energy. Planowana moc ESP wynosi 1,8 GW, a pojemność magazynowa to aż 40 GWh. Jest to największy jak dotąd projekt ESP w Wielkiej Brytanii.
Rok wcześniej budowę dużej elektrowni szczytowo pompowej w Szkocji zapowiedziała także spółka SSE Renewables. Proiekt ESP Fearna również ma osiągnąć moc 1,8 GW, a jego zakładana pojemność to 37 GWh.
Plany budowy elektrowni szczytowo-pompowych zgłaszały też m.in. Bułgaria (która uzyskała pomoc doradczą w przygotowaniu projektów ESP od Europejskiego Banku Inwestycyjnego) i Czechy (tamtejsze Ministerstwo Środowiska analizowało kilka lokalizacji dla ESP).
Polskie projekty ESP
W Polsce poprzedni rząd wspominał o planach dotyczących nowych elektrowni szczytowo-pompowych o łącznej mocy nawet 5,5–6 GW. W celu szybszego rozwoju takich projektów przyjęto specustawę, która uznaje ESP za inwestycje celu publicznego.
W praktyce po długiej ciszy wokół podjętego przez poprzednią ekipę rządzącą projektu ESP Młoty parę miesięcy temu odpowiedzialna za inwestycję spółka PGE poinformowała nas, że inwestycja jest w toku uzyskiwania pozwoleń.
Jednocześnie budowę nowej ESP – która mogłaby powstać na górze Kamieńsk w województwie łódzkim – zapowiedziała spółka PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Planowane inwestycje, wśród których jest także elektrownia szczytowo-pompowa, w przyszłości miałyby zastąpić elektrownię bełchatowską.
Również Tauron planuje budowę ESP w sąsiedztwie swojej elektrowni wodnej w Rożnowie w województwie małopolskim. Inwestycja o nazwie Tauron II zakłada budowę ESP o mocy 700 MW i pojemności 3500 MWh.
Barbara Blaczkowska
barbara.blaczkowska@gramwzielone.pl
© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.
Retorycznie zapytam – kiedy Polska? i nie chodzi mi już nawet o zagospodarowanie terenów pokopalnianych czy samych kopalnii na ESP, ale budowę ww. typu elektrownii, które czekają na realizację od lat 60-70 ubiegłego wieku.
@Adam – bo nie chodzi o to by złapać króliczka ale by gonić go
@azza – jeżeli takie są reguły ww. zabawy to potrzebnych w polskim systemie elektroenergetycznym ESP, niedoczekają się nawet nasze prawnuki. Szkoda…
Kolejne wciskanie medialnego zielonego kitu pod publiczkę. Niemcy wracają do węgla i paliw kopalnych. A nasze głąby kapuściane dalej idą w zieloną chorobę psychiczną.