Orlen szykuje wirtualną elektrownię

Orlen szykuje wirtualną elektrownię
Orlen

W 2024 r. Orlen zajmie się opracowaniem wirtualnej elektrowni, która pomoże zarządzać aktywami energetycznymi znajdującymi się w grupie paliwowej – w tym coraz większym portfelem odnawialnych źródeł energii.

W mijającym roku Orlen wyraźnie powiększył swoje aktywa w energetyce odnawialnej. Po ostatnim przejęciu farm wiatrowych o łącznej mocy około 60 MW od brytyjskiego funduszu Octopus Renewables Infrastructure Trust koncern paliwowy zwiększył moc posiadanych źródeł odnawialnych do niemal 1 GW. W planach ma rozbudowę portfela OZE do ponad 9 GW do końca obecnej dekady. Zarząd Orlenu zapowiedział przeznaczenie na ten cel 120 mld zł.

Pomocna w zarządzaniu tymi źródłami i optymalizacji finansowej aktywów energetycznych Orlenu ma być wirtualna elektrownia (Virtual Power Plant, VPP). Orlen niedawno ogłosił postępowanie mające na celu wyłonienie wykonawcy wirtualnej elektrowni, a teraz potwierdził, że zostanie on wybrany w pierwszym kwartale 2024 r. Prace wdrożeniowe zaplanowano na rok 2025.

REKLAMA

Scentralizowany system informatyczny

Wirtualna elektrownia Orlenu ma zapewnić wspólne bilansowanie, optymalizowanie produkcji i raportowanie poszczególnych jednostek wytwórczych, a także automatyzację wewnętrznych procesów.

Jak tłumaczy spółka, wirtualna elektrownia to scentralizowany system informatyczny, który służy do monitorowania, kontrolowania i efektywnego zarządzania zasobami energetycznymi. Zgodnie z koncepcją Orlenu VPP ma zbierać informacje o produkcji energii elektrycznej w poszczególnych jednostkach wytwórczych i zarządzać nimi w sposób minimalizujący zużycie paliw, awaryjność oraz emisje dwutlenku węgla.

Orlen podkreśla, że stosowanie rozwiązań takich jak VPP jest szczególnie istotne w sytuacji zmiennego zapotrzebowania na energię elektryczną oraz w związku z trwającą transformacją systemu elektroenergetycznego. Coraz większą rolę odgrywają w nim odnawialne źródła energii, w tym źródła prosumenckie, a także klastry i spółdzielnie energetyczne.

Założenia VPP

Zgodnie z warunkami postępowania koncepcja wirtualnej elektrowni opracowana przez przyszłego wykonawcę ma uwzględniać m.in. optymalizację handlową, w tym z wykorzystaniem taryf dynamicznych, a także prognozowanie popytu i podaży na energię oraz możliwość integracji VPP z platformami udostępnianymi przez TGE, PSE i Centralnym System Informacji o Rynku Energii (CSIRE).

REKLAMA

Marcin Piekarski, kierownik Zespołu ds. Digitalizacji Energetyki Orlenu, zapewnia, że wirtualna elektrownia przyczyni się do poprawy bezpieczeństwa krajowego systemu elektroenergetycznego, zagwarantuje stabilność dostaw energii, zminimalizuje ryzyko jej nadprodukcji, a przede wszystkim wpłynie na poprawę sprawności produkcji, co w przyszłości może ograniczyć koszty wytwarzanej energii.

Orlen wykorzysta potencjał digitalizacji, aby agregować moce aktywów energetycznych grupy. Inwestycja będzie możliwa dzięki szczegółowej analizie danych produkcyjnych, sieciowych, rynkowych i pogodowych. Zgromadzone dane, w połączeniu z nowoczesnymi technologiami cyfrowymi, w tym sztuczną inteligencją, pozwolą na bardziej efektywne zarządzanie aktywami energetycznymi Grupy Orlen – mówi Marcin Piekarski.

Według założeń autorów projektu potencjał mocy jednostek mogących podlegać integracji w ramach systemu wirtualnej elektrowni będzie wynosić ponad 16 GW w 2030 r.

Na początku wdrożenie wirtualnej elektrowni planowane jest wyłącznie w spółce Orlen. W kolejnych etapach możliwa będzie stopniowa integracja jednostek wytwórczych pozostałych spółek grupy. Docelowo rozwiązanie może być również udostępniane podmiotom zewnętrznym w ramach usług komercyjnych.

Piotr Pająk

piotr.pajak@gramwzielone.pl

© Materiał chroniony prawem autorskim. Wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy Gramwzielone.pl Sp. z o.o.