REKLAMA
 
REKLAMA

PGE Dystrybucja kabluje linie średniego napięcia

PGE Dystrybucja kabluje linie średniego napięcia
PGE Dystrybucja

PGE Dystrybucja realizuje program kablowania sieci średniego napięcia (SN), który zakłada przeniesienie minimum 30 proc. obecnych linii pod powierzchnię ziemi do 2028 r.

PGE Dystrybucja podkreśla, że kablowanie sieci średniego napięcia, czyli umieszczanie linii pod ziemią, to jedno z najważniejszych zadań, jakie stawia przed sobą spółka. Na terenie działania PGE Dystrybucji znajduje się ponad 380 tys. km linii energetycznych wszystkich napięć (w tym 115 tys. km linii SN). Odpowiadają one za dostarczanie energii do ponad 5,6 mln odbiorców na terenie wschodniej i centralnej Polski.

Na potrzeby kablowania linii SN spółka kupiła specjalistyczne maszyny umożliwiające układanie kabli metodą płużenia. Zestaw składa się z dwóch pojazdów. Jednostka układająca jest przymocowana do lemiesza pługa w sposób umożliwiający jej regulację, co pozwala elastycznie dopasować konstrukcję do wszelkich krzywizn i nierówności terenu. Pojazd wyciągający, który zakotwicza się do podłoża za pomocą płyty stabilizującej, ciągnie pług ze stałą siłą do 180 ton przez każdy teren lub wodę, układając podwójny ciąg kablowy. Kable przewożone są na bębnie zamocowanym na pługu.

REKLAMA

Ponad 3 tys. km kabli pod ziemią

Maszyny PGE Dystrybucji są w stanie położyć około 5 km linii kablowej dziennie, co przyspiesza czas realizacji inwestycji. Ułożenie takiego odcinka linii, wraz z kompletnym przygotowaniem, zajmuje około 4 dni, a nie – jak to ma miejsce w przypadku standardowej metody – 3 tygodnie. Korzyść stanowią także niższe koszty niż w przypadku tradycyjnej metody układania kabli.

Do końca września 2023 r. na terenie PGE Dystrybucji łącznie skablowano ponad 3,2 tys. km linii SN. W każdym z siedmiu oddziałów spółki sukcesywnie linie napowietrzne zastępowane są podziemnymi. Według danych za wrzesień 2023 r. najwięcej linii kablowych jest w rzeszowskim oddziale spółki – ponad 715 km, w Oddziale Białystok – ponad 673 km oraz w Oddziale Warszawa – prawie 624 km. Realizowany przez PGE Dystrybucję program „PK 30 proc.” zwiększa niezawodność i pewność pracy sieci, zapewniając tym samym ciągłość dostaw energii elektrycznej do odbiorców, niezależnie od warunków atmosferycznych.

REKLAMA

 

 

Jarosław Kwasek, prezes zarządu PGE Dystrybucja podkreśla, że realizacja programu ma strategiczne znaczenie dla kierowanej przez niego spółki.

Linie kablowe, w porównaniu do linii napowietrznych, są odporne na uszkodzenia wynikające z czynników atmosferycznych. To właśnie gwałtowne wichury, intensywne opady śniegu czy ulewne deszcze bywają najczęstszą przyczyną awarii masowych. Umieszczając przewody pod powierzchnią ziemi, znacznie ograniczymy ryzyko nieplanowanych wyłączeń. Ponadto przebudowa sieci napowietrznej na kablową wyeliminuje konieczność prowadzenia cyklicznych zabiegów konserwacyjnych związanych z eksploatacją sieci napowietrznej, takich jak wycinka gałęzi i drzew w obrębie linii – mówi Jarosław Kwasek.

redakcja@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.

REKLAMA
Komentarze

Ten zamysł jest genialny. A maszyna cudo. Dodatkowo można by było pokusić się o specustawę, żeby np. realizować kablowanie terenów leśnych po starym sladzie linii napowietrznej bez koniecznosci uciekania w pasy drogowe itd. przy okazji można wyeliminować promieniowe odgałęzienia a stworzyć sieci oczkowe. Jest to kosztowniejsze, ale w perspektywie kilkudziesieciu lat wygodne i opłacalne.

Tym bardziej byłoby zasadne również instalowanie stacji transformatorowych w podziemnych schronach.

Stacje transformatorowe podziemne są w razie powodzi najbardziej ryzykownym elementem. Kable zapewne są odpowiednio zaizolowane, ale transformatory muszą mieć chłodzenie.

Zobaczymy jak szybko będą realizowane naprawy usterek kabli SN. W przypadku linii napowietrznej łatwo o lokalizację, w przypadku linii kablowej nie jest już takie proste.

Jesli będą sieci oczkowe z łącznikami radiowymi w ZK SN to bez problemu wyeliminuje się uszkodzony odcinek sieci bez zbędnej uciążliwości dla odbiorców. Potem zostaje tylko lokaljzacja uszkodzenia przy pomocy specjalistycznego wozu lokalizacyjnego. A sama już naprawa kabli suchych to poezja.

Problemy zaczną się gdy trafi się na nienaniesione nigdzie istniejące media

Pracownik PGED 01-03-2024 08:03

Dla przypomnienia, w 2018 roku PGE Dystrybucja wyrzyciła z pracy dyrektora generalnego Oddziału Łódź, który wbrew zarządowi forsował i rozpoczął w Łodzi realizować ten program. Teraz Kwasek chwali się tym programem.

Przede wszystkim to trzeba przyjąć specustawę nakazującą wypłatę wysokich odszkodowań przez PGE na rzecz prywatnych właścicieli nieruchomości, na których są zlokalizowane linie średniego napięcia. Właściciele nieruchomości nie mogą wybudować domu a PGE nie chce przesunąć słupów nawet o centymetr.
Stop chamstwu PGE!!!!!!!!

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA